721

Odp: Ręcę opadają.

Pamietajcie aby nie kupować w marketach jak kupiłem pierwsze trzy na próbę po przyjeździe do domu po godzinie dwie już nie świeciły. później kupiłem już w hurtowni i świeca do dziś, a faktycznie wcale nic taniej nie było jak w hurtowni.

722

Odp: Ręcę opadają.

Ale kaszana, jęczmień wychodzi na wierzch i ścieżki się nie do końca otwierały przy sianiu. Teraz widać że będzie czasem ścieżka przy ścieżce. A na polu sprawdzałem to siało się z każdej leji.

723

Odp: Ręcę opadają.

Grzegorz zrobiłeś na ten siłownik pneumatyczny ?

724

Odp: Ręcę opadają.

Tak, ale winą były chyba za słabe sprężynki. Dodam, ze nie wszędzie już widać że tak będzie. Zrobię pewnie zdjęcie, jak wszystko dobrze wylazie z ziemi. Mam już pomysł, że zrobię za kołami ciągnika zagarniacze z twardych sprężyn i rozsieję rękami gdzie trzeba. Później wszystko zajeżdżę tymi grabkami i będzie dobrze. Tak pomyślałem żeby nie bronować bo wszystko teraz delikatne. I tak prawie 8 ha smile kurde. Mam nadzieję, że nie wszędzie tak będzie,bo na polu sprawdzałem kilka razy i wszystko ładnie działało.
Właśnie o Tobie Andrzeju myślałem, jak opowiadałeś o tych ścieżkach znajomego big_smile

725

Odp: Ręcę opadają.

http://fortschritt.p2a.pl/viewtopic.php?id=332&p=5
Grzegorz chodzi Ci o te sprężynki patrz zdjęcie 3 i 5, one mają tylko trochę zamortyzować ruch (uderzenie) przy zamykaniu. Wyregulowane jest to nakrętką z plastykiem że sprężyna składa się do końca, inaczej by nie domknęło. Natomiast otwieranie ta podkładka na pręcie jest przyspawana i ta dźwigienka z płaskownika wypycha ten pręt z zapadkami na sztywno, także u mnie nie ma możliwości żeby nie otworzyło lub nie zamknęło.

726

Odp: Ręcę opadają.

U Ciebie to jest fajnie zrobione, ale nie miałem pomysłu na zrobienie, tak jak Twoje, bo rama nie pozwalała. Siewnik Fiona. Zrobiłem na linki i zamykanie jest przez pociągnięcie linek, przez siłownik pneumatyczny a otwieranie przez 2 sprężyny przymocowane po bokach zasuwek. I to te sprężynki dałem może nieco za słabe bo się pewnie kurzem zablokowało i pewnie nie otwierało przez to. Jęczmień szorstki to nie chciał oblatywać płynnie przez za małą szczelinę.

727

Odp: Ręcę opadają.

Ku..a chyba właśnie spi.....łem oprysk, został mi chisel którym pryskałem pszenżyto  w dawce 60g/ha i taką samą dawkę dałem na mieszankę, a powinno być 40g/ha, chciałem wykorzystać żeby się środek nie zmarnował i teraz mam. Co myślicie zboże wytrzyma ?

728

Odp: Ręcę opadają.

Kilka lat temu pochrzaniło mi się i chwastoxu trio dałem 2 l tak jak turbo, na jęczmień jary 2,8 ha zrobił się jasny ratowałem asahi siarczanem magnezu, odzywkami 4 t dał.

729

Odp: Ręcę opadają.

nie skończyłem pryskać, w opryskiwaczu się lanca upier...a. Zanim pospawałem, wyprostowałem się zeszło, zdążyłem na pole wyjechać i zaczęło kropić.

730

Odp: Ręcę opadają.

Jak na złość dzisiaj mi padło jedyne auto w domu, i mam problem bo nie wiem co to jest, słychać metaliczny dźwięk z głowicy.

Nic dobrego się nie dzieje, świat zachodni z nas się śmieje. Gospodarka nam się wali, bieda rośnie Tusk się chwali. Naiwniakom cuda wciska, bo naiwni są ludziska. Postkomuna mu wtóruje, taki premier im pasuje. W Polsce obcym tworzą raj, bo to bardzo dziwny kraj. Polskę dawno rozprzedali, służbę zdrowia zrujnowali. I nauka także leży, nikt Tuskowi już nie wierzy. Hej Donaldzie gdzie te cuda? same kłamstwa i obłuda! Na kryzysie rząd nie traci, bo za wszystko naród płaci

731 Ostatnio edytowany przez Grzegorz89 (2014-04-18 22:33:22)

Odp: Ręcę opadają.

Ja trochę z innej beczki. Otóż byłem dwa dni temu w Biłgoraju, zajeżdżam na parking pks postawić samochód bo załatwienie w banku mieliśmy. Ledwo wyszedłem z samochodu chcę iść na drugą stronę auta, żeby wyjąć dziecko, a do mnie podchodzi jakiś gość. Zaniedbany, brudny nieco i ochrypłym głosem mówi że przecież zapytać mimo wszystko można...... Ja przez chwilę miałem myśl powiedzieć mu żeby spierxalał, ale coś mnie tknęło i stoję słucham. Mówi że nie chce papierosa, pieniędzy tylko jakbym mógł to żebym mu kupił coś ciepłego do zjedzenia. Westchnąłem, bo mi nikt nigdy obcy niczego nie kupił, być może bo nigdy nie musiałem prosić. Mówię, że może zapiekankę( w Biłgoraju są najlepsze jakie jadłem), on na to że nie może pieczonego, ani smażonego. Prowadzi mnie do mini baru mlecznego. Przez drogę myślę sobie że może chcą mnie gdzieś wyciągnąć oklepać i okraść, wyjąłem 50zł i w kieszeń w razie czego. Idziemy mimo woli pytam co tam jak tam. Mówi że po wypadku jest i jak zje coś ostrego, czy smażonego to oprze się w szpitalu. Widać połamany był, bo iść nie mógł szybko. Żona go zostawiła, majątek przepadł a córka mieszka  w Angli z jego ojcem. Kupiłem mu pierogi i kompot do tego. Podziękował, życzył wesołych świąt, i wróciłem do samochodu. Później do końca dnia męczyło mnie czy faktycznie nie ściemniał, czy był jak wielu mu podobnych.'
Nie myślałbym o tym jakby ekspedientka nie powiedziała do niego "a pan znowu z kimś innym"...... 5złotych nie majątek a może faktycznie głodny był.

732

Odp: Ręcę opadają.

pytanie cie dręczyło bo polak tak już ma. Z jednej strony myśli że każdy chce go wyru..ać, z drugiej jak poczuje frajera wydoi do reszty.

Lepiej być nie może, co będzie się okaże....

733

Odp: Ręcę opadają.

sawek.1990 napisał/a:

Jak na złość dzisiaj mi padło jedyne auto w domu, i mam problem bo nie wiem co to jest, słychać metaliczny dźwięk z głowicy.

Jakimś cudem kąt wtrysku wszedł Ci na + albo padł zawór regulujący kat wtrysku w pompie i na niskich obrotach taki dźwięk będzie ale na wyższych powinno byc normalnie.

Tel.795-243-626
Trudno jest byc ***, ale ktoś to musi robic...
https://web.facebook.com/JanMir-1851091 … page_panel
http://www.janmir.com.pl

734

Odp: Ręcę opadają.

jamir12 napisał/a:
sawek.1990 napisał/a:

Jak na złość dzisiaj mi padło jedyne auto w domu, i mam problem bo nie wiem co to jest, słychać metaliczny dźwięk z głowicy.

Jakimś cudem kąt wtrysku wszedł Ci na + albo padł zawór regulujący kat wtrysku w pompie i na niskich obrotach taki dźwięk będzie ale na wyższych powinno byc normalnie.

Zapomniałem dodać że mam auto jeszcze na gaźniku tongue

Nic dobrego się nie dzieje, świat zachodni z nas się śmieje. Gospodarka nam się wali, bieda rośnie Tusk się chwali. Naiwniakom cuda wciska, bo naiwni są ludziska. Postkomuna mu wtóruje, taki premier im pasuje. W Polsce obcym tworzą raj, bo to bardzo dziwny kraj. Polskę dawno rozprzedali, służbę zdrowia zrujnowali. I nauka także leży, nikt Tuskowi już nie wierzy. Hej Donaldzie gdzie te cuda? same kłamstwa i obłuda! Na kryzysie rząd nie traci, bo za wszystko naród płaci

735

Odp: Ręcę opadają.

Grzegorz89 napisał/a:

Ja trochę z innej beczki. Otóż byłem dwa dni temu w Biłgoraju, zajeżdżam na parking pks postawić samochód bo załatwienie w banku mieliśmy. Ledwo wyszedłem z samochodu chcę iść na drugą stronę auta, żeby wyjąć dziecko, a do mnie podchodzi jakiś gość. Zaniedbany, brudny nieco i ochrypłym głosem mówi że przecież zapytać mimo wszystko można...... Ja przez chwilę miałem myśl powiedzieć mu żeby spierxalał, ale coś mnie tknęło i stoję słucham. Mówi że nie chce papierosa, pieniędzy tylko jakbym mógł to żebym mu kupił coś ciepłego do zjedzenia. Westchnąłem, bo mi nikt nigdy obcy niczego nie kupił, być może bo nigdy nie musiałem prosić. Mówię, że może zapiekankę( w Biłgoraju są najlepsze jakie jadłem), on na to że nie może pieczonego, ani smażonego. Prowadzi mnie do mini baru mlecznego. Przez drogę myślę sobie że może chcą mnie gdzieś wyciągnąć oklepać i okraść, wyjąłem 50zł i w kieszeń w razie czego. Idziemy mimo woli pytam co tam jak tam. Mówi że po wypadku jest i jak zje coś ostrego, czy smażonego to oprze się w szpitalu. Widać połamany był, bo iść nie mógł szybko. Żona go zostawiła, majątek przepadł a córka mieszka  w Angli z jego ojcem. Kupiłem mu pierogi i kompot do tego. Podziękował, życzył wesołych świąt, i wróciłem do samochodu. Później do końca dnia męczyło mnie czy faktycznie nie ściemniał, czy był jak wielu mu podobnych.'
Nie myślałbym o tym jakby ekspedientka nie powiedziała do niego "a pan znowu z kimś innym"...... 5złotych nie majątek a może faktycznie głodny był.

Jak nie chciał kasy tylko jedzenie to znaczy ze był głodny i tu moim zdaniem jest mniej wazne co zrobił z zyciem, z kasą. moim zdaniem dobrze zrobiłeś.Ja kasy nie daje nikomu, ale jedzenia nie odmówiłbym

Rolnik z powołania:-)

736

Odp: Ręcę opadają.

Sawek podejrzewał bym uszczelka pod głowicą z wydmuchem między tłokami.miałem tak w kredensie... Masz kogoś co ma zegar do mierzenia kompresji to wpierw to sprawdź.

Lepiej być nie może, co będzie się okaże....

737 Ostatnio edytowany przez sawek.1990 (2014-04-19 14:03:52)

Odp: Ręcę opadają.

Mam swój zegar i zmierzyłem, 1 i  2 cylinder po 9 bar, 3 ma 11 a 4 cyl ma 8, także nie za wesoło. Nie mogłem dość co to poskładałem wszystko uruchomiłem silnik i później go trochę prze gazowałem, zrobiłem rundkę po okolicy i nic nie słychać chodzi jak wcześniej.

Nic dobrego się nie dzieje, świat zachodni z nas się śmieje. Gospodarka nam się wali, bieda rośnie Tusk się chwali. Naiwniakom cuda wciska, bo naiwni są ludziska. Postkomuna mu wtóruje, taki premier im pasuje. W Polsce obcym tworzą raj, bo to bardzo dziwny kraj. Polskę dawno rozprzedali, służbę zdrowia zrujnowali. I nauka także leży, nikt Tuskowi już nie wierzy. Hej Donaldzie gdzie te cuda? same kłamstwa i obłuda! Na kryzysie rząd nie traci, bo za wszystko naród płaci

738

Odp: Ręcę opadają.

cuda,cuda się dzieją

Transport lawetom do 10 ton 696364854 24 h

739

Odp: Ręcę opadają.

borys23455 napisał/a:

cuda,cuda się dzieją

W końcu Święta, co nie? big_smile

740

Odp: Ręcę opadają.

Mi to dzisiaj łapska opadły...Myślę sobie tak wielka sobota to w pole się wybierał nie będę ,zabiorę sie za szykowanie sieczkarni do żyta.Więc kompresor w ruch i zaczynam od czyszczenia chłodnicy a że zabita dosyć była to musiałem końcówkę od pistolety między żeberka wkładać ,wymiar był akurat.I tak po 20 minutach doszedłem do wniosku że jest dobrze i starczy jej.Więc odkładam pistolet ,przypadkowo spoglądam na ziemię a tak kap,kap,kap.Stało sie dziurka jest sad Będę próbował jakimś specyfikiem typu uszczelniacz ją ratować - może polecicie jakieś dobre środki do tego typu zabiegów ?
Myślałem że to koniec emocji związanych z sieczkarnią a tu niespodzianka- wszystkie śrubki trzymające siłowniki hamulców z prawej strony się wykręciły-dzięki Bogu siłowniki nie wypadły smile