ciekawi mnie dlaczego panewki dla drugiego szlifu bo jak by był w szlifierni to już by i czopy korbowodowe liznęli chociaż na pierwszy szlif
indyjski to przez jakieś grenę czy coś to i gwarancje na dwa lata powinien mieć ale ciekawe jak trwały będzie czy po kolejnych 2000 nie będzie zużyty
jak oddałem swój wał od bizona na szlif do Iławy to po prześwietleniu wyszło im że mikropęknięcia i mi nie zrobią
to za nominalny wał najtaniej w sklepach chcieli 4300 a w tym zakładzie w Iławie mają sklep z częściami to za wał (wziąłem po pierwszym szlifie azotowany) zapłaciłem 1900
do ursusów też jakieś mieli (na pewno 3p i 360 a także chyba 6-stek) też tak w cenie połowy nominału ale gwarancja tylko na 6 miesięcy gdyby dawali chociaż na rok była by dobra alternatywa