vaderstad-talerz-siewnika 451371 (Strona 2 z 2)

jest (bo chyba innych rodzaju wysiewu nie było) tylko z przodu ma zamiast agregatu talerzowego ma  zęby spulchniające (czasem handlarze sprzedają z samą włóką) ciekawe jak tyły się prezentują i ile talerza zostało

Właśnie dojazdy byłyby jako tako, choć większość po drogach. Jedynie mam takie rondo gdzie kombajnem na szosie mieszczę się a ma w kołach 3.5m ale na 4m to chyba szosy tyle nie ma i pewnie wyskakiwałby na krawężnik. Boję się, że koła mogłyby nie wytrzymywać. Ogólnie to jakby była konkretna maszyna to i praca konkretna. 4metry to pola ubywa. nie spieszy mi się, aż tak bardzo z kupnem, ale jakby to było sprawne to czemu nie?

Właśnie tak czytałem gdzieniegdzie, że to potrzebuje mocy. Tak samo rozmawiałęm z gościem co sieją kockerlingiem na tych gęsiostopach to 4m i ursus 1634 to mówił, że jak opuści i chce ruszyć to nie da rady, musi opuszczać przy jeździe to jest w miarę.  Na co tam idzie tyle mocy? Na dobrą sprawę grabki podnieść to tylko redlice talerzowe i ciężar siewnika....... Może od razy w orkę byłoby ciężko rzeczywiście,ale po gruberze nie powinno być aż tak ciężko.... Jakby co to kół odjąć zrobić na 3m a skrzynia będzie wystawać...

W horszu 3m znajomemu na testach jony 150KM nówka sztuka zdychał

No a znajomy ma JD 6330 i 6830 to do horscha pronto 3 zakłada właśnie mniejszego bo mówi że w zupełności wystarcza a po co robić przepały i faktycznie radzi sobie z nim bardzo dobrze