Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Pokój do pogawędek » Uprawa bezorkowa
Strony Poprzednia 1 … 70 71 72 73 74 … 128 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
zorak nie szukaj zaraz negatywów może po mzuri zboże nie wylega. W wiosennym numerze TAP był artykuł rolnika który kupił taki zestaw tylko claas + mzuri i 2 lub 3 latach użytkowania u siebie i usługach przymierzał się do zakupu drugiego takiego zestawu tyle miał pracy inwestycja była rozłożona chyba na 8-10 lat wszystko było policzone i skalkulowane
ja się nie czepiam tylko zawsze mnie to zastanawiało. Jeśli się wyłoży po linii siewu to nie ma bata aby nie poległo w międzyrzędzia. Gdyby tylko taki zestaw był w okolicy to z chęcią bym sam przetestował.
W zeszłym roku siała spółdzielnia obok ale rzepaki powiem że pole pierw długie lata orali a nastepnie tym siali rzepaki fakt góry i doliny śmiesznie to wygląda ale sprawnie idzie i ile mniej roboty ,,, spokojnie do żniw śladów tych pagórków prawie brak a jeździ się po tym lekko bujając a nie jak po torach , te pagórki sa zrobione ze sulchnionej ziemi i resztek prawie wszystko osiada do żniw
znajomy czymś podobny sieje buraki bez wstępnej uprawy itp w poplon zależy po czym sieje wygląda tak jak na filmiku kiedyś się stukałem w głowę co to takiego że nic nie będzie a tu proszę rośnie i to całkiem całkiem ...
mnie to nie przekonuje, lubie pługi
Wszystko idzie w tym kierunku, że uprawa pługiem będzie zbyt droga i nieopłacalna W 1969 roku moja mama zarabiała 900 zł na miesiąc, dyrektor zakładu WPHS w którym pracowała - 3,500 zł W tym samym czasie mój ojciec sprzedawał pszenicę po 4000 tona, ale "to se ne vrati".
Dzisiaj trzeba się nagłówkować aby wycisnąć z hektara najniższą krajową netto. U sąsiada koleś agregatem Horsch obsiał pszenicę po owsie i gryce usługowo za 180 zł ha. W przyszłym roku wszystkie moje owsiska też będzie obsiewał, live bis brutal.
Na dzień dzisiejszy robię doświadczenie 7 ha w 3 kawałkach na różnych glebach:
1. Glifosat po żniwach
2. Gruber Pottinger (9 łap + wałek strunowy) na głębokość 18-20 na pierwszy przejazd
3. Agregat B-231 podwójny przejazd 8-10 cm
4. Siew Amazone D-7 SUPER-S TYP 40
Całość zamyka się w 20 litrach ON, jak dobrze wyjdzie to idę w tym kierunku
A czemu piszesz 18-20 na pierwszy.... Będzie drugi?
Miał być drugi przejazd Pottingerem 20+, ale poszły 2 przejazdy B-231 bo pani pogoda takie warunki podyktowała.
Glifosat po żniwach i nic więcej. Dwa kawałki, jeden po pszenżycie częściowo wymarzniętym, drugi po życie sianym 21 grudnia. W miejscach gdzie wyleciało pszenżyto, było trochę rdestu ptasiego którego glifosat nie spalił ?! Na zwięźlejszej glebie pewnie problemu by nie było, z piasku łapy wyciągały go z korzeniami. Kilka razy łapy się nim przypchały.
Po zasiewie żyta, ze względu na bardzo późny termin siewu, dzień po orce i klasę V, VIz, poszedł wał Cambridge- Croscil a przed siewem agregat talerzowy z wałem pakera. Na tak zagęszczonej glebie (lotnym piachu) siało się idealnie.
Gdyby przed łapami były kroje talerzowe, żadna świńska trawa nie stanowiła by problemu. Podobno "Czajkowski" sam takie sprzęty z krojami produkuje, bo firmy zachodnie jeszcze na ten pomysł nie wpadły.
Na takich glebach nic nie ma prawa się wyłożyć, chyba że właściciel ze śmiechu. Nawet gdyby, to grządki są usypane z pulchnej gleby. Kilka deszczy, gleba siądzie, nie powinno być torowiska. Wojtas widział, ja się tyko domyślam. Pożyjemy zobaczymy.
Piasku nie powinno się wcale obrabiać. Jak już, to mieszać go jak najmniej.
Koszty samego ON. Orka, wysiew nawozu, siew agregatem czy osobno, z wałem czy bez. U mnie wychodzi ok 230 zł.
Czas którego nie mam.
Powody jw zmusiły mnie do tej metody.
Nic nie mów o pogodzie... Kolejna zaleta nieorania. Na glinie po przeciągnięciu grubera z jakimś urządzeniem doprawiającym można siać, po pługu niestety nie. Mam ciężką kolczatkę ale ona mokrej gliny nie kruszy i jest ogromny problem. Każdy kolejny przejazd po mokrej glinie przy uprawie robi z niej najpierw błoto a potem martwy beton. Pług zagonowy i poprzeczniak na glinie do tego deszcz i dupa. Na długości pola sobie jakoś pługiem można poradzić ale na poprzeczniaku gdzie w najgorszym miejscu jest przejechane z 20 razy nie można zrobić nic, przy obracanym to wygląda lepiej... pier**l to ostatnia jesień z pługiem, pług w krzaki...
Tym bardziej że silnik po remoncie dostał takiego kopa...... więc ziemia w gruberze będzie fruwać. Muszę tylko przerobić z dwóch belek na 4 i będzie cacy. Materiał na ramę i wały uprawowe czeka. Tylko się obrobić w polu i do roboty.
Tak czytam wasze posty na temat nieorania i postanowiłem, że w przyszłym roku nie odpuszczę i spróbuję coś posiać bez orania. Co prawda park maszynowy do tej technologi mam nie za bogaty, bo gruber dwubelkowy Żukowo, 7 łap na 3m, do tego talerze i wał rurowy, ale spróbuję, może się uda.
nie oranie ma zalety ale i wady jak wszystko ... paliwo już po 4.5zł za litr zaorać trzeba w komin te 15l to już się robią koszty
Na moich ugorach to i 20 pójdzie
Mi tam wcale nie chodzi o paliwo, jak się uda zaoszczędzić to fajnie jak nie to trudno.
2x agregat talerzowy pożniwnie 15l, gruber na głęboko 16l, siew agregatem 7l. Razem 38l.
Wersja z pługiem to 2x agregat talerzowy 15l, orka 15l, doprawianie 7l, siew agregatem 7l. Razem 44l. Umnie taka różnica. I do tego czasowo też bo raz odpada doprawianie, dwa przechaczanie pługa. Nie zostawiałem gliny przeoranej dłużej niż 24h bo potem jaja były.
Pajej już pisałem wcześniej, będę do tematu podchodził elastycznie. Pług i gruber do bezorkowej niech stoją pod płotem obok siebie. Jedno pole ekonomiczniej zaorać, inne zrobić gruberem. Przynajmniej raz na 3 lata zrobić gruberem odrobinę głębiej zamiast orki, mamy wtedy po części głeboszowanie.
W moim przypadku będzie uprawa na głęboko z przewagą grubera.
żyto posiane 5 października talerzówka plus siewnik po kukurydzy na kiszonkę, wysiew 95 kg na ha. to te same pole na którym zbierałem Żyto na kiszonkę w 2017 robię ten sam manewr tylko w plonie głównym będzie słonecznik.
pięknie nie wygląda ale nie ma wyglądać. 9l paliwska poszło.
wg moich obserwacji uprawa oparta o talerzówkę uda się rok, może dwa. Gość u mnie na wiosce uprawiał ponad 100 ha opierając się właśnie na talerzowaniu i siewniku talerzowym. W drugim roku po żniwach który był mokry nie można było na pole wjechać żadnym sprzętem. Woda stała do jesieni. Po 2 latach poszła głęboka uprawa.
Uprawa bezorkowa - temat rzeka i zapewne dnia by brakło na dyskusję. U mnie 3 rok bezorkowo ale tylko pszenica po rzepaku:
- 2 tyg. po zbiorze gruber na ok 25cm (1,5ha/godz)
- po skiełkowaniu nasion brony (zwykłe brony polowe) (4,5ha/godz)
- przed siewem kultywator (stary polski grudziądzki kultywator) jak najgłębiej ale na tyle aby się nie zapychało (3ha/godz)
- zestaw upr-siew (1,5ha/godz na spokojnie z zasypywanie)
oczywiście czasy uśrednione w zależności od tego na jakim polu. Nie wiem ile spaliłem łącznie na hektar całościowo. Czy porównywalnie z orką ? jak dla mnie nie ma co porównywać - na korzyść grubera.
. Nie zostawiałem gliny przeoranej dłużej niż 24h bo potem jaja były.
Też nigdy A w tym roku przed pługiem szedł deszcz i po pługu deszcz....
Ja czerwoną glinę zostawiłem na 12h przez noc i już były grudy. Poszła najpierw brona, potem brona z włóką (dwuteownik), potem talerzówka z bronami ale i tak były bryły wielkości wiadra 10l. Dobrze, że przed siewem spadł deszcz bo by kiepsko było. Po deszczu było całkiem całkiem i wschody są dobre.
No i sam widzisz i pier**l efekt jak napisałeś dobry zamiast idealny.
Ja bezorkowo robiłem gline tylko raz i mimo tego że mój park maszynowy tj gruber i urządzenie doprawiające tj nic nie powala, to się śmiałem jak głupi z radości. Bo mimo beznadziejnej prędkości tj ok 4km/h efekt był lepszy niż po pługu. Ta technologia jest stworzona na ciężkie ziemie.
Strony Poprzednia 1 … 70 71 72 73 74 … 128 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Pokój do pogawędek » Uprawa bezorkowa
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo