Kierownica (Strona 2 z 3)

A ja chyba rozumiem problem kierownicy..... w moim 323 kierownica jest rewelka ale w kombajnie to cała jest spękana i jak go kupiłem to była owinięta jakaś parciana taśmą..... ja na to owinąłem ja czarna taśmą izolacyjną ale jak dostanie słoneczka to się rozłazi i rozkleja....... tak że teraz podczas zimy  pokombinuje żeby coś dopasować :beer:

mam do was pytanie czy do zdjęcia kierownicy we forszaju zt300 potrzebny jest jakiś ściągacz czy tak zlezie i czy ona jest na frez czy na klin.

Maverick0783 moja jest tak jak piszesz po prostu rozeschła się a czy ktoś zakładał od 323 do kombajnu

nie pomoge ci z tym przegubem bo jestem juz po dwóch piwach i nie wiem o co ci chodzi ale kierownica pasuje a i te twoje kólko to albo mi sié wydaje albo ono jest jakie takie malo okrágle

he he
nie wsiadaj za klawiaturę po alkoholu
widać jaki to ma wpływ na człowieka

Mój Forsz
http://w81.wrzuta.pl/sr/d/3di2J2nXKZ7/fortschritt
GG- 5734702

Krzysiek te wygłuszenia to moja robota jest a czy pomagają w kabinie jest jak w e512 podczas jazdy Dario odkręcałem nakrętkę próbowałem ją wybić i to nic nie dało ani drgnie a z tym przegubem on jest skręcony 2 śrubami i chodzi oto czy jak go rozkręcę to wyjmę kierownicę razem z tym wałkiem z tej rury.

Rozetnij kierownice jak  tak masz w planach já wymienic

Laszek to samo w wartbuirgu tym dwusuwie u nas było, a wersja z silnikiem vw już normalna. Ta pierwsza jeszcze pękała i w ręce się wbijały drzazgi z kierownicy...

U mnie w kombajnie też się lepi szczególnie jak jest duży upał jakby jakimś mazidłem czarnym była popaprana kiedyś był pokrowiec ale tak się postrzępił że bardziej przeszkadzał niż pomagał , mam w klamotach elegancką fajerę od wartburga planowałem ją założyć do kombajnu tylko jest problem , nakrętka jest tak doje**na ,że odkręcenie jej raczej nie jest możliwe normalnymi sposobami ,chyba pozostaje dalej się ratować izolacją i tyle