Odp: GG FORUMOWE
loteria ale 20 tyś za niego to przesada te 16 to jeszcze bym położył
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » GG FORUMOWE
Strony Poprzednia 1 … 471 472 473 474 475 … 593 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
loteria ale 20 tyś za niego to przesada te 16 to jeszcze bym położył
Tylne lewa opona ma dużo bieżnika także jej jest z 70% prawa ma co drugi tzn jakby wszystkie zewnętrzne starte a wewnętrzne też tak do 70%, przednich nie ma wcale, 20 bym nie dał.
Żeby obrobić taki areał po prostu trzeba mieć doszykowany i w miarę nowy sprzęt
Tak. Mam ogarnięty sprzęt. Tak czytałem twoje posty o przygodach z Twoim sprzętem to przypominało mi się jak to było u mnie 8 lat temu. Wtedy było 30 ha i Ursus 1224 któremu nie można było ufać. Wtedy podjąłem decyzję o zakupie nowego konia. Wpłata własna była ze sprzedaży Ursusa a reszta w leasing na 5 lat. Spłacone bez większego problemu. To co zaoszczędzone na częściach do Ursusa to 1/4 raty.
16 ?? Proszę szkoda ze swoje po 10 tys oddalem , czasem załuje,
niewydostanieszsie napisał/a:A co to takiego tyle ha obrobić? Jak ktoś ma zwierzęta to ma etat przy zwierzętach i musi jeszcze obskoczyć pola i łąki. Prawda jest taka, że jak ktos ma same pola i zboże/rzepak to jeśli tego nie obrabia koniem to powinien mieć 200-300ha żeby w roku było tyle godzin pracy co u pracownika na etacie. Też jestem rolnikiem ale uważam, że wielu narzeka a do pracy nie pójdzie z lenistwa bo dopóki są dopłaty to nawet na kilkunastu ha "jakoś starcza". Niestety dopłaty, modernizacje powodują, że małe gospodarstwa funkcjonują jak umarły, którego na siłę trzyma się pod respiratorem żeby stwarzał pozory, że żyje.
TROCHĘ PIRATUJESZ !!!!!! 200 -300 w pojedynkę ??? i w terminach obsiać i opryskać ??? możliwe z sprzętem za grube miliony . kolega tak ma 900 ha we dwóch ale !! tym co on robi na polu to z Europy przyjeżdzają na pokazy. a realnie to na gospodarce samemu to się idzie zesrać jedynie.!!!!
Koło mnie przez kilka lat sąsiad ojciec z synem obrabiali 200 ornego ursusem 385 i dwoma 360 i jakos się w terminach mieścili. Dzisiaj mają MF 120KM i zakładają bydło mięsne bo jest czas wolny. Ale są i tacy co mają 10ha i zajęcia na cały rok i ciężko pomęczeni a ze zwierząt 5 kur. Oczywiście w tym roku najbardziej jęczą że na suszy stracili.
Baloniku mój malutki rośnij duży okrąglutki .....................
moi szwagrowie to też leniuchy, bo każdy z nich pracuje tylko na jednym etacie
Ale etat to 8 godzin 5 dni w tygodniu a jak to się ma do rolnictwa? Chodzi o uczciwą pracę w granicach rozsądku a nie oszukiwanie samego siebie że na kilku hektarach jest zajęcie na cały rok. Dobra koniec tematu bo zaczną się kłotnie.
Ale etat to 8 godzin 5 dni w tygodniu a jak to się ma do rolnictwa? Chodzi o uczciwą pracę w granicach rozsądku a nie oszukiwanie samego siebie że na kilku hektarach jest zajęcie na cały rok. Dobra koniec tematu bo zaczną się kłotnie.
Z bratem obrabiam 200 ha . I nikogo nie mamy do pomocy bo skąÄ ?.wszysy w niemczech a sasiadow rolnkow brak bo tylko my ryjemy w glebie po reszta zyja inaczej . Tak ze wiem o czym piszę.
Tu jest wiele czynników. Wiadomo samemu to idzie wolno i trudno a we dwóch to nie jest 2razy szybciej tylko przynajmniej 3razy niż samemu. Dodatkowym czynnikiem jest to na jakich kawałkach pracujemy. Jakby niektórzy zWas przyjechali do mnie to zmieniliby zdanie, jak trzeba ogarnąć kawałki rozrzucone po całej gminie o powierzchni 10-20ary niekiedy...
Tak szukam myślami po okolicy gospodarstw kilkunastohektarowych bez hodowli lub badylarstwa takich w których jedno z małżonków nie pracowałoby poza gospodarstwem, nie znajduję. Znajduję takie dopiero powyżej 60 ha. Kawalerów to i owszem znajduję.
W lubuskim są takie gospodarstwa ? Jakoś nie znajduję u siebie potwierdzenia na rażące lenistwo rolników.
Grzesiu ja na pewno nie miałbym cierpliwości do takich parceli. Podziwiam
Właśnie dlatego jeden obrobi 50-70ha w kilku czy kilkunastu działkach i nie będzie mieć wile roboty a drugi przejeździ ten czas... Znam człowiek co ma koło 40ha w 150działkach....
Grzegorz , mam podobnie , 40 hektarów rozrzucone na terenie 3 wiosek , największe moje pole w jednym kawałku to 3 hektary....
Tak szukam myślami po okolicy gospodarstw kilkunastohektarowych bez hodowli lub badylarstwa takich w których jedno z małżonków nie pracowałoby poza gospodarstwem, nie znajduję. Znajduję takie dopiero powyżej 60 ha. Kawalerów to i owszem znajduję.
W lubuskim są takie gospodarstwa ? Jakoś nie znajduję u siebie potwierdzenia na rażące lenistwo rolników.
u mnie takich malych gospodarzy juź nie ma takie minimum to po 70 ha to u nas maluchy bo reszta to tysiaki ha,
Ja tez mam działki po 20 arów. I te "doniczki" zajmują najwięcej czasu. Więcej kręcenia niż roboty. Jak ktoś ma kawałki wielkości mojego gospodarstwa to inaczej niż jak takie fyrtle.
U mnie tak nie jest źle... Kolegi rodzina ma 1000ha... 2 obory po 80szt bydła... Reszta rzepaki pszenice itp... Obrabiają to 4 osoby jak dobrze idzie.. Kobieta tylko co urodziła i z dzieckiem do obory do dojenia leci...
androl napisał/a:Tak szukam myślami po okolicy gospodarstw kilkunastohektarowych bez hodowli lub badylarstwa takich w których jedno z małżonków nie pracowałoby poza gospodarstwem, nie znajduję. Znajduję takie dopiero powyżej 60 ha. Kawalerów to i owszem znajduję.
W lubuskim są takie gospodarstwa ? Jakoś nie znajduję u siebie potwierdzenia na rażące lenistwo rolników.u mnie takich malych gospodarzy juź nie ma takie minimum to po 70 ha to u nas maluchy bo reszta to tysiaki ha,
Koło mnie takich co mają 10-15 ha jest sporo. Żadnego ogona i przychodzą żeby im łąke wykosić bo dopłata przepadnie w sytuacji gdy za małą kostkę siana koniarze płacą po 5zł i brakuje towaru. Oczywiście MOPS wspiera takich pracusiów bo "na wsi zawsze bieda". Możecie mi nie wierzyć ale mój region w porównaniu do wlkp to trzeci świat niestety.
A u mnie gospodarstwa max po 70-90ha i to na jednej wsi a obok takie patenty jak ja po 10-20ha, ja mam 6ha tu gdzie mieszkam w 6 kawałkach i dwie wioski dalej ok 5-6km 5,5ha w dwóch kawałkach, a najwięcej swojej ziemii to mają max po 20ha i to może nie, reszta dzierżawy, jedynie co można zauważyć to że pogineły nieużytki, a ziemia droga nikt nie dokupuje, dać za ha ornej 200-250tyś mija się z celem na drugim gospodarstwie od 100- 200 tysi. Oczywiście większość tych patęciarzy pracuje, i albo jak ja zboże albo jak mniejsze to trochę sadów, mieszkam na wsi a w obrębie 5-8 km krowy się nie zobaczy
Grzegorz , mam podobnie , 40 hektarów rozrzucone na terenie 3 wiosek , największe moje pole w jednym kawałku to 3 hektary....
moja największa to 3,6ha bo wykupiłem sąsiada
heh to u mnie na okolicy jest jeszcze trochę krów, nawet konik by się trafił a nawet strusie
Strony Poprzednia 1 … 471 472 473 474 475 … 593 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » GG FORUMOWE
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo