41

Odp: Adopcja.

to jest czyste skur,,,,, nie odpuszczaj !!!!!! to twoje prawo , wierzyć się nie chce co to za ośrodek adopcyjny ???   szok !!!

Leszek   dla kolegów'

42

Odp: Adopcja.

krew mnie zalała jak to przeczytałem...

Rolnik z powołania:-)

43

Odp: Adopcja.

Otwieram forum ,patrzę że wątek adopcja na samej górze ,myślę sobie pewnie maluch będziecie mieć na święta u siebie ............. a tu szok . Jak byś miał to na piśmie to tylko do mediów i nagłośnić sprawę , bo co rodziny na wsi to "gorszy sort"???  Tyle dzieci potrzebuje kochania i miłości a co niektóre matki nie zasługują na własne dzieci a wam się rzuca biurokratyczne i zaściankowe  kłody pod nogi .

44

Odp: Adopcja.

Brak słów. Myślę, że dobrze by było media tą sprawą zainteresować ....

45

Odp: Adopcja.

Tylko media mogą Ci pomóc. Na początek szybko do lokalnej gazety żeby ruszyć temat. U nas to jest w naszej lokalnej, chłopak z sąsiedniej wioski ,On lubi takie tematy.
Tak na marginesie to wieś jest kojarzona jako wyborcy pis, no i zaczynają pokazywać nam jakie to jesteśmy dno.

46

Odp: Adopcja.

Współczuje,Paweł taka komisja ma przełożonych więc się odwołaj ,ale najpierw zażądaj na piśmie uzasadnienie odmowy.

Nie ma że się nie da, jak się nie chce to się nie da...;)

smile E-516 na części. smile

47

Odp: Adopcja.

Przecież to na kilometr czuć że łapówę chcą.
Moja pracuje w domu dziecka i czasem opowiada, że jak przyjeżdżają z grubą kasą to tydzień i dziecko zabierają, a normalnie to miesiącami koczują, jak zza granicy to też tylko kilka dni. Paweł cierpliwości i szukaj dojścia, kilka stówek kilka słoików miodu i serca im zmiękną, bo tyle samo wydasz na kolejne wyjazdy i kursy. Najsmutniejsze jednak jest to że 90% dzieci w domu dziecka to dzieci chore. I co najgorsze to są problemy z psychiką, najczęściej FAS.

Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia

48

Odp: Adopcja.

Współczuje. Kuzyn też walczył o adopcje i tez stwierdzili ze sie nie nadają bo sami na dzieci im wyglądali - kuzyn 40, żona 38lat. A w komisji zasiadała emerytowana bezdzietna nierozdziewiczona zołza, która o życiu podobno najlepiej wszystko wiedziała...- tak o noej słyszeli.
Co do samego uzasadnienia to w takich sprawach zawsze używaj dyktafonu.

Lepiej być nie może, co będzie się okaże....

49

Odp: Adopcja.

Walcz nie poddawaj sie bo jak puscisz temat to pozamiatane najlepiej jak koledzy radzą sprawę dobrze nagłośnić

Nie ma to jak FORTSCHRITT

50

Odp: Adopcja.

W tym ośrodku załatwialismy http://adopcjatpd.pl/  , Myślę że to babsko skreśliło nas od początku bo jesteśmy ze wsi , a szkolenie pociągła bo miała 200 zł za godzinę spedzona z nami.W poniedziałek jestem umówiony w centrum pomocy rodzinie w skierniewicach , oni mogą zrobić z nas rodzinę zastepczą , zobaczymy co z tego wyjdzie. Jeszcze jestem w szoku po wczorajszej wizycie w ośrodku.

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

51

Odp: Adopcja.

Kuzyn żony miał rodzinę zastępczą.  Współpracował z trzem powiatami (jakieś tam ośrodki były które odwały im dzieci)  Ten sam kraj, to samo prawo, w dwóch powiatach wszystko wszystkim odpowiadało, a trzeci to same problemy i nie szło współpracować. Dodam tylko że to powiat w którym mieszkają ....

52

Odp: Adopcja.

Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia na to wszystko. Nie mówię że zawsze, i nie mówię że wszystko, ale naprawdę wiele rzeczy nie idzie w tym kraju załatwić. Człowiek który udaje głupa może więcej załatwić niż ten co stara się być normalnym w tym chorym systemie. Na każdym kroku ktoś wyciąga łapę żeby w zamian ''zrobić'' przysługę. Napawa mnie to jakimś obrzydzeniem. Ile jest takich co nie powinni mieć a mają za dużo dzieci, a tutaj taka sytuacja.  Tłumaczenie, to całe uzasadnienie to jak rozmowa z małym dzieckiem. W mieście jest duży ruch gdzie też może dziecko wpaść po auto, hałas, smród itp. Co to w ogóle za uzasadnienie? Dzieci na wsi nie powinny się rodzić i wychowywać?>
Trzymaj się Paweł i nie poddawaj.

53

Odp: Adopcja.

Paweł nie myślałeś nad invitro? Brat się starał i za 3 razem bliźniaki 4miesiąc bratowa w ciąży.

54

Odp: Adopcja.

Nie daj się Paweł ! Trzymam kciuki.

55

Odp: Adopcja.

Co mnie nie zabije to mnie wzmocni ,nie odpuszczam tematu[przynajmniej na razie].

od małej myszki do Cesarza , wszyscy żyją z gospodarza

tel 782 616 889 dla kolegów z forum czynny całą dobę  Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki , tylko cuda zabierają mi trochę czasu.                                                                                                          "Mówią żem jest paranoid a ja nie przejmuję się jadę co fabryka dała ....."

56

Odp: Adopcja.

powodzenia przyjacielu walcz warto

57

Odp: Adopcja.

komisja weryfikacyjna uznała że nie nadajemy się na rodziców

Czegoś nie rozumiem. Kończysz szkolenie PRIDE i tam uzyskujesz kwalifikacje . Co to za komisja? Po ukończeniu szkolenia?

Kto pyta jest głupcem przez pięć minut , kto nie pyta wcale jest głupcem przez całe życie
GG 5280421  Stosując się do zasad ortografii i interpunkcji wyrażasz szacunek wobec czytających Twoje posty

58

Odp: Adopcja.

Smutne ale trzeba walczyc i nie odpuszczaj ani troche.. Dacie rade !

GG : 9860720  smile
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi big_smile

+33 / -0 (chyba wink)

59

Odp: Adopcja.

to jest wstrząsające.
też poczułem się jak śmieć.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

60

Odp: Adopcja.

Wiecie może jak sprawa się ma? Minęło kilka lat a w sumie temat zapomniany. Pawła też już dawno tu nie widziałem.