Wiosna 2015 (Strona 6 z 27)

U nas w sobote sypali wały szparagom. Dzisiaj burza piaskowa na tych polach

byłem dzisiaj w Rypinie po owijarke i tak zwiewało z pul że nie szło jechać.

Objeździliśmy pola moje i kolegi, żyto hybrydowe i rzepak powoli ale rosną. Jęczmień ozimy, pszenica i pszenżyta stanęły albo wyglądają gorzej niż tydzień temu. Gdy tylko pogoda pozwoli biegusiem odgrzybianie + zasilanie dolistne.
Kolega ten co ma jęczmień ozimy po kurzaku 2 razy pryskał jesienią na grzyba, nie pomogło  przejeżdżaliśmy koło tego jęczmienia ja bym go likwidował.

Grzegorz u mnie sytuacja identyczna do opisanej przez Ciebie ,chociaż dzieli nas 500 km
.Do tego sucho i zimno z porannymi przymrozkami włącznie.
W nadchodzącym tygodniu druga dawka RSM-80 kg/N ha, na pierwszą poszło 90 N.

Byłem dziś jeszcze raz na polach, i zdecydowałem że pszenice po burakach przesieję jarą pszenicą. Rzadkie i marny plon byłby. Pojadę jeszcze po gniazdach, gdzie słaba pszenica i posieje jeszcze raz. Dodatkowo pojadę może w tym tygodniu z odżywką. Jęczmień ozimy, jak będzie cieplej dostanie odżywkę i na grzyba, bo rusza go mocno. Ogólnie całkiem inaczej wyglądałoby jakby było ciepło. A i jeśli o temperaturę chodzi to dziś wyjątkowo ciepło 5stopni, wcześniej było kilka dni po 3 stopnie u nas... klimat się przekręca co roku inaczej, w grudniu było cieplej.

Właśnie dlatego,że wszystko stoi zdecydowałem, że przesieję. Bo wbrew pozorom jak przyjdzie ciepło to wszystko buchnie do rośnięcia i wyrówna się.

U mnie sąsiad 2 razy tak robił i wyszło ok tylko w żniwa trzeba poczekać, aż jara dojdzie.

Wojtas wykoszę później i po kłopocie. Pszenica ozima z jarą na żniwa wychodzi tydzień góra dwa później. To zanim obrobię wszystko, to się ustanie. Na pewno wolę później mieć co wykosić niż zebrać 2,5tony  wcześniej. To tylko 2.5hektara, to się nie spinam z nimi za mocno.

Erozja wietrzna w tym roku w Polsce jak u Jankesów.