1

Temat: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

Thriller Ursus 385 kolejna odsłona
wczoraj ciśnienie 4,5 na manometrze dziś na wysokich obrotach z trudem łapie 2 na małych wskazówka nie drgnie.
Zorientowałem się gdy prasowałem słomę ciągnik chodził na wysokich obrotach na ok 2000. Wlałem wcześniej więcej oleju i było ponad stan 1cm, zawory były do zrobienia jest też wyciek oleju między kołem zamachowym a wałem.
Bardzo proszę o jakieś wskazówki.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

2

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

Hmm , może manometr padł , albo pękł wężyk ten co łączy rurki przy kabinie.

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

3

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

Kiedyś bąk mi się rozkręcił i przez to ciśnienia uciekło, mógł też się zawór ciśnieniowy poluzować przy pompie lub rurka, no albo korek na wale się wykręcił. Opcji może być wiele

4

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

przed chwilą wykręciłem manometr i wstawiłem inny pokazuje 1 atm, na małych i na dużych jak nie opanuję tego to będę musiał prosić sąsiada o pomoc.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

5 Ostatnio edytowany przez Fenol (2012-08-30 16:21:14)

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

dzień roboty, wydana kasa na pompę i to nie to, już nie wiem gdzie mogło się spieprzyć i co.

gdzie jeszcze mógł zgubić ciśnienie.
jednego dnia z 4,5 na 1.
sytacja jest taka że on nie wychyla się więcej niż jeden jak przegazowuje to zatrzymuje się na jedynce i stoi.
sprawdzałem stopy korbowodów breszką i próbowałem szukać luzów ale nie znalazłem, jest ciasno.
gdzie jeszcze możliwe są straty ciśnienia.
zębatka napędzająca na wale pompę jest na nim pewnie osadzona, nigdzie nie zlokalizowałem zerwanego klina.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

6

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

a co u smoka słychać?
Nie znam konstrukcji....
A olej ten co zwykle?

7

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

Nie ma tam rurek (tak jak w ifie) na wałkach od dźwigienek klawiatury, które to one doprowadzają olej? może tutaj warto sprawdzić?

8

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

kup nowy manometr ...  przerabiałem to ..  pojechałem nieszczaesnym zetorem z pszenicą i zn ikło ciśnienie ... przekręciłem na zegar od powietrza i pokazywało atm  więcej ..   wymieniłęm pompe to samo ..  wymieniłem zegar i  ozgrozo wróciło do normy ...  wymien zegar

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

9

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

mi się kiedyś zaciął ten zaworek przelewowy przy pompie i i też nie chciał trzymać (jakiś opiłek się dostał) kupiłem nową pompę i dopiero przy wymianie zauważyłem że to nie jej wina i z nowym zaworkiem zawsze ciśnienie ok 4 (podobno na nowym zaworze tak ma być wg Grene ta starych niekiedy po 6 było) chyba że ciążka praca ponad 4h wtedy na wolnych obrotach mam ok 2

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

Jak masz ponad 1 atm to możesz jechac tylko pilnuj stanu oleju. Jak masz ochotę to wstaw zamiast bąka puszkowe filtry. Dopóki bedzie olej ten silnik zatrzec się nie powinien.

11

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

temu  silnikowi wystarczy nawet atm na pełnych obrotach ... ale  wiadomo jak wskazanie zegaru działa na podswiadomośc człowieka

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

12

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

Sąsiad przy 914 przez kilkanaście lat nie ma ciśnienia.. Zmieniał przewody, manometry i  robił co nie tylko.. A ciśnienie ma na zimnym 1.5 na wolnych obr. a na rozgrzanym na wolnych 0 a jak da gazu to max 0.5.. i jeździ i temu ciągnikowi nic się nie dzieje.. co to za cud to ja nie wiem smile

GG : 9860720  smile
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi big_smile

+33 / -0 (chyba wink)

13

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

kolega tak jeździ  już 6 lat obrabiał  tym  przez 4 lata 70 ha ornego i  to nadal jeździ ...  1 atm na pełnych obrotach  na wolnych zero

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

14

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

Według mnie na wale korbowym wykręcił się któryś z korków zaślepiających magistralę olejową -niestety ten typ czasem tak ma- zakręć nowy i zapunktuj powodzenia.

15

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

Mi w zeszłym tygodniu w ciągniku tak samo się stało. Nagły spadek ciśnienia. Wymieniłem czujnik i jest ok

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

Skończyłem powazne prace w polu i pora na kolejny remont silnika. Remont w zakładzie naprawczym po 2tys mth silnik złom. Muszę wstawic nowe zestawy naprawcze i szlif wału. Mam pytanie odnośnie polecanej firmy: zetor, mahle, ursus czy thm? Do tego mam pytanie odnośnie wału. Na wiosnę jak zmieniałem panewki okazało się że 2 szlif na głownych i nominał na korbowodach. Szlifować go dalej czy może indyjski nowy? I ostatnie pytanie. Jaka uszczelka pod głowice? 1,2 mm czy 1,5 mm?

17

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

Moim zdaniem  jeśli na glównych  masz 2 szlif  a wyjdzie 3  to ja bym  kupil  nowy  +komplety naprawcze dają CI  gwarancję dłuższej eksploatacji  silnika  wybór należy do Ciebie ?

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

I jeszcze jedno. Jakie tłoki na 3 czy na 4 pierścienie? Co daje dodatkowy pierścień? Na studiach pamiętam że im więcej pierścieni to szybsze zużycie cylindra, założenie 3 pierścieniowego zestawu do 385 zmieni coś? A co do wału dzwoniłem do dwóch szlifierni i twierdzą, że do 4 spokojnie można robić, 5 to już ryzyko poza tym wał jak pęka to na krzywce, bardzo rzadko na czopach.

19

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

kolego niewydostanieszsię ja oprucz gospodarstwa prowadze sklep z częśćami do maszyn rolniczych zootechnike i wiele innych działów. I z moiej strony proponował bym części oryginalne ursus firmy ROLMAR które są obięte 2 letnią gwarancją na karzdą część i do tego firma zobowiązuje pokryć koszty naprawy gdy dana część w czaśe trwania gwarancji się uszkodzi lub spowoduje uszkodzenie przyległej części albo całej jednostki.Takie zapewnienie do czegoś zobowiązują  a pozatym widżałem te części i wykonanie jest na plus wrażie pytań  dzwoń 600293962 pozdrawiam

Świat należy do młodzieży Stary robi Młody leży

20

Odp: Ursus 385 awaria silnika, ciśnienie nagle spadło.

Stawiam na mahle płacisz ale nie ma kompromisów.
A wracając do mojej bestii... Co tam się nawyrabiało. Sam zdejmowałem i zakładałem miskę w 15 minut. Za pierwszym razem prosiłem sąsiada o pomoc ale ile można, kombinacji przerobiłem multum, nowe panewki, podstawa filtra, pompa, wywaliłem sporo kasy w błoto a ciśnienie zero. Przyszło paru fachmanów i opowiadali ciekawostki. Zamówiłem machasa, zapaliliśmy peta i wdmuchnąłem dym do magistrali olejowej w blok od strony filtra. dym wyszedł z rozrządu od strony pokryw. O kurcze ale jak to się stało że zjechałem jeszcze do domu i miałem 2 atmosfery a później już nic? Na to wygląda że miałem bardzo dużo szczęścia że nie zatarłem silnika.
Generalnie dostać się do pokrywy rozrządu to koszmar. wywalić chłodnicę, kompresor, serwo, zdjąć koło pasowe. Pod pokrywą okazało się że centralne koło pośrednie odbierające napęd z wału i dające na rozrząd i pompę wtryskową lata tam sobie luźno. Koło obraca się na osi-ślizgu a smarowanie idzie z bloku, oś przykręcona jest 3 ósemkami które się zerwały.
Ładne rzeczy. 385 jest nadal rozbebeszona. Przy gimnastykowaniu się z tym wszystkim doprowadziłem do pęknięcia skrzyni pośredniej. 385 na mnóstwo nowych elementów, WOM, napęd pompy hydr, wtryskową, wspomagania, główną hydrauliczną, zrobiony przodek,  mikropompkę i nadal jest kupą gówna. Nie mam najmniejszej ochoty składać klamota ale nie mam wyjścia bo co z nią zrobię.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]