1 Ostatnio edytowany przez Stolo (2022-09-10 09:40:26)

Temat: Rozbiórka silnika

Koledzy,

mam pytanie do Was.
Wytargałem zt300 z krzaków po kilkuletnim postoju (wg poprzedniego właściciela przyczyna była padnięta pompa wtryskowa).
Założyłem pompę wtryskowa po regeneracji (z Pankowa), wymieniłem końcówki wtryskiwaczy. Pompa ustawiona, wtryskiwacze ustawione, wymieniłem tez przewody paliwowe te gumowe (od kranika do pompy, łącznie z kranikiem, pompy do baku). Wyregulowałem luzy zaworowe, wymieniłem węże wodne.
Testowo zalany woda, olej jest, wiec biorę się za odpalanie.
Odpalił (łatwo nie było).
Chodzi równo, jak się zagrzeje wody nie wywala, ale… i tu się zaczyna ale.

1. Na wolnych obrotach słychać hmm jakby stuki z okolicy gumowego sprzęgła łączenia silnika ze skrzynia.

2. Ciśnienie oleju na ciepłym/zimnym ma 1atm. Jak dodam mu gazu dochodzi do 2atm. Wydawało mi się to małe ciśnienie, wiec zapdła decyzja o zrzuceniu miski olejowej.
Pierwsza diagnoza wyczuwalny luz na panewkach korbowodowych, a po zdjęciu jednej z panewek wału głównego wał ma rysę na ok 1mm, mocno czuć to pod palcem i wał zmienił kolor, jakby się przycierał. Na panewce jest napisane DDR 0.00. Czyli nominał?

3. Spod kolektora wydechowego pomimo wymiany uszczelek leci olej jak silnik pracuje, zakładam, ze to pierścienie.

Pytanie do kolegów. Remontować, czy szukać innego motoru?

Fortschritt ZT300

2

Odp: Rozbiórka silnika

Nie odpowiem co Ty masz zrobić bo nie wiem. ja po doświadczeniach, nie tylko swoich , z całym przekonaniem mogę powiedzieć ,tu też napisać, że lepszego nie kupisz i tak będziesz musiał go naprawiać. Co do punktu
1 - to luz na wielowpuście, albo wymieniasz na nowe klamoty i będzie ciszej albo się do tego przyzwyczajasz .
2 wał do szlifu panewki są nominał
3 uszczelka pod kolektorem nie usuną wycieku oleju. Cieknie przeważnie przez nieszczelne prowadnice zaworowe.

Fortshritt: ZT325-A , D038, B-201.
Ford NewHolland 7840, Lamborghini 653 DT,
URSUS C-360 , Caterpillar 428B,
Case Magnum 7210, MF 38

3

Odp: Rozbiórka silnika

silnik do kapitaki po trochu sie nie opłaca go robić jedno zrobisz drugie padnie i te ciągłe krecenie go wszystko zalezy czy to ma być ciagnik do pracy czy zabawka

Nie ma to jak FORTSCHRITT

4 Ostatnio edytowany przez Stolo (2022-09-11 13:55:38)

Odp: Rozbiórka silnika

Dzięki za odpowiedzi.
Mam jeszcze pytanie. Ponieważ nie mam podnośnika/wózka, który umożliwi mi wyjęcie całego silnika z ramy, pomyślałem, że może zrobić to na raty?
Zdjąć maskę, chłodnice, bak itd.
Po czym zrzucić głowice, półbloki, łapy/poduszki silnika i „przesunąć” silnik po ramie w stronę chłodnicy, rozłączając go ze skrzynia, a wał wyjmując dołem po uprzednim zdjęciu tłoków, pompy oleju.
Czy jest to możliwe, czy jednak trzeba go targać w całości?

W którym miejscu najlepiej rozłączyć silnik od skrzyni? Na tym gumowym sprzęgle?

Fortschritt ZT300

5

Odp: Rozbiórka silnika

eee coś pan tak się tego nie robi
albo wołaj kolegę z ładowarką albo koparką ja osobiście wyjmuje koparką jumzem a jak nie to spawasz literę A żeby postawić ją z przodu pod ramkę obciążników na wysokość dachu na dach kładziesz kawał kantówki drewnianej do profiluj tak żeby dachu nie powgniatać bloczek z linką który targa tonę i wio go do góry ja zanim nabyłem koparkę to tak robiłem teraz wyjęcie silnika koparką to 1,5 godziny łącznie ze zdejmowaniem maski rozpinaniem osprzętu łącznika gumowego na pół i wyjęciem dziada na zewnątrz

Nie ma to jak FORTSCHRITT