323 138KM (Strona 3 z 5)

jak wczesniej napisałem BEZ  TURBO tylko trzeba czytać uważniej kolego .No a z turbina trzebaby juz 5 obrotowa ciagac.Fakt ze wtedy wiecej spali na godzine ale i wiecej zrobi no nie.Po to ktos turbiny wymyslił aby zwiekszyc sprawnosc silnika a nie by wiecej chlał.Zasada jest taka ze za 15 % wieksze zuzycie paliwa otrzymujemy 30% wiecej mocy.szkopul tkwi w tym aby te moc wykorzystac

Wiecie , bylem przeciwnikiem wstawiania SW400 do forszaja ale dzisiaj widzialem jednego z takim motorem do tego turbodoładowanym i mówie wam muzyka dla uszu . Warto bawic się w taką przerobke bylo widac życie w tym ciagniku .Chyba zacznę szukac takiego silnika . :beer: Żadnego klekotania ani trzesiawki przy gaszeniu

ale czy skrzynia i sprzęgło wytrzymają

przyspiesenie może nie ale przeciążenia na pewno

Słyszałem, że dawno temu dobry mechanik to był taki, który na zrobionym przez siebie silniku, postawi ołówek na sztorc. Parę razy prubowałem, bez super-glu nie da rady. Jakby szło o zakład, odważyłbym się to zrobić na SW 400. Masz rację Miras, mimo że to Leyland made in Andrychów - to muzyka.
Zdrowiu szkodzi samo życie.
Prędzej nam wątroby popękają, nerki rozpłyną, macica wypadnie niż SW 400 turbo rozwali bebechy forszaja. SW, czy jakikolwiek inny silnik. Tak topornego jak W 50 nie znam. Tylko proszę nie wspominać o jego ekonomice, to inna bajka. Drgania, wibracje, co kto chce ! Kultura pracy - nie ma w nim czegoś takiego. Jest niekulturalny. Każdy inny nawet silniejszy o 10, 20, 30 % będzie lepszy, mniej zmęczy resztę.

Ja na Twoim miejscu długo bym się nie zastanawiał. Popatrz uważnie na blok. Pęknięcia to ich genetyczna choroba, jest okazja z ceny zejść. Nawet jak wydaje się cały - siła sugestii !

ramy nie ma potrzeby przycinac zeby zmiescic filtr.... wystarczy dorobic lub zorganizowac przystawke na weze i filtr zamocowac w innym miejscu łacząc wszystko wezami. takie przystawki mialy przwaznie maszyny budowlane z silnikiem wlasnie sw400. Mnie dodatkowo nurtuje wycofanie przedniej osi pod silnik ale qrde nie zmiesci sie pod mise. To wszystko w celu polepszenie skretu.
Pozdrawiam
tommy

rozumię że całe koło zamachowe ze sprzengłem gumowym od silnika forszaja pasuje przykręcić do silnika sw400 i śruby pasują oryginał (tak pisałeś)?

a nieszło by nawiercić otwory w kole zamachowyn i nagwintować 12mm przeciesz jast wystarczalno grube wkręcić szpilki w takim samym obwodzie i wymiarowi równemu otworom co są na gumie i skręsić ? chyba bylo by bardzej konkretnie niż obcięcie gumy (jak by co to ja tylko pytam nie widzalem jakie tam wystepują koła w silnikach SW400)