GG FORUMOWE (Strona 475 z 593)

Hahaha 😂 uwielbiam Was. Jesteście bezbłędni

Pajej zyczę ci szczerze byś dobrze wybrał i nie przeginał z inwestycjami.U nas w wiosce [a jak to w wiosce pół wsi to rodzina]dwom 2 kuzunom żony poszły w tango[będąc babciami]kazdy przypadek niby inny ,skutek ten sam gospodarstwa a raczej obozy pracy poszły się *** do podziału.

Byłem u znajomego 50 km ode mnie. Twierdzi, że ma susze w tym roku. Słonecznik po jęczmieniu zimowym miedzy 120 a 150cm, zboża posiane wschodzą, młóci kukurydzę to twierdzi że bieda bo 7t/ha. Ja dzisiaj posiałem dopiero jęczmień bo coś popadało 2 dni temu ale i tak za siewnikiem nic nie widać taki kurz. Orki pod żyto wyglądają jak grzebanie kijem w piaskownicy. Pług idzie na 25cm a i tak całkowicie sucha mąka się wyoruje. Odległość 50 km a warunki jak na dwóch różnych planetach.

W sąsiedniej wsi jest rolnik ziemi ma ok 70ha, właśnie żona mu poszła z dzieciakami w wakacje, mieszka w lublinie i powiedziała że dopuki będzie *** w polu nie mają o czym rozmawiać, a wiem bo gadałem z jego siorą- moją bardzo dobrą koleżanką, także życie pisze samo scenariusze.

Marek dobrze napisał sprowadzenie do naturalnego poziomu.....

Rolnictwo to gówniany zawód dziś jesteś zdrowy i wszystko ogarniasz, jutro łapie cie chorubsko i wszystko cholera bierze, we wtorek jade na pogrzeb, kolegi syn dopiero co rozkręcił knajpkę, synio pół roczny, miesiąc po zdiagnozowaniu w wieku 33lat idzie do ziemii

W końcu się udało...............
Rolnik hobbbysta ( zmieniam hobby na wino kobiety i śpiew
Specjalista od "burz"

Podstawowa zasada w kwestii wyboru partnera w życiu a na pewno już na gospodarstwo to znależć osobę o podobnym toku myślenia.Wóz pojedzie jak para koni ciągnie w jednym kierunku,nawet jak wpadną do rowu itp to wspólnie łatwiej wyciągnąć a jak każdy pociągnie w inną stronę to jest problem.Jak się ma partnera który myśli podobnie i współpracuje, to ciągnąc ten przysłowiowy wózek można wytyczać nowe szlaki i osiągać upragniony cel.Ryzykownym jest myślenie "jak się ożeni to się odmieni"to zazwyczaj trwa krótko,a póżniej i tak "ciągnie wilka do lasu"i problem gotowy.I to tyle. Pozdrawiam wszystkich pracujących na roli i zyczę miłej Świątecznej Niedzieli.

Nie miałem na myśli że to zły zawód tylko chodziło mi o to że trzeba dymać cały czas a nikt roboty rolnika nie liczy a jak cię bierze chorubsko to samo się nie zrobi a jak się nie zrobi to pieniędzy nie będzie, a jak jesteś na etacie to zwolnionko, ty sie kurujesz i do tego pieniążki są,
czy różnego rodzaju warunki pogodowe jak nie wysuszy, to przemrozi a na końcu zaleje
I jeszcze plony posprzedajesz za psie pieniądze
I co czy źle to określiłem?

W końcu się udało...............
Rolnik hobbbysta ( zmieniam hobby na wino kobiety i śpiew
Specjalista od "burz"

Kto się bije o ziemię ? W większości przypadków tam gdzie się biją to po prostu lokują swoje pieniążki.  U nas normalny rolnik jak chce kupić ziemię na rozwój to ma pewną pulę i nie jest to 100 ani 50 tys za ha tylko normalna cena... Więc nie ma szans z takim  co podbija dwukrotnie... nie musicie się z tym zgadzać. Ale w wielu przypadkach tak jest.

Zorak śledziłeś ostatnie SGP w Toruniu? Bartkowi byzo nie brakowało do złota ale i tak wyszło ładnie. Taj w dobrej formie więc jego zwycięstwo jak dla mnie było pewne. Na przyszły rok 18.05 już planujemy z żoną wypad na PGE Narodowy. Może też będziesz się wybierać?

No mu też dużo do 500 nie brakuje. Ale tak fajnie mi się składa że mam rodzinkę w Otwocku no i na 2-3 dni można by zrobić wypad