GG FORUMOWE (Strona 585 z 591)

Muszę dolać oleju do hydrauliki wózka widłowego.
Stary rupieć.
Nie mam pojęcia co tam wlane. Jest czysty.  Nie chcę wymieniać wszystkiego
Co zrobić jakiś test mieszania czy jak?
Najlepiej pasował by mi HL46-68

Dzięki będę próbował. Lać się z niego nie leje. Mam do niego taka samoróbka łyżkę do ziarna i przy zakładaniu zawsze tam trochę oleju ucieknie ... Miałem szybkozlacza ale ciągle któreś się zacinało.....

Po co Ci to?
Zamknij to dłuższą łopatkę na zero i też będzie ok

Chłopaki potrzebuję porady. Kupiłem działkę kiedyś na której jest trochę lasu. Jako że chciałem trochę prywatyzować ten las udałem się do leśniczego i wyczytał mi, że mogę wyciąć tylko 6m3  na 10 lat. Dodam, że działka ma 44ary i jest naprawdę sporo trzeba a wg przepisów to nie wytnę nawet 2procent. Czytałem trochę na ten temat i poniękąd starosta mógłby tę sprawę podjąć żeby pozwolić mi działać na działce jak chcę. Z mojej strony to nie byłoby problemu jakbym miał za każe jedno drzewo nasadzić nowe nawet razy3. Tak jak lasy państwowe robią.
Pamiętam, że lata temu MarekPe coś pisał w tym temacie, że leśniczy nie może zabronić korzystać z własnej nieruchomości. Tylko to dawno było, chyba oprę się gdzieś na jakiejś poradzie.

Leśniczy terenu na którym jest działka z lasem nie ma nic do lasów prywatnych. Od prywatnych lasów jest leśniczy albo jako pracownik starostwa albo przez starostwo wynajęty.
Ważne jest jaki ma status ten las. Cz to jest faktycznie las, czy działka rolna z samosiewami drzew. Działkę rolną zalesioną można przywrócić do stanu z przed. Jest na to sposób. Z lasem jest trudniej. Dowiedz się jak to się ma i daj znać. Podpowiem w kwestii działki rolnej.

W operacie leśnym w starostwie jest las i ma być las. Mnie wyrwało las do zera. Karpy sprzątnę i żyto zasieję. Mowy nie ma. Mam pięć lat na jego odtworzenie.

Najważniejszego nie podałeś wieku lasu. Jak ma już blisko 100 to lepiej poczekać jak jest to bór swieży (na terenach porolnych) to można chyba wcześniej przynajmniej mi podpowiadał leśniczy (ze starostwa) ale i tak ponad 65 chyba musi mieć. Mój jeszcze się nie lapał na te wcześniejsze wycinki. A co ciekawe jest najmłodszy z 3 kawałków (dawniej jednego pola) które były sadzone jednego dnia przez mojego pradziadka z rodziną. I różnica wynosi 9 i 11 lat a one już mogły by. Też chciałem wyciąc do zera na części bo mam tam za mało drzew ale ani zgody urzędnika ani wiatru by było łatwiej o wycinkę wbrew planowi urządzania lasu. Poczekam na razie więc.

Jak koniecznie potrzebujesz drzewo z tego lasu to pozostaje brać szpadel do lasu. Odkopać i sciać drzewo niżej a pień zasypać.

65lat to na pewno ma. Muszę robić zgodnie niestety z prawem, bo w razie jakiegos mądrego nie chcę zapłacić i robić sobie kosztów.

Dobra. Nie jest to wiadomość co wisi na każdym płocie. Odstąpię informację za fry. Zanabyłem za flaszkę. Kto wykorzysta, wisi mi 0,5. Powiedzmy działka rolna zapuszczona, zaniedbana, porośnięta samosiewami drzew.
Warunek - działka rolna, nie leśna. Trzeba ją odlesić.
Obecny właściciel nie może nic. Tz, może, ale nie bezpośrednio.
Jeszcze inaczej. Jest działka rolna porośnięta lasem, trzeba ją odlesić, znowu na niej żyto siać. Właściciel, dzierżawca może słać pisma na Berdyczów.
Trzeba działkę wydzierżawić. Np synowi, sąsiadowi itp. Wtedy ON, świeży dzierżawca może wyciąć drzewa do sztuki. Przywraca stan zgodny z dokumentacją. Proste ? Powiedział bym prostackie. Działa, takie jest prawo.