Na razie wykopany Lord, Irga i Folva. Plon z dwu pierwszych jakieś 12 ton z ha. Handlowego będzie 8. Folva trochę lepiej, 17 ton z ha. Jutro zaczynam kopać Tajfuna. Zobaczymy co będzie.
Ogólnie katastrofa. Nawet gdyby Tajfun był lepszy, 20 ton średnio z ha będzie ciężko uzyskać.
Tydzień temu byłem na Zjazdowej w Łodzi. Wszystkich ziemniaków było tyle, że na Mańka bym zabrał. Cena 9 za żółty, 12 za Irgę, to podobno był dobry dzień. Dzień wcześniej żółtka oddawali po 7. Sam Sieradz stoi. W okolicach Błaszek można kupić worek piętnastkę za 5 zł.
Nie potrafię się modlić. Mogę tylko życzyć, więc życzę.
Niech w producentów ziemniaków jadalnych w obrębie Sieradza wielka bomba pier...nie.
Dawno temu na giełdach, kiedy ktoś cenowo zbyt odstawał, sprzedawał poniżej obowiązującej ceny - było mordobicie, cięcie opon, palenie samochodów. Teraz sąsiad sąsiadowi ma mordę obić ?
Tam się zbiera dwa plony w roku z jednego pola. Wczesny ziemniak a po nim kapustne. Można sobie pozwolić na puszczenie ziemniaka po kosztach lub poniżej, licząc na cenę za np pekinkę. Średnia żeby wyszła niezła. Przeważnie bywa tak, że na ziemniaku w plecy i na kapustnych też. Niestety, doświadczenie własne niczego tego towarzystwa nie uczy. Dlatego nie reformowalnych ludzi trzeba się pozbyć. Wykasować ze wspólnej puli genowej.
Kadafiego zabili w przydrożnym rowie jak psa. Husajna wyciągnęli jak szczura i też zabili. Chłopaki mieli potencjał i odpowiednią fantazję, żeby z Sieradza zrobić największe jezioro w Polsce. Putin na razie jest za cienki.
Obiecuję. Będę nad to jezioro jeździł raz w miesiącu na ryby, do końca moich dni. Tylko niech ktoś to jezioro zrobi !