Kupię kabinę i inne części do odbudowy 323 po spaleniu.

Przyłapałem migiem zabezpieczenie od ręcznego i teraz tak się domyśliłem, że musiał spaść węgielek, chodziłem koło ciagnika jeszcze z 15minut i nic nie było.... szkoda moja wina. Ogólnie jakby ktoś miał cały to też chętnie kupię aby skrzynia sprawna resztę sobie przełożę z mojego, bo był przejrzany praktycznie cały oprócz skrzyni. Pomyślałem, że zanim kabine przełożę i odbuduję elektrykę to żniwa się skończa nie ma już chyba czasu.

Tak ale wyskoczyło mi pole do kupna na które już dałem zadatek i nie chcę wymieniać w takich okolicznościach. Jakbym miał kupić ciagnik koło 70-100tys to nie na takich wariackich papierach. Jadę jutro obejrzeć z rana tego niebieskiego.
Najbardziej szkoda mi roboty, bo poprawiłem wszystko praktycznie....

trup wioskę dalej czerwonego za 17tys też i to też nie warte tyle. Chyba że ja mam zbyt wygórowane wymagania,. Spawany wspornik napędu do ramy to norma. wszystko ulepione, osie z takim luzem że przy skręcie łamie się jak ładowarka. Okazuje się że jednak mój nie był taki ostatni. Niby można kupć ale już chyb nie do końca aż tak chcę być filatropem, żeby te trupy ładować. Silniki pozmieniane kierownica nie kręci się dopóki nie ruszysz....