Odp: Wielkość gospodarstwa
Dawno temu, po skończeniu technikum - zakochałem się na zabój, tak się mówi. "Moja " laska obchodziła wtedy osiemnastkę. Sąsiad mojego kumpla miał trzy hektary róż w gruncie. Dostałem mały sekator, koszyk i pozwolenie buszowania po całości. Już nie chodzi o laskę, bo nie była warta tych róż. Chodzi o samo wrażenie - jesteś jak w raju. Wszystkie kolory, wielobarwne, niskie, wysokie. Oprócz róż, miał dwa ha zboża, tak dla utrzymania jako takiego płodozmianu. Dla dwu ha zboża, kupił nowego Bizona (1983 rok). Tu chodzi o pięć ha, a co mówić o ośmiu !?