technika uprawy pól (Strona 1 z 10)

Według mnie to masz lipny płodozmian za dużo zbóż , sam mówisz że po kukurydzy zboże jest zawsze.

Po pierwsze to samym azotem to nie nawojujesz. Zorza potrzebują Makroelementów tj. N,P,K i mikroelementów Ty dostarczasz tylko N. Nie licząc obornika bo obornik ma wszystko. Jak wiadomo nawozy sztuczne zakwaszają glebę wiec przydałoby się zwapnować. Kolejnym czynnikiem sa choroby grzybowe, które w stanowiskach po zbożach czuja się jak w raju.
Co ci mogę polecić to czytanie fachowej prasy rolniczej np "nowoczesna uprawa" http://www.nowoczesnauprawa.pl/ Albo szukanie firm co współpracują z rolnikami np http://www.wialan.com.pl/
Powiem jak ja robię:
jesienia
Pod zboża 300kg/ha polifoski 6
zaprawa nasienna
oprysk na miotłę glean (u mnie jeszcze działa)
wiosna
pierwsza dawka N w momencie ruszenia wegetacji 100 saletry/ha (wiem ze mało)
Oprysk na chwasty dwuliścienne granstar + grogyl
druga dawka N 1-2 kolanka tez 100kg saletry/ha
w tej samej fazie pierwszy oprysk na grzybki
drugi oprysk na grzybki jak się wyłania kłos
Oprócz tego co kilka lat 3-4t wapna/ha i wysiew poplonów (łubin, facelia, gorczyca)

Kukurydza przenosi choroby grzybowe zbóż, jak przyorzesz słomę to będzie tak jak po zbożach

pajej,jakie masz plony dzieki temu systemowi?

pajej wiesz polifoska saletra w takich ilosciach to dla mnie stryczek odrazu moge sobie dac spokuj bo nie stac mnie na takie nawozenie w tym roku sypalem jeszcze troche amofoski nie wspomne o opryskach na jesien pryskalem glenem i teraz na wiosne wszystko jeszcze raz musialem bo nie dojsc ze miotla to jeszcze trawa wyszla nie wiem od czego a co do kukurydzy na ziarno to moge pomarzyc bo dziki nie daja spokoju mieszkam w takim rejonie ze wokul same lasy jakies rzebzie kukurydze na kiszonke trza grodzic i pilnowac zeby nie wrabaly a co dopiero na ziarno no i by bylo trzeba znow kombajn najmowac do koszenia

To zależy na jakim kawałku (jak długo jest u mnie) na tych co już "wyrobiłem" to pszenica sypie od 5-7t/ha, na tych co uprawiam od niedawna (rok dwa) to ok 3t/ha wiec cudów nie ma ale rozmawiałem z innymi rolnikami (nie mylić z ciemnymi chłopami) to maja podobne więc więcej chyba nie da rady wyciągnąć z tej ziemi

Poczytaj sobie o amofosmagu jest to wieloskładnikowy nawóz tani dość u nas tańszy od tych wszystkich polifosek i zawiera coś koło 20% wapna czyli zawsze coś przy jak najmniejszym nakładzie grosza tylko wiadomo nie wywapnujesz tym jakoś rewelacyjnie. Ja to stosuję i jestem bardzo zadowolony.Tylko pamiętaj że efektów stosowania nawozó wieloskładnikowych od razu nie widać tak jak przy azotowych, bo fosfor i potas rozkłada się o wiele dłużej. To jeszcze na koniec ważne jest jeszcze żeby nawóz był przemieszany z ziemią a nie leżał na wierzchu bo jest jego duża strata - szczególnie azotowych. Pozdr.

Michu23 myślę że nie stać cię na niestosowanie nawozów z fosforem i potasem. Jak chcesz jako tako funkcjonować to minimum 100 kg polifoski pod korzeń i w pierwszej dawce nawozu na wiosnę daj 50 kg polifoski i 150 kg saletry na hektar. Do tego do wszystkich oprysków dodawaj wieloskładnikowych nawozów z mikroelementami oraz rozpuszczony mocznik i siarczan magnezu w rozsądnych ilościach. Na przełomie maja i czerwca po 100 kg saletry, żeby ziarno się wypełniło i czekać na żniwa. Wszystkie te nawozy mają odczyn kwaśny wiec co rok warto byłoby jakiś kawałek po-wapnować. Ja osobiście nie mam zapału zbierać niebotycznych plonów, ale robią według tego schematu (wg mnie niezbędne minimum) + opryski oczywiście najtańsze na rynku, to potrafi sypnąć i z 7ton ale mniej jak 5 też nie ma.
No i jeszcze najważniejsze - materiał siewny to podstawa. Bez tego zapomnij o plonach.

dzieki marekpe ja jak zebralem w zeszlym roku 7t jeczmienia zimozego z h to sie cieszylem jak dzieciak a tak to marnie reszte jak mowie jak sie uda przyjda deszcze wymoknie susza wyschnie i tyle unas nie padalo juz kupe czasu i mi na ciezszej ziemi wysycha zyto a u tego znajomego na piasku przezyto az sie klania takie soczyste