Odp: łąka trwała
Miejscowy klub piłkarski po kilku latach mojego wolontariatu zaproponował mi dzisiaj abym zajął się na poważnie ich murawą. Dotychczas robiłem im usługi za swoje i na takim poziomie na jakim potrafili zorganizować podstawowe materiały. Dzisiaj zaproponowali mi abym zajął się ich 60 arami tak żeby nie musieli się wstydzić w okręgówce.
Na początek trzeba uzupełnić braki i widzę tutaj to https://www.centrumtrawy24.pl/pl/p/zyci … azonowa/52
Co najgorsze trawnik jest kilkadziesiąt lat wałowany bez wertykulacji, jedynie generał mróz zimą poprawia stosunki powietrzne. Będę wdzięczny za każda radę opartą na zasadach de minimis, bo to wszystko w ramach wolontariatu, a środki klubu na zakup materiałów są zawsze niewystarczające.
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia