1

Temat: Dokarmianie dzikich zwierząt

Od jakiś 2 tyg wynosimy na pastwisko (może 50 metrów od zabudowań) siano i owies dla sarenek, jelonków, zajączków i innych leśnych stworzonek. Odwiedzających mamy całe mnóstwo - chyba większość zwierzyny z pobliskich lasów. Zaczęło się od tego że zwierzyna zaczęła przełamywać strach i podchodziła bardzo blisko budynków poszukując czegoś na ząb. Z tego co zauważyłem to żerowały głównie na rzepaku ale śnieg jest tak zamarznięty że chyba nie mogą się już przez niego przebić i szukają jedzenia u ludzi. Ponadto w ogrodzie na drzewach wiszą dorodne paski słoniny smile
Dokarmiacie dziką zwierzynę ?? jeśli nie to wynieście coś w pobliski las a na pewno się nie zmarnuje tylko pomoże w tych ciężkich dniach dla zwierząt.

gg 5118068

2

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

umnie jak naraize koło łowieckie działa i wyworza siano do lasy i buraki więc u nas nie ma takiej potrzeby

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

3

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

zima jest żeby by te cholerne sarny a nie sarenki biedne ,wyzdychały a nie jeszcze te największe szkodniki na moim terenie dokarmiac ciekawe co byście powiedzieli o dokarmianiu  biednych sarenek gdyby w waszym łanie suchego rzepaku siedziało 40 sztuk dzien i noc .W telewizji mówili ze tyko idioci dokarmiają zwierzęta  bo one były długo przed człowiekiem i sobie dawały rade człowieka nie będzie a te *** sarny zostaną

4

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

Bolek i Ty wierzysz w to co mówią w telewizji ?? Jeśli popierasz to co mówią w telewizji to właśnie mnie obraziłeś nazywając idiotą. Będę dokarmiał bo na moim terenie tej zwierzyny jest mało (zwłaszcza zajęcy). Pamiętam jak miałem nie wiem może z 10 lat to zwierzyny leśnej (sarny, zające, kuropatwy) było od groma ale kłusownicy i lisy zrobiły swoje - zwłaszcza lisy. Dzięki szczepionką na wściekliznę wrzucaną z samolotów populacja lisów była tak duża że systematycznie zmniejszała się populacja dzikiej zwierzyny - zwłaszcza zajęcy i kuropatw. Były lata że robiąc w polu nie widziałem ani jednego zająca i kuropatwy. Od kilku lat można już je zaobserwować co mnie niezmiernie cieszy. Mi też niszczą uprawy. Dziki potrafią zryć całą łąkę ale jakoś to znoszę.
Zwierzyna niech sobie radzi sama ale gdy warunki są na prawdę ciężkie  to nie pożałuje siana i owsa.

gg 5118068

5

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

ja tez dokarmiam sarny wchodzą na podwórko i jedzą obierki owies siano , ostatnio żerowały w klombiku z kwiatami mamy pozjadały w wszystko co zielone

6

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

Zorak ja mam ten sam problem co bolek46 dzika zwierzyna niszczy mi wszystko ,prawie wszystkie pola graniczą z lasami.2 koła łowieckie wiszą mi kasę jeszcze z przed 2 lat ,a ja mam im dokarmiać ich hobby no to musiał bym być faktycznie idiotą. Powodzenia życzę niech Ci się plęgną te sarenki jelenie daniele nosorożce i inne gady, tylko żebym ja tego dziadostwa nie musiał oglądać u siebie.

7

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

U mnie koło łowieckie zapomniało o dokarmianiu zwierzaków. Jakoś o polowaniach nie zapominali. Postawiłem pięć karmników dla kuropatw. Wożę marchew i siano pod las. Marchew znika błyskawicznie. Na siano jest mniejszy popyt.
Stosunek do zwierząt jest sprawą sumienia każdego z nas.

8

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

bolek46 napisał/a:

zima jest żeby by te cholerne sarny a nie sarenki biedne ,wyzdychały a nie jeszcze te największe szkodniki na moim terenie dokarmiac ciekawe co byście powiedzieli o dokarmianiu  biednych sarenek gdyby w waszym łanie suchego rzepaku siedziało 40 sztuk dzien i noc .W telewizji mówili ze tyko idioci dokarmiają zwierzęta  bo one były długo przed człowiekiem i sobie dawały rade człowieka nie będzie a te *** sarny zostaną

Kolego na głupotę niema rady.

9

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

Koledzy każdy z nas ma pola i każdy ma szkody mi jelenie zżarły 1 ha ziemniaków .Ale odpowiadają za to koła więc zapłacili. Nie chcieli ale jak im przysłałem ekspertyzę biegłego sądowego to kasa biegiem się znalazła. A jak czytam że ktoś nienawidzi wszystkiego to się zastanawiam czy jak patrzy w lustro to tej postaci też nienawidzi.

10

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

Bolek46 jakoś nie mogę zrozumieć jak u ciebie sarny wytrzymują w suchym łanie rzepaku?Z obserwacji wiem że sarny unikaja takich miejsc po prostu nie wytrzymują temperatury,owszem rzepak to doskonałe schronienie dla saren a nawet dzików ,ale wcześniej jak
rzepak jeszcze zielony jest gdzie wilgoć i chłodek znajdą a i listkiem nie pogardzą.
Problem faktycznie mogą stanowić dziki na łąkach albo w zasiewach kuku,ale sarny bez przesady.

11

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

Ja myśle tak że ta sarna zając kuropatwa to nie zniszczy mi czy wam tak plonu jak zła pogoda susza czy jakies gradobicie...
także trzeba miec serce i coś tam rzucić od czasu do czasu.ja tak myśle..
Na szczeście z dzikami nie ma problemu...bo one to szkodzą ostro sad

http://iv.pl/images/28787378765493351481.gif

12

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

czytam i tak wyciągam wnioski że to chyba nie rolnicy piszą tylko jakieś zieloni porąbani ekolodzy co wieszają sie na drzewach żeby wyłdzic jakieś  łapówki . Nie myślijcie sobie  że jestem jakimś człowiekiem bez serca co wszystko nienawidzi chodzi mi tylko o to że jak jest czegoś o 1000 procent za dużo  to trzeba to tepić wszystkimi sposobami a nie dokarmiać A Ty markus o życiu saren tyle wiesz co nic  bo ja je widze co dziennie całymi stadami i widze jakie szkody robią  najczęściej w rzepaku nawet przed samymi zbiorami mają swoje  legowiska  jedne tam śpią a inne ciągle łażą i mlócą  aż białe łany  od łuszczyn ciągle szukają coś lepszego do zjedzenia bo trawa ,zboże czy rzepak to im już nie smakuje tylko to gniotą i niszczą .Więc co jedzą zapytasz to napisze żebyś wiedział bo przez okno widze na żywo jak obgryzają kwiatki z całej 20 arowej działki truskawek .przychodza o 4 rano i do 7godziny  niema ani jednego kwiatka  a gdyby coś się uchowało to i tak przyjdą i zeżrą djożałe owoce nikomu nie uchowa się młode dzewko bo w środku lata gdzie żarcia jest pod dostatkiem obeżrą młode pędy .Wiele można jeszcze napisać o biednych sarenkach ale szkoda  słów bo są ludzie którym nie przeszkadza 5 psów w domu 10 kotów na stole to i najwiekszy szkodnik  na czyimś polu nie bedzie  mu przeszkadzał.

13

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

bolek46 pamiętaj że to oni początkowo byli tam gospodarzami  , a człowiek zabrał im żerowiska

Kto pyta jest głupcem przez pięć minut , kto nie pyta wcale jest głupcem przez całe życie
GG 5280421  Stosując się do zasad ortografii i interpunkcji wyrażasz szacunek wobec czytających Twoje posty

14

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

Panie administratorze jak tak to co my tu  jeszcze robimy spadajmy na księżyc i niech żrą co chcą .Zostawmy naszą ziemię żabom sarnom postułkom świstakom wilkom i całej reszcie pięknych stworzeń .Przecież człowiek to jest intruzem na tej ziemi .Człowieka na pewno nie stworzył Pan Bóg ani natura tylko kosmici nas tu zesłali ,to sobie wracajmy w kosmos budujmy tam autostrady uprawiajmy pole i żyjmy tam sobie w szczęśćiu i dostatku bez stresu ze coś zżera nasze uprawy .Tylko strach i niepewność na pewno zostanie czy po jakimś czasie jakaś kosmiczna larwa nie powie że ona była  tu pierwsza.

15 Ostatnio edytowany przez zorak (2010-01-29 08:35:16)

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

bolek46 napisał/a:

...chodzi mi tylko o to że jak jest czegoś o 1000 procent za dużo  to trzeba to tepić wszystkimi sposobami a nie dokarmiać ...
...nikomu nie uchowa się młode dzewko bo w środku lata gdzie żarcia jest pod dostatkiem obeżrą młode pędy...

bolek kilkadziesiąt lat temu był ktoś kto uważał że na świecie jest za dużo ludzi (zwłaszcza żydów) i postanowił ich nie dokarmiać tylko tępić. W obecnych czasach populacja ludzi też jest za duża. Weźmy np Afrykę, może zamiast wozić transporty z żywnością zaczniemy tępić ?? Skoro czegoś jest za dużo to wedle Twoich słów zacznijmy to tępić.
Co do młodych drzewek to chyba wszędzie powszechną praktyką jest ochrona siatką przed szkodnikami. U mnie każde młode drzewko przez kilka lat ma taka ochronę.
Truskawki też można ochronić bo sam mam 2 ha i maliny. Tu dużą robotę odwala "kajtek" który przepędzi wszystko.
Odpowiedni stan populacji pilnuje koło łowieckie i raczej nie ma możliwości aby któregoś gatunku było za dużo bo myśliwi lubią polować i odstrzały przeprowadzają raczej systematycznie.
ps: jeśli wytępimy zwierzynę leśną to z braku pożywienia pozdychają drapieżniki, a jak wyzdychają drapieżniki to zjedzą nas gryzonie które nie będą miały naturalnych wrogów. Logika !!

gg 5118068

16

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

Logika no  właśnie puknij sie w łeb Zorak  czy ja pisałem o wytępieniu czegokolwiek jeśli jest czegoś za dużo  a koła łowieciie  nie robią odstrzałów bo dzicyzna jest bardzo tania to niech ta   surowa zima troche przeprowadzi naturalną selekcje i tylko o to mi chodziło żeby nie dokarmiać saren A jeśli chodzi o twoje porównania to masz za grosz inteligencji ani poczucia smaku jak można pisać o dokarmianiu żydów  cz oni kiedyś tego ptrzebowali gdy świat był w miare  normalny  przeginasz swoją miłoscią  do zwierząt jak brakuje tobie argumetów  to odpuść  a nie poniżaj śiebie i innych ludzi kochaj  sobie te zwieżątka a innym zostaw prawo wyboru czy kochać sarne czy nie

17 Ostatnio edytowany przez zorak (2010-01-29 10:53:28)

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

bolek46 napisał/a:

... chodzi mi tylko o to że jak jest czegoś o 1000 procent za dużo  to trzeba to tepić wszystkimi sposobami a nie dokarmiać

dokładnie tu napisałeś że jeśli jest czegoś za dużo to trzeba to tępić.
Bolek ja nie broni wolności słowa ani przekonań. Wierz, rób, przekonuj do czego chcesz - masz takie prawo. Nie chcesz dokarmiać zwierzyny tylko ją tępić to ok. Ja zgodnie z moimi przekonaniami będę dokarmiał. Sam zacząłeś słowną potyczkę nazywając (świadomie bądź nie) nas (dokarmiających) a tym samym mnie IDIOTĄ.
ps: z medycznego punktu widzenia idiota to człowiek głęboko upośledzony umysłowo a takiej choroby u mnie nie stwierdzono.

ok bo robimy off-a
a jak już tak o ochronie tych zwierzaków to często chodzę po lasach i ściągam sidła, nawet nie wyobrażacie sobie ile jest porozwieszanego. Z kolekcji to jeszcze mam kilka żelazek które były porozkładane na jastrzębie.

gg 5118068

18

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

Bolek sam sobie zaprzeczasz , jeżeli nie dokarmimy zwierząt to one nie zdechną tylko zjedzą więcej naszych plonów. Nie są tak inteligentne aby wiedzieć co i gdzie mają jeść rządzi nimi instynkt

Kto pyta jest głupcem przez pięć minut , kto nie pyta wcale jest głupcem przez całe życie
GG 5280421  Stosując się do zasad ortografii i interpunkcji wyrażasz szacunek wobec czytających Twoje posty

19

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

no widzisz zorak  w jakich różnych  swiatach mieszkamy u nas nikt na zwierzeta śideł nie nastawia jest to precder nieznany na naszym terenie  nikt u nas nie dokarmia a zwierzyna ma sie coraz lepiej .Oznacza to tyle ze musisz uswiadamiać swoich sąsiadów a nie mnie , zwierzęta wiecej cierpią jak zdychają na wnykach niż 2 tygodnie zaznają diety ,bo są tak wypasione ze gdyby  taka zima trwała nawet 2razy dłużej to nic by im nie było.A swoją drogą teraz już wiem czemu u nas jest tyle tego bo jak te zwierzątka  u was napatrzyły sie na to cierpienie jakie im zadajecie wszystkie przyszły do nas  a z tego co widze gdzie mieszkasz to tak bardzo daleko nie miały  A na medecynie  też się znasz podziwiam pełen szacunek.

20

Odp: Dokarmianie dzikich zwierząt

qurwa Panowie no sory ale nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy na forum nikogo obrazić a jestem tu od samego początku ale bolek burak jesteś i tyle. Z góry Cię przepraszam za to słowo ale po tym co czytam tak uważam. Kolejny raz obrażasz mnie tym razem szufladkując w grupie kłusowników. Znasz mnie ?? wiesz kim jestem ?? wiesz czym się zajmuję ?? Przeczytaj jeszcze raz, pomyśl i oceniaj ludzi. Z tego co ja napisałem, Ty przeczytałeś i oceniłeś mnie wynika że:
ja dokarmiając zwierzęta (w zimie) których u mnie nie ma za dużo, chodząc po lasach, polach i zdejmując napotkane wnyki i żelazka jestem idiotą, inteligencji mam za grosz i zadaje zwierzynie cierpienie, która to zwierzyna musi uciekać do Ciebie.
Panowie niech mnie ktoś sprowadzi na ziemie bo chyba moje uczynki są złe.
ps: na medycynie się nie znam i nie chcę znać ale jest coś takiego jak Wiki.

gg 5118068