Temat: ile i jakich gaśnic musi być na kombajnie
ile i jakie gaśnice na bizonka?
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » ile i jakich gaśnic musi być na kombajnie
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ile i jakie gaśnice na bizonka?
Proponował bym halonowe są bardziej wydajne od proszkowych no i nie ma po nich żadnych uszkodzeń ani mycia silnika ja tylko takich używam nawet w pracy i w domu.
musi byc na kombajnie min 18kg proszku gaśniczego ..
Muszą być dwie gaśnice
ja proponuję 18 kg proszku
20 -30 litrów wody najlepiej w hydronetce
łopata
Osobiście się zastanawiam nad gaśnicą śniegową. Bo mam taką na stanie duza ciężka ale czy na kombajnie skuteczna?
Nie są określone w tym zakresie minimalne wymagania , czego i w jakiej ilości uzyjemy zależy od okoliczności. w poczatkowej fazie pożaru może wystarczyć 2kg proszku. Ale proszek nie nada się gdy zapali się ściernisko. Jako zawodowiec radzę: Proszkowa 6kg , hydronetka z wodą 30-40litrów i tłumica (taka łopata z elastycznymi łapami) do ścierniska lepsza od hydronetki. Ale przede wszystkim czujność.
Proponował bym halonowe są bardziej wydajne od proszkowych no i nie ma po nich żadnych uszkodzeń
Nie są dopuszczone i są wycofywane.
Śniegowa moze zaszkodzić silnikowi z uwagi na bardzo niską temperaturę wydobywającego się z niej CO2. ale poza tym dobra z uwagi na ilość środka gaśniczego , polecana w pomieszczeniach zamkniętych jej działanie to głównie wyparcie tlenu i obniżenie temperatury.
Piotrze gaśnice halonowe są wycofywane ale z instytucji w których można je zastąpic innym środkiem gaśniczym a wyobraź sobie że każda biblioteka używa halonowych bo nie robią szkody w księgozbiorach używa się ich w zakładach gdzie są bardzo drogie maszyny ponieważ po użyciu takowej naprawa ogranicza się tylko do wymiany spalonych elementów a nie uszkodzonych dodatkowo proszkiem lub pianą wiem coś na ten temat bo połowa rodziny to strażacy zawodowi więc jak chcecie ewentualnie ograniczyc straty to tylko halonowe można nimi nawet instalacje wysokiego napięcia gasic.
Jest dużo innych gazów gaśniczych którymi zastępuje się halon tych gaśnic już sie nie uzywa , i raczej nie występują w sprzedaży , poza tym halon jest szkodliwy dla zdrowia a działanie ma podobne do gasnicy śniegowej . Jeśli nie skierujesz strumienia gaśniczego bezposrednio na rozgrzany silnik to też mu krzywdy nie zrobisz. Proszek też naszym silnikom nie zaszkodzi więc dlaczego utrudniać sobie życie i szukać czegoś drogiego i niedostępnego. Halon ma uzasadnione zastosowanie w w/w przypadkach a nie w kombajnie
PS. Od ponad dwudziestu lat jestem strażakiem i z halonem nie miałem do czynienia
Jeśli proszek lub piana dostanie się do gardzieli ssącej to niestety trzeba ją najpierw usunąc i nie wiem jak u Ciebie ale u mnie gaśnice halonowe są dostępne wszędzie i nie są nic droższe od proszkowych ja kilka sztuk wymieniam co roku i nie mam problemu z dostaniem tego środka.
Piotr to powiedz wkładać na kombajn śniegową czy nie? Z silnikiem trzeba uważać a czy przy gaszeniu ścierniska bedzie lepsza od proszkowej? ( pomijamy hydronetkę i łopatę)
Piotr to powiedz wkładać na kombajn śniegową czy nie?
Nie ma na to konkretnej odpowiedzi obie gasnice (śniegowa, proszkowa) gaszą te same grupy pożarów i raczej nadają się tylko do gaszenia samego kombajnu do ścierniska się nie nadają
u mnie wiszą dwie proszkowe , do tego dwie bańki po 60 l z wodą i jeszcze opryskiwacz pilmet z 3 mm końcówką i 12 l wody w razie czego to i siebie ugaszę i jeszcze dwóch sąsiadów
właśnie wróciłem od pożaru, pierwszy raz widziałem takie coś z bliska. KOSZMAR! prawdopodobnie od peta wyrzuconego z drogi zapaliło się pszenżyto. te które leżało dałoby się ugasić ale jak płomień wszedł na stojące zboże to błyskawicznie się rozrastał, masa ludzi wszyscy bez łopaty, paru pomyślało nie ja. straż byłą góra w ciągu pięciu minut. szybko przyjechali bo właśnie ugasili pożar parę km dalej. To był trzeci dzisiejszego dnia. poszło pół ha ładnego zboża. Najszybciej dotarli ochotnicy cały pożar to góra 10 minut. senioorka domu zasłabła. gdyby straż przybyła jakieś 2-3 minuty poźniej pożar przeniósłby się na rzepak i pszenicę. muszę dobrze ubezpieczyć bizona boje się tych żniw.
Na forum żle zaczynają się żniwa . Strach na kombajn wsiadać
Panowie ja już po żniwach i nic się nie stało teraz tylko słomę zebrac zostało nie wiem jak u was ale ja myśłem że sie odkuję tego roku a tu kiszka niby kłos był pełny ale jakieś rzadsze jest co prawda więcej niż rok temu ale szału nie ma.
No więc ja dzisiaj rozmawiałem z facetem który zajmuje się ochrona p.pożarową..... Podobno jeżeli sprzęt jest ubezpieczony to minimum jakie trzeba posiadać na kombajnie żeby dostać odszkodowanie to jedna gaśnica proszkowa 6 kg i druga 2 kg........
fajnie jak ma ktoś po żniwach ja od dziś na usługach moje pszenżyto minimum za dwa tygodnie azot je trzyma jeszcze kłos zielonkawy
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » ile i jakich gaśnic musi być na kombajnie
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo