facelia (Strona 7 z 16)

Pszczoły prawie do przymrozków wychodzą, aby słońce było. Na późne poplony z gorczycy chodzą dopóki ta nie przemarznie.

zasiej też jestem ciekaw

kolego coś mówił że w tym roku będzie pryskał ją jak rzepak czyli randap+sklejacz.

Wczoraj desykowałem swoją. z dodatkiem sklejacza. zobaczmy co z tego wyjdzie. A z prosem to niezły pomysł. tylko co z nim zrobię.

Jak ustawić  e 512 do nie desykowanej faceli?
Dziś wjechałem miałem desykować ale juz za późno bo się osypuje - przegapiłem
młocarnia 500 obr, wiatr górne koło 1 dolne 0,6  ( takie proporcje), klepisko rozkręcone na max, sito zamknięte i uchylone o 1 obr
No i Do zbiornika fajnie leci ale mam wrazenie że wszystko idzie dołem kombajnu do sieczkarni nie wpada nic albo nie wiele. Z tego powodu jadę 1 i na pół hedera.
Sypać sypie.....

Mam ją z 400m od domu,  kuźwa jeszcze nie dawno kwitła.....

700, wiatr 0, klepisko rozkręcone, lekkie to jest żeby nie wywiało, czysto mi się omłóciła.

Doczyszczam plony na podwórku na sicie fi 6 pod kątem 45 stopni z przyczepioną wiertarką akumlatorową z kawałkiem płaskownika jako wibrator..... żona swojego nie udostepniła.....
Plon hmmm po przemierzeniu kopca jakieś 700kg z ha. czyli *** jak na pierwszy raz.
Teraz to tylko spieniężyć bo kury tego nie zjedzą....

Pół na pół to dużo biorąc pod uwagę, że nie jest wierna w plonowaniu.