Wiosna 2015 (Strona 7 z 27)

Przez to wietrzycho przewiało mi zatoki... Dziś tak nie wieje. Powiedziałbym cisza w porównaniu z tym co wczoraj. Mimo chorubska biorę opryskiwacz i na pole...

Byłem wczoraj w Poznaniu i powiem że ogólnie rzepaki wyglądają ładnie, zboża w miarę dobrze wyjątkiem jest jęczmień ozimy, na trasie nie widziałem żadnego przyzwoitego jęczmienia, niektóre nadają się tylko pod pług

ja jutro z n na oziminy, a z opryskiem to nie wiem kiedy, po jjutzre???

Nawet pogoda w dosłownym tego słowa znaczeniu, piaskiem nam w oczy.
Kolega przed chwilą dzwonił że czeka z opryskiwaczem w polu aż wiatr przycichnie, a ja zastanawiam się czy zalewać opryskiwacz. Następne 3 dni prognozują z takim samym wiatrem a później możliwe opady :uuuu:

Przyroda przyspieszyła u nas bardzo. Widzę, że rzepaki może uda się przetrzymać bez ochrony na słodyszka. Mimo chłodów rzepak rósł, a nalotów nie było. W tej chwili już się pokazują, jednak rzepaki już zaczynają  kwitnąć to myślę że zanim będzie duży nalot to rzepaki na dobre zakwitną. Nie wiem czy u nas ludzie przestraszyli się,powtórki z rozrywki z zeszłego roku, czy zapodali na rzepaki zbyt duże dawki regulatorów. U mnie i u ojca rzepaki piękne grube rozłożyste i jeszcze trochę postoją. U ludzi na polach widzę z reguły cienki pęd główny, i ogólnie bardzo wątłe rośliny wybite do góry bardzo słabo rozgałęzione. Wyglądają jakby porażone opryskiem.

Grzegorz, wątły wysoki to raczej nie regulowany. Tak wyglądał mój nie skracany w ubiegłym roku. Rok był jednak dogodny pędy boczne puścił wyżej dorósł prawie do 2 m i dał prawie 4 t na ziemi  żytnio-ziemniaczanej. W tym roku wygląda potężnie rozkrzewienia od samego dołu, czy plon będzie porównywalny ?

Głodne mogą być. Znajomy duży rolnik z kolei przekarmił kurzakiem nie utrzymał go jesienią przy ziemi, poszedł w pęd który zimą obumarł. Dziwnie obecnie wygląda rozkrzewia się i rozkłada po ziemi. Tylko na jednym polu ma ładny, też na kurzaku, ale siany tydzień później bo siewnik nawalił.

Tak wygląda mój. Nie byłem parę dni na polu (bo sianie qq) a ty słodyszka aż czarno. Dopiero wróciłem z oprysku.

tez takiego nie pryskałbym, słodyszek siedzi na kwiatkach i zapyla, a nie szkodzi