Temat: 64 euro do strączkowych

http://finanse.wp.pl/kat,9231,title,Saw … caid=18ccc
czy któryś z forumowiczów sieje takie cuda jaki jest obecny wynik finansowy? i czy są problemy ze sprzedażą?
Pozdrawiam

2

Odp: 64 euro do strączkowych

My siejemy lubim a kończyna to wsiewka w zboże

3

Odp: 64 euro do strączkowych

no dobra kończyne wsiejesz w zborze  ale zborze pryskasz i  czy opryski na chwasty nie spalą kończyny??  pozatym czym pużniej ta konczyne kosisz i w jaki sposób

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

4 Ostatnio edytowany przez Łukasz.D (2009-09-23 22:26:21)

Odp: 64 euro do strączkowych

Do koniczyny pole musi być w dobrej kulturze tzn czyścisz pole chemicznie(roundoup), mechanicznie siejesz zboże, wsiewasz koniczynę i masz mało chwastów. Poza tym są środki do oprysku zbóż z wsianą koniczyną. Są droższe bo są w nich zastosowane inne grupy aktywne(takie które nie biorą koniczyny).
Co do zbiorów Fortschritt E512 na sicie do traw no i można jeszcze wstawić bukownik w klepisko. Wydatek chyba 200 Zł bo już sam nie pamiętam ile za niego dałem parę lat temu. Dodam jeszcze że te bukowniki były produkowane do forszajów właśnie pod kątem takich zbiorów. Sieję i tak zbieram już z 5 lat. w tym roku koniczyna ładnie sypie(jeszcze ją młócę, zostało ze 2ha) big_smile
Płacą u mnie za to 7-8 zł/kg przy plonie 300-500 kg/ha to mnie się raczej bardziej opłaca niż pszenica big_smile w dodatku nie trzeba orać pola 2 lub 3 lata bo to rośliny kilkuletnie w zależności od odmiany.
Kiedyś widziałem uprawę bobiku na paszę dla świń pobliskiego RSP. Jedyne co o tym wiem to że to roślina wysokobiałkowa i rośnie na wysokość dorosłego człowieka.

Tylko głupi nie wie że jest głupi a mądry to wie

5

Odp: 64 euro do strączkowych

Oto chodzi że nie pryskamy bo mamy eko a kończyny nie zbieramy tylko gdzie jako poplon

6 Ostatnio edytowany przez Fenol (2009-09-25 17:34:24)

Odp: 64 euro do strączkowych

nic nie pękajcie wraca basagram do użytku więc z opryskami łatwiej. sieję łubiny dla przełamania płodozmianu, w tym roku pięknie wyszedłem z plonem na żółtym odmiana Mister z Tulec ma 45% białka! nawozy żadne a zgarnąłem tyle ile wzorzec, zaprawiłem nitraginą i w ziemię. ochrona jest tylko droga niestety...3 razy chwasty, 3 razy na grzyby i raz na robactwo :stu:
Łukasz kontraktujesz koniczynę co robisz z tym towarem dalej?
jak przygotowujsz uprawę do zbioru ścinasz i czekasz aż wyschnie?w jakim momencie ścinasz? opisz nam swoją technologię proszę

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

7

Odp: 64 euro do strączkowych

my mieliśmy wąskolistny też zaprawiany i jak na ten rok nie narzekamy przy produkcji eko to niezłe  ,były kawałki ze coś koło 3 ton to nie złe

8 Ostatnio edytowany przez Łukasz.D (2009-09-27 16:06:09)

Odp: 64 euro do strączkowych

Tak kontraktuję koniczynę z firmą nasienną. Wiadomo jak to jest z uprawami nasiennymi, wymogi co do czystości uprawy itd. Przyjeżdża komisja i ocenia.
Sama technologia uprawy nie jest skomplikowana ale trzeba mieć czuja tongue To może od początku big_smile
Na początek trzeba zrobić wsiewkę. na wiosnę pod koniec fazy krzewienia zboża tankuję siewnik koniczynką .Czekam aż Jarosław Kret powie że deszczyk spadnie i wjeżdżam w łan. Trochę to wymaga wprawy bo sianie bez znaczników szkoda tak zboże przecież ryć. Mam C-330 i starego poznianiaka przystosowanego tylko pod koniczyny, tymotki itp i ten zestaw sprawdza się kapitalnie do robienia wsiewek. Do żniw sobie to rośnie. Zbieram zboże, sprzątam słomę bo wiadomo nawet po szarpaczu na uwrociach zostaje słoma a jak będzie leżeć to koniczyna w tych miejscach zginie. Do wiosny spokój, żadnego jeżdżenia po polu.
W maju czasem czerwcu, to zależy jak koniczyna zacznie się zbierać trzeba ją przekosić żeby zgęstniała i czekać do sierpnia aż zawiążą się główki. I teraz ważny moment bo trzeba wyczuć kiedy wjechać z dysykantem. Nigdy nie jest to oczywiste bo  na dole główki zielone a z górnych się ziarno osypuje. Po prostu kompromis między dojrzewaniem i czasem zadziałania środka wedle własnego uznania. Jak uschnie to wjeżdżam w to forszem z odpowiednim sitem klepisko w górę, wiatr prawie na minimum, obroty bębna na max ile fabryka dała, pierwszy bieg i lekki przyśpieszacz(na dwójce próbowałem ale podajnik ślimakowy i palcowy w chederze nie dają rady) i naprzód :walka: potem trzeba zrobić porządek z pozostałościami na polu i w przyszłą wiosnę to samo.
Fenol co do ścinania to też próbowałem ale pokosówka robi duże straty w plonie. Poza tym przewiozłem się na tej metodzie. Mianowicie kosi się to w najlepszym przypadku na koniec sierpnia a z reguły we wrześniu a pogoda jest kapryśna rosy obfite a dzionek nie za długi. Prosty wniosek szybciej wysycha stojąc niż leżąc.
Co do oprysków to są raczej drogie ale jeżeli pole w zbożu dobrze odchwaszczone a wsiewka dobrze zrobiona, tzn ładnie powschodzi, to nie trzeba pryskać.
No tak to mniej więcej wygląda big_smile

Tylko głupi nie wie że jest głupi a mądry to wie

9 Ostatnio edytowany przez Fenol (2009-09-26 07:42:22)

Odp: 64 euro do strączkowych

nie wiedziałem że można kotraktować z wsiewką zawsze wydawało mi się że to musi być w czystym siewie. jak wygląda kontrola i kto to sprawdza? firma czy piorin? rozumiem że nie pryskasz już uprawy po zbiorze zboża? masz gdzieś info jakie wymogi musi spełnić plantacja aby była akceptowalna? bardzo mnie zainteresowałeś taką kontraktacją zawsze przerywnik w uprawie i grosz inny.
jeszcze jedno czy to prawda e do upraw nasiennych nie ma dopłaty uzupełniającej?

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

10

Odp: 64 euro do strączkowych

Łukasz + dla Ciebie. Miło posłuchać profesjonalisty.

11

Odp: 64 euro do strączkowych

Dzięki Słwek, ale wielkim profesjonalistą się nie czuję. Po prostu dziś trzeba kombinować żeby z tego sportu mieć jakiś grosz.
Fenol z tymi dopłatami to prawda, do takiej uprawy jest tylko dopłata podstawowa. Tak jak piszesz po zbiorze zboża już nie pryskam. Po żniwach oceniam uprawę i jeżeli dochodzę do wniosku ,że lipa to traktuję jako poplon i orzę z oczywistych powodów:
1. Nie przejdzie kwalifikacji
2. I tak mam z tego korzyść w postaci biomasy i darmowego nawozu(koniczyna wiąże azot z powietrza).
Kwalifikuje to firma. Przyjeżdża przedstawiciel regionalny z ekspertem z centrali firmy. Główne kryterium to zachwaszczenie(jak jest trochę chwastów to przejdzie)ale nie tylko o ilość się rozchodzi. Kategorycznie nie może tam być chwastów o podobnych nasionach gdyż są one nie do odczyszczenia w sposób mechaniczny. problem stanowią więc trawy wszelkiej maści. Poza tym w zależności od odmiany firma mnie wcześniej informuje co jest akceptowalne a co nie.
Sprawdzają też położenie uprawy w terenie. Sprowadza się to w sumie do tego co rośnie za miedzą. uprawa nie może rosnąć w bliskim sąsiedztwie z uprawami koniczyn innej odmiany(krzyżowanie nie jest pożądane), jak również użytków zielonych z dziko rosnącą koniczyną.
Zapomniałbym nie każda firma kontroluje uprawy ale to się wiąże z kasą(te które kontrolują więcej płacą). a tak w ogóle to oni nie sprawdzają uprawy w roku robienia wsiewki tylko w roku zbioru kiedy uprawa jest jednorodna że tak to ujmę.
Jeżeli ktoś będzie zawierał umowę z jakąś poważną firmą to wszystkiego się od nich dowie odnośnie wymogów itd itp. Nie przytaczałem tu nic konkretnego bo to wszystko ma się co do uprawianej odmiany których troszkę jest.

Tylko głupi nie wie że jest głupi a mądry to wie

12

Odp: 64 euro do strączkowych

Łukasz  olej firme sprzedaj na rynku ( śmierć pośrednikom).

13

Odp: 64 euro do strączkowych

dziękuję Łukaszu
marek myślisz że sprzedanie na rynku będzie prostsze? ogłosić się? jeździć po jarmarkach? to nie tak hop siup ale finansowo będzie lepiej fakt.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

14

Odp: 64 euro do strączkowych

Spoko Fenol.
Z rynkiem to nie takie proste. Po pierwsze u mnie w okolicy nikt nie jest zainteresowany kupnem takich rzeczy, oprócz firm właśnie. Po drugie mieszkam 40km od czeskiej granicy więc na zadupiu pod względem giełd rolniczych itp. Musiałbym daleko jeździć z tym a to już trochę kosztuje. Zostaje internet i inne ogłoszenia. Dużo zachodu. Wolę już oddać część pośrednikowi i mieć pewien zbyt na każdą ilość jaką zdołam wyprodukować

Tylko głupi nie wie że jest głupi a mądry to wie