Problem z krową (Strona 1 z 6)

miałem, ten problem to prawdopodobnie E coli, taka jest fizjologia tej  bakterii z tym że u Ciebie jakoś długo trzyma gorączka. Zwykle jest tak że pierwszy dzień jest bardzo wysoka temperatura do zgonu włącznie a następnie spada towarzyszy temu poważny i błyskawiczny obrzęk wymienia. Daję na to 50 cm Pyralginy[metamizol] na zbicie gorączki, 50cm Enroxilu [enrofloksacyna]  (lepszy byłby kobaktan do mięśni) i do ćwiartki co najważniejsze 10cm combijetu[jakaś forma penicyliny] przez dwa dni. Jeżeli to E coli to z pewnością przejdzie tylko somatyczne po coli utrzymują się bardzo długo nawet miesiąc. Jeżeli nie masz pod ręką enrofloksacyny to możesz ją sobie odpuścić a do ćwiartki też dać tubę kobaktanu wolniej zadziała bo nie do całego organizmu tylko w ćwiartce. Jeżeli po kuracji krowa jest słaba i nie je to zrób badanie krwi bo coli mogła rozwalić wątrobę i nerki. Zawsze w lodówce ma zestaw leków na koli jak tylko coś się dzieje, jak tylko pojawia się w szybkim tempie obrzęk natychmiast podaję leki, taki zestaw trzeba mieć.

Witam ponownie znów mam problem z krową. Rano dałem kiszonkę z QQ i śrutę z owsa i żyta normalnie jadła ale z godzinę później zauważyłem że jest wzdęta więc podałem jej preparat tympakon-farma i gdzieś pół godziny później brzuch już miała miększy podałem jej siano ale nie chciała jeść. Gdzieś koło południa zaczęła jeść ale nie za bardzo chętnie. Byłem u niej zajrzeć jakieś 20 minut temu zmierzyłem jej gorączkę i ma 40 stopni ale siano wcina chętnie tak jak zwykle. Może ktoś wie co może jej być że tak gorączkuje? czyżby jakieś ciało obce w czepcu sam już nie wiem.

prosto i na temat jesli to od żwacza to wlej jej butelkę wódki na pewnonie zaszkodzi

kura to żeś koledze doradził...

wlałem jej do pyska 5 paczek drożdży rozpuszczonych w letniej wodzie i dzisiaj jest już dobrze je normalnie gorączka spadła.

Siana Dobrego Do Oporu A Sruty Malutenko TROCHE MLEKA MOZE ZGUBIC ALE ZYC BEDZIE

u mnie teraz są spokojne a jak coś to wystarcza mi poskrom ale kiedyś też tak szalały więc uwiąż ją tak żeby była przy ścianie dociś ją dobrze jakimś drewnianym balem i niech z tyłu ktoś to trzyma, załóż dodatkowo poskrom jak masz a jak nie to niech znów ktoś inny złapie za słabiznę i dobrze trzyma dodatkowo uwiąż za łeb do kraty powinna stać... choć jest jeszcze jeden sposób weź długawy powróz załóż jej przez brzuch i do góry na grzbiecie załóż za ten powróz drewniany kołek (jak od wycielania) jak będzie szaleć po prostu trochę tym kołkiem ją skręcisz powróz się zaciśnie i będzie stała u nas kiedyś każdy kto miał krowy tak robił jak wariowały...

Dzięki panowie, będę próbował.

no a sprubójh to założyć nie tracąc zębów he nasjlepsze to scisnąc w połowie jak wyżej pisane było choć miałem krowę co nic nie pomogło co kolwiek nie robic to sie kładła i tyle poszła na hak