Z cyklu znalezione na Allegro (Strona 467 z 583)

TO może jakaś instrukcja używania skrzyni 4 biegowej z 4 półbiegami....

No nie wiem co takie narzekanie na te MF. W okolicy kilka jest i chodzą. W razie awarii da się bez większych problemów ogarnąć tylko trza mieć kumatego majstra. Znajomy co świadczy usługi to ma już 8 albo 9 sztuk MF i sami je ogarniają. Ostatnio jego syn zatrudnił się u Korbanka w serwisie to już całkiem. Ja akurat mam kumatego sąsiada i dodatkowo jego brat jeździ na tych wszystkich ustrojstwach u henia a i z eksploatacją jest na bierząco

Z MF są problemy, głównie spowodowane złym stanem oleju bo po co go wymieniać czasem też operator sobie psuje zbyt szybko i przy zbyt dużej prędkości zmieniając półbiegi w dół ale i też przy zbyt dużym obciążeniu w górę. Te skrzynie w ten sposób sypią się w transporcie i przy ciężkich pracach polowych i nie przez to że mają za ciężko tylko przez to że przy zbyt dużym obciążeniu używa się półbiegów. Co do Agrotrona jak dobrze pamiętam ma on rewers EHR i w nich lubiały się ukręcać wałki na zmienniku kierunku jazdy jak i wybijać tuleje w korpusie i traktor przestawał jechać bo pierścienie nie są już w stanie uszczelnić. Wałek pęka od zbyt dużej prędkości przy zmianie kierunku jazdy a korpus pada znów przez za długi wałek sprzęgłowy który łączy sprzęgło ze zmiennikiem.

No i to jest Polski chłop nie ubliżając nikomu. Przecież jak jedziesz pod górę i wiesz ile ciągniesz za sobą to dla mnie jest raczej logiczne że przed wzniesieniem dopasowuję bieg lub prędkość żeby wjechać bez zmiany biegu bo pod górę to możesz sobie operować biegami ale w osobówce a jak już chcesz to robić to zrzucenie jednego półbiegu nic nie da i trzeba zrzucać kolejne to lepiej w tym wypadku zredukować bieg niżej a zostawić połówki tam gdzie są no ale po co sięgać do lewarka który znajduje się daleko od kierownicy jak łopatka od połówek w MF jest tuż pod nią. Według mnie ta zasada dotyczy wszystkich maszyn nie tylko MF ale może inne traktory są bardziej "debiloodporne" miż MF. Jeśli kogoś uraziłem to Przepraszam ale inaczej tego nie umiem ująć.

Jamir mnie nie uraziłeś i ja Ciebie też nie chcę urazić ale piszesz dyrdymały ....
Półbiegi zmieniane bez sprzęgła pod obciążeniem właśnie po to są aby zmieniać je pod obciążeniem .
Nie wiem jak w MF są rozwiązane sprzęgła i uszczelniacze , czy sterowanie jest pusto -pełno , czy jest regulowana ilość oleju w określonym czasie . Wszystko jak dobrze wiesz ma wpływać na czas załączania biegu jak i również rozłączania poprzedniego sprzęgła .
W jcb 530/70 jest na przykład sześć sprzęgieł na 4 biegi w przód i tył załączonych po dwa w różnych konfiguracji .
Do czego zmierzam ? do tego że to sterowanie i jakość oleju  w głównej mierze  odpowiada za poprawną sekwencję załączanie sprzęgieł tak aby załączały się z odpowiednim poślizgiem i na czas zdążyły się rozłączyć .

mój 3125 ma 1 półbieg  i faktycznie szukałem z taką skrzynią biegów bo te z 4  się szybciej sypią ,  szarpać lekko szarpie ale jak bez obciążenia zmieniam ,ale przy orce albo z załadowanymi przyczepami  to płynnie przerzuca , bo po to jest pólbieg  żeby wajchą biegów i sprzegłem nie machać, a w MF skrzynie  jak w każdym , filtry , olej , podstawa.

Nie mówię jechać na najwyższym biegu po równym i nagle zmieniać półbieg w dół, to byłoby bez sensu bo nagle była by duża różnica prędkości ale skoro zdycha i da mu się półbieg niższy to nie ma aż takiej różnicy

tylko u mnie f fordzie jest taka sytuacja ze mam biegi bez sprzegła od 1 do 4 i od 5 do 8 na biegu 8 jade max 40 km i zeby nie uzywac półbiegu to musiałbym zredukowac do 4 a tam o ile dobrze pamietam to 15km to maks a wiekszość górek jakie mam w okolicy wjeźdzan na 6-7 biegu więc jak to widzisz? wciskać sprzegło zmieniac bieg guzikiem i puszczac sprzęgło? to jakies chore

Też jestem ciekaw jak fachowo powinno się używać połówek, trochę próbowałem testować tą połówke u się w MF podczas orki, i robiłem następująco podczas wjeżdzania w pole wjezdzałem na połówce po ustawieniu pługa na danom głebokość wyłanczałem połówke i jechałem, pod koniec pola nie zwalnijac pedału gazu włanczałem połówke żeby zwolnić i zdązyć wyciągnąć powoli przód i tył pługa, oczywiście jak dostawał obciązenia obciązenie bo była np glina to połowka jak mu się zelżyło to wyłanczałem, Tak to powinno się odbywać?