Błoto na podwórku co zrobić. (Strona 1 z 3)

Tylko ,że widzisz tutaj ile byś nie brał to to i tak glina cały czas jest , pod te kamienie  było lekko wyrównane ,podsypane żwirem , żwir ubity , kamienie też ubite forszajem , spełniło to swoją rolę i nawet ładnie wyglądało , ale niestety tylko przez kilka miesięcy. Nie wiem czy w waszym regionie też takie nazewnictwo jest ale u nas mówią na takie gleby "spieczysko" , jak trafia się takie miejsce na polach to nie ma praktycznie warstwy czarnej ziemi tylko od razu glina i to taka ,że ze świeżo zaoranych skib cegły można formować. No i ja właśnie na takim gruncie mam podwórko i całe siedlisko.

Jeśli masz dostęp to zbierz 30cm ziemi i kladz podkłady kolejowe.. U mnie też błoto ale na muszę zacząć od rynien na dachach...

GG : 9860720 
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi

+33 / -0 (chyba )

Podkłady mają specyficzny zapach to fakt. Tylko na moje podwórko to musiałbym mieć ich masę bo jest spore. Wylewanie betonem też za drogi interes podobnie jak kostka. Nic chyba pozostaje się męczyć z błotem ewentualnie jak już będzie jeszcze gorzej będę chodził w spodniobutach zamiast w gumiakach

Mieliśmy błoto takie ze samochodem do garażu nie dojeżdżało sie po deszczowej jesieni i po mrozach ' zrobiliśmy melioracje podwórka i była okazja kupować tłuczeń z nasypów kolejowych ekstra sprawa ok 30 cm nasypane koło garaży i wjazdy ubiło się elegancko błota nie ma tylko jak ulewa to wody nie przepuści teraz kupiliśmy ruszta z obory na których stały świnie i kładziemy pod wiatą i garażami a pod domem Polbruk

tu nie da się za wiele oszczędzić zrobisz raz porządnie z dużym kosztem albo będziesz co roku kupował po trochu i wraz po 10latach wyjdzie na to samo.

Destrukt (asfalt kruszony ) to 350-400zł  25 t. dowiezione na miejsce ale nie chcę tego bo to i tak szlak trafi .....
Beton ,płyty i wszystko z czego da się zeskrobać  ładowarką włażące błoto za kołami z nieutwardzonego terenu to tak inaczej cała robota na nic .

U mnie bardzo podobnie , dwa forszaje , kombajn , cysterna , a teraz na szybko obliczyłem plus minus koszt wybetonowania mojego podwórka to jakieś 35 tysięcy za sam beton nie licząc podsypki , robocizny itd. A to jednak jak na moje możliwości dużo pieniędzy.

no to mamy ten samo problem, u mnie tez wszystko wsciska się w ziemię, szlaka mnie kosztowałą 800 za 30t, latem ok ale jak teraz są deszcze wszystko rozjadę. W miejscach gdzie ładowałem duże ilości drobnego gruzu jest ok. Jeżeli szukasz taniego rozwiązania to tylko tak. Nawalić gruzu bardzo bardzo dużo bo i tak część zapadnie się w grunt i jak będzie w miarę to to wyrównać kruszywem. To jedyne rozwiązanie po taniości. niestety i tak dość kosztowne i nie trwałe ale o niebo trwalsze niż sama szlaka.
Skup się na ciągach komunikacyjnych.

Ja mam dokładnie  tak samo, tylko nie ma u mnie gliny. Za to trociny robią swoje. Najlepszy na taki teren okazało się u mnie korytowanie na ok 1 metr i nawiezienie gruzu. U nas za patelnię kruszonego czystego wołają 900zł. Jednak problem zaczyna się robić z błotem które na karbach od ładowarki i ciągnika z przyczepą przenoszone jest na utwardzony teren. Po długich namysłach i kalkulacji kostka wychodzi drogo więc na to trzeba będzie lać beton. Będę chyba łatwił dużą betoniarkę na wom do forsza i jazda z betonem na wiosnę