GG FORUMOWE (Strona 421 z 593)

Tak jak mówisz...

Dziękuję bardzo. W okolicy na składach nie mogłem trafić żadnego żeby przemieżyć, a teraz mam jako taki ogląd, jeszcze raz dzięki i biorę się za cięcie.

Nożesz Ku*****a mać , Przepraszam za słownictwo ale jak można powiedzieć o sukcesie nowego WSK skoro dwa lata robią takiego gniota a za kolejne dwa będzie prototyp ...... w Garażu bym to w miesiąc zrobił.... :uuuu:

Ot Święte słowa ,,, do tego zyskiem się podzielisz z żoną i dziećmi a oni musza utrzymać całą flotę dyrektorstwa

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z......

Będzie ze dwa lata temu. Kumpel z Grudziądza dzwoni że przyjeżdża. No. Gość w dom, Bóg w dom, żona w ciąży, Przyjeżdżaj. A czy może przyjechać z kolegą. No pewnie, miejsce jest i zamrażarka pełna. Przyjechali. Na podwórku cześć cześć, Sławek, Rafał. Wyciągnął z kieszeni scyzoryk taki wypasiony, wielofunkcyjny i mi daje. A po co to ? A wiesz, tak z gołą ręką nie wypada. Miał kupić mi nowy, ale z kasą się nie wyrobił i dlatego daje mi swój własny. Wziąłem i podziękowałem.
Przy gadce okazuje się, że gość ma córeczkę trzy lata. Nie je, nie oddycha, śliny nie połyka, powieki ma zaszyte na okrętkę bo gałki oczne wysychają. Katastrofa po całości. On z tą dzieciną siedzi dzień i noc, non stop. Jeden pokój ma jak OJOM w dobrym szpitalu. Karmiona jest strzykawką i nie to, że zupkę zmiksuje i poda. Specjalne jedzenie które odpowiednio kosztuje.
Dzieci szwagra co mam na stanie mówią, wujek przewieź nas motorem. Wyprowadziłem wsk ze stodoły i na to naszedł Rafał. Jak mu się marzy taki sprzęt. Przejechać się gdzieś po okolicy. Nie stać go na taki luksus bo wszystkie pieniądze idą na Gabrychę. Odjechali.
Oni odjechali a mnie coś męczy. Mam zdrową rodzinę a motocykli ze trzydzieści no i ten scyzoryk. Jednego trzeba wyszykować i mu dać. Upatrzyłem jednego strucla. W ubiegłą zimę rozebrałem, wyczyściłem, obecnie jest poskładana, elektryka została do założenia. I teraz tak, części ok 2 tys, roboty szacunkowo ponad 200 godzin, licząc tylko po 10 zł wychodzi następne 2 tys, papiery litr wódki przepitka i zakąska, same zwłoki nie mniej jak 1 tys. To już wychodzi 5 tys a gdzie jeszcze rzeczoznawca PZM, przegląd na okręgówce, wydział komunikacji. Wyjdzie 6 tys i jest stare. Było jest i będzie. Nowe niech będzie kosztowało x 2.
Produkcja nowej WSK musi wypalić. To będzie kura znosząca złote jajka. Sam bym zainwestował żebym miał co. Na razie trzymam kciuki !

Sławek równy gość z Ciebie , wsk marzenie jadę w sobotę do Człuchowa po cezete 86 rok w 87 rejestracja dwa lata użytkowana i reszta stała w garażu najechane ok 9 tys pierwszy właściciel cala w oryginale za 800 zł

A ja mam jak nową cz 175 z 87 roku i mam ja od nowości cały czas na chodzie z przebiegiem 4500km obecnie .
Magda latem na niej śmigła z gracją 😚

A ja za to mam simsona S51 z 87r i komarka  z 80 komarek w stanie nie naruszonym  simson do renowacji .. tylko trzeba się za niego wziąć )

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z......

Wojtas co z ciagnikiem kupiłes cos?
ten fajnie wyglada ale troszku dalekobo 250 w jedna strone tyle juz widziałem ciagników ze boje sie ze to moze byc kolejna wycieczka turystyczno-krajoznawcza  https://www.olx.pl/oferta/case-ih-mx-90 … rAcWX.html