21

Odp: fiona r 85

No to przecież im mocniej sprężyna wciska redlicę w ziemię to siew będzie głębszy....

22

Odp: fiona r 85

aa docisk to nie inaczej jak regulacja głębokości .. bo jak nie dociska to nie wciska ...

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

23

Odp: fiona r 85

No tak

24

Odp: fiona r 85

No ja w swojej głębokość reguluje i tym i tym. W sumie sprężyny mi służą do regulacji tego kiedy lejek się cofnie do tyłu i np wypuści to co jest przed nim np słoma z ziemią. Łącznikiem reguluję wysokość lejków względem wału. Są poniżej więc nasionek na pewno na wierzchu nie będzie. Jak są równo to mam płytki siew tj 1-2 cm ( żyto ) nasiona sa przykryte tym co wyleciało z pod wału a ten z kątownika potrafi nieźle mieszać. W sumie praktykuje to od zeszłej jesieni. Sąsiad kupił nowy zestaw uprawowosiewny nadbudowany i byłem na oględzinach.... No i mówi że tu reguluje głębokość a tu naciąg  i ze jedno z drugim ma nie wiele wspólnego, a ma zwykłe redlice.... .
Pomyślałem i też tak robię.
Łącznik ustala głębokość a sprężyny ją utrzymują.
Tak będzie chyba najbliżej prawdy...

25

Odp: fiona r 85

Na złomie leży fiona.
Zabrałem z niej skrzynię biegów za 50 zł w stanie dobrym.
JUtro jadę jeszcze bo dziś nie było operatora dźwigu i gówniano się ją szabrowało.
Gdyby ktoś chciał to wydaje mi się że kółka wysiewające są ok trochę sobie wezmę denka jak będą ładne też.

26

Odp: fiona r 85

wszystkie rolki z wałkiem z 4m siewnika
4 cewki od ścieżek
4 x 2 kółka do ścierzek
licznik ha oryginał fiona wszystko działa!
Chciał 30 zł
Dostał 50 big_smile

27

Odp: fiona r 85

Krzysiek jaka hojny się zrobiłeś tongue żeby u mnie takie leżały...

28 Ostatnio edytowany przez androl (2017-07-02 12:56:05)

Odp: fiona r 85

W Ciechanowie na Płockiej to by zgniło wszystko, zachciał by tyle że nikt by tego nie wziął. W Suradówku na szrocie za kolano wydechu 6ct107 zapłaciłem 50 zł, sam wykręcałem.
Sorry za drugie zdanie, zaśmieciłem trochę wink

29

Odp: fiona r 85

Siewy mam praktycznie skończone zostało 0,5 ha łubinu. Ale to na sztukę bo i tak penie w maju uschnie ( 6  klasa ).
Miałem dwie awarie. Dwa razy zgięło mi  ośkę wchodzacą do skrzyni biegów.
Za pierwszym razem myślałem że zawadziłem o przyczepę nawracając na podwórku bo awarię zauważyłem tuż po wjechaniu po kontrolnym ważeniu zawartości siewnika po obsianiu 1 ha gorczycy. Na przyczepie nie było za bardzo widać śladów no ale że obdrapana..... wymieniłem ośkę i w pole. Obsiałem 6ha i było ok.  Następnego dnia ruszyłem na drugi kawałek kolejne 6 ha po obsianiu nie całego1 ha załączyłem ścieżki no i po 100m to samo..... zjechałem 5 km do domu rozebrałem wszystko i nic . Ładnie palcem się kręci ....
Wychodzi na to że coś ze ścieżkami nie tak. Po wymianie ich nie włączałem i do końca kolejne 8 ha siał bez problemu.... Miał ktoś tak?