Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Wiertło do twardej stali
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Witam
Miał ktoś doświadczenia z wiertłami do twardej stali? Chcę wywiercić otwory w lemieszach bo przerabiam je na podcinacze i nie wiem jak do tego podejść
lemieszach ? jesli chodzi ci o te lemiesze co sa do pługów to ja wierce zwykłymi na wiertarce stołowej .. zakładam wiertło i jazda ... polewając wodą wywiercisz i nie spalisz zadnego wiertła 
Ja osobiście polecam wiertła ze stali szybko tnącej i do tego wiertarkę stołową z małymi obrotami
Jak zwykły lemiesz to zwykłe wiertło spokojnie da rade
Kup sobie wiertła kobaltowe, nawet rozgrzane do czerwoności wierci normalnie także po ostygnięciu no i prędzej je ukręcisz niż będzie wymagało ostrzenia i czasem nie kupuj tytanowych bo w gruncie rzeczy to są tylko pokryte tytanem nic więcej a ta mikronowa warstwa tytanu w niczym nie pomaga niestety.
takie kobaltowe wiertełko to raczej tanie nie będzie a jak tylko parę otworków zrobi i będzie leżało to też się nie opłaca za bardzo kupywać :hmmm:
Kobaltowa 10 kosztuje 45 zł
Wiem ile kosztują kobaltowe wiertła i nie należą do tanich ale za to do najlepszych i taka inwestycja odpowiednio zadbana posłuży wiele lat a wiertła 10 często się używa więc szybko się spłaci Piotrze i nie będziesz więcej miał problemu jakim wiertłem wiercic w twardej stali.
zwykła 10 kosztuje 8-12 zł chyba warto zapłacic z prawie nie zniszczalne 45 zł
No ale jak przedmówcy mówią w lemieszu to sobie zwykłe wiertło poleci.....
A co do wiertarki stojakowej. Człowiek jest głupi i całe zycie się uczy. Ja na swojej stojakowej z 68 roku ( mam ją od niedawna) ukręciłem parę wierteł... no i wreszcie teściu mi powiedział że napinacz " na korbę "nie słuzy tylko do napinania paska od tamtej pory nie urwałem żadnego wiertła a urwana nowa 18 boli bo kosztuje tyle co flaszka.....
a takie kobaltowe 4 -6 to sie tak nie łamią jak zwykłe ?
a takie kobaltowe 4 -6 to sie tak nie łamią jak zwykłe
to nie jest wiertło z kobaltu tylko z 5% dodatkiem
a takie kobaltowe 4 -6 to sie tak nie łamią jak zwykłe ?
Teraz zwykłe się nie łamią tylko zginają 
a takie kobaltowe 4 -6 to sie tak nie łamią jak zwykłe
to nie jest wiertło z kobaltu tylko z 5% dodatkiem
Ja mam kilka wierteł 5mm i jak na razie tylko jedno złamałem i to przez głupotę ale za to się nawierciło dosyc sporo, co prawda da się je jeszcze uratowac tylko muszę dokupic kamień którym naostrzę odpowiednio.
Mniejsza o większość 
ale można je tak nazwać czy nie ? A jam jeszcze z tych co się łamią ale nie wiele mi ich zostało dla tego pytam 
A ja jestem zdania że normalne HSS i odpowiednie obroty +posów + studzenie emulsją przewierci wszystko .Mam wiertarkę słupową z zakresem od 32 do 1400obr/min zestopniowaną w 12 biegach a do tego 16 zakresów posówu od 0.1do 1.6 mm/obr i nie było jeszcze takiego resora którego bym nie przewiercił.
Niema to jak dobry sprzęt.....
swięte słowa ... ale ten dobry sprzęt kosztuje
Oto właśnie chodzi, wszystko rozbija się o pieniądze najpierw trzeba zainwestować w sprzęt (np. tokarka) żeby zaoszczędzić (dorabianie samemu części) itd....
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Hyde Park » Wiertło do twardej stali
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo