Melioracja (Strona 1 z 2)

Wojats mógłbyś coś napisać o tej słomie, czemu to pomyłka? Chodzi o to że później przedostaje się do węża i zatka go? Pytam bo widzę jak ktoś drenuje to zawsze dają słomę...

ja dawałem słomę na dno wykopu i na sączek pięć lat jest ok. a prędzej cały rok bagno i 2ha nie obrabiane

to nie słoma tylko korzenie traw lub innych roślin, przedostają się do rury a tam mają i wodę i powietrze więc sie rozrasta, ja kiedyś poniemieckie drynki czyściłem to na 0.8 m potrafiły sie takie frędzelki zrobić i zatrzymywał pył i zrobić korek. Widocznie agrowłóknina nie przepuszcza korzeni do środka przez to jest lepsza....

lucerna też bardzo zatyka

Trzeba cie podziwać że to robisz - i masz chęć   zamiast Społka Wodna ?  -U mnie  nie istnieje  A  co niemcy  zmeliorowali  tak jest do dziś i glucha  cisza ??!!!!

hehe koseś u mnie takie coś jak by robiło to nie nadążyli by wymieniać łopatek na łańcuchu tyle kamieni. Co wypad trzeba szpadle ostrzyć, a kilof to narzędzie niezbędne.
traktor jak tego nie zrobię to nie wjadę na łąkę, nie skoszę trawy i później nie będę miał gdzie wypasać. Nie oglądam się na nikogo tylko robię. Od kilku lat coraz więcej podmokłego aż w ubiegłym roku się topiłem na łąkach więc trzeba było się wziąć do roboty. Kopiąc rowki dokopałem się do niemieckiego systemu odprowadzania wody. Układane były ścieżki z płaskich kamieni - bardzo pomysłowo robione. Niestety dużo było załamanych, ciężki sprzęt robi swoje.

Najlepszy by był pelikan  albo jakaś  koparka np. forszajowska . Szybko  by szło i profesjonalnie Innej  opcji na razie nie widzę
A gdzie nie są zamulone u  nas też  zamulone  rowy :gun:

koseś ja część rowów odtwarzałem bo były już zasypane, a część kopałem np na środku łąki aby mieć do czego odprowadzać wodę - kopała koparka za 80 zł/godzinkę ale to było na jesień. Łącznie wykopałem ok 400 metrów dużego rowu i teraz wiosną szpadlem mniejsze rowki na dreny. Z racji że jest to łąka i nie mam zamiaru tego orać a jak będę przeorywał to płytko więc rowki kopię na 2-2,5 głębokości szpadla.
Co do udrożniania rowów to widziałem bardzo fajny sposób. Do ciągnika na linie zaczepia się dużą kulę np. takie jak do burzenia domów lub coś podobnego. Jedzie się blisko krawędzi rowu a kula idzie rowem. Bez udziału szpadla ale trzeba powtarzać co roku. Można rzadziej ale wtedy trzeba po przeciągnięciu kuli popracować szpadlem aby wyrzucić ziemię którą kula wyciśnie na brzeg.

dosyc płytko ..    a z tym czyszczeniem rowów to ujdzie te wasze pomysły  z ciąganiem czegos .. ale    tak z ciekawości  drzew na rowach nie macie ?  o mostkach nie wspomne ??  przerzucanie tego  przez mostek  to  jakaś masakra pewnie

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z......