Generalny remont (Strona 24 z 36)

Bez komentarza trzeba to skończyć przecież nie o to chodzi no to luzik.

swieta prawda a nawet wiecej powiedza

Silnik miał robiony kapitalny remont,wszystko co możliwe,szlif wału,panewki,korbowody,tłoki,tuleje,wtryski,pompa wtryskowa,jeden półblok inny,pompa smarowania silnika,sprężarka dosłownie wszystko,jeśli się nie mylę to koszt 4600,ale nie żałuję,pieniądze wydane raz i spokój,a kupiłem też przed silnik używany miał być igła ,dobrze że kupiłem go z kompletnym osprzętem bo inaczej to porażka ,z biedą jesień wytrzymał i się zatarł obróciło panewkę,pieniądze wyrzucone w błoto i dwa razy ta sama robota,dlatego twierdzę że niekiedy nie warto oszczędzać.Pozdrawiam

faktycznie tanio skoro wszystko wstawione nowe

Mi też panowie K. robili remont silnika. Szlif wału, nowe panewki, nowe korbowody, tulejki, jeden tłok, pierścienie, komplet nowych uszczelek, nowe zawory, regeneracja pompy wtryskowej i olejowej, i pewnie coś jeszcze o czym nie pamiętam już. Do tego znaleźli mi w bloku silnika w kanale olejowym jedną lub dwie nakrętki, które odkręciły się się z filtra siatkowego, wyczaili pękniętą stopę (czy jak się tam się nazywa druga część korbowodu z drugą panewką). Koszt  był w granicach 5000 zł (w tym dwa wyjazdy do Grudziądza). NIE ŻAŁUJĘ TEGO WYDATKU. Silnik już 3 sezon chodzi w kombajnie. Po całym dniu pracy na wolnych obrotach trzyma grubo ponad 4 atm. Oleju nic nie ubywa. W razie jakiś niejasności czy Piotr czy Maciej przez telefon udzielą rad i służą pomocą. Zastanawiam się tylko jak oni przy takim przerobie pamiętają każdy silnik i jego właściciela

wziąłem się wczoraj za silnik przy forszu. stał od lata i na sztywnym holu wprowadziłem go do garażu żeby już olej się nie rozbryzgiwał po całym silniku. Po zdjęciu pokryw na głowicach było widać wode w oleju. Jedną głowice zdjąłem no i uszczelka mogłaby lepiej wyglądać, zobacze jeszcze jak pod drugą. Na pierścienie też zerkną bo jak dostał w agregacie troche na temperaturze to mogły popękać. Aha panowie żeby wyjąć pierścienie to lepiej odkręcić korbowody na wale czy te pólblocza do góry zwalić i bez odkręcania korbowodów? Kumpel właśnie w 514 odkręcił te półblocza i wymieniał pierścienie i teraz nie wiem jak jest lepiej. Wydaje mi się że lepiej pojedynczo odkręcić  korbowód na wale bo zaś łatwiej bedzie wprowadzić pojedynczo niż to półblocze nakładać z góry na dwa tłoki jednocześnie.

Można wyjąć półblocza jednak nie polecam tego sposobu. Też przy remoncie w swoim zadałem to pytanie i chłopaki doradzili mi  żebym odkręcił korbowody. Można wtedy z chiruriczną wręcz precyzją wyjąć i włożyć pierścienie. Nic nie uszkodzisz, a bez odkręcenia, nie jest to takie proste. Cieszę się że tak mi wtedy doradzili. Dodatkowo zadzwoniłem do PiotrK i powiedział mi żebym wybił tuleje i wyczyścił półblocza z kamienia. Myślałem po co to robić, ale jednak później musiałem mu podziękować bo wyskrobałem z pół wiadra kamienia, silnik nie miał chłodzenia. Dodatkowo jak chodził Ci na wodzie sprawdź dokładnie broki, miałem w tym sezonie przygodę z nimi.

Jak nie masz czym bardzo wyjąć silnika to idzie to szybciej od góry tylko do wkładania najlepiej w dwóch robiłem u jednego taką operację i powiem że sprawnie to poszło.

Ale aby go wyjąć też musisz się naskakać jak...