na czarno zaznaczyłem punkt gdzie chwilę może powstawać zator
jak już pisałem potaje on w bardzo specyficznych warunkach pokos musi być bardzo szeroki i słoma krótka wtedy ten ślimaczek pcha do środka podajnik widłowy do końca nie wpycha materiału w komorę bela rusza z pewnym opóźnieniem ok 1-3s trzeba przytrzymać na sprzęgle i jak zacznie obracać to już można normalnie gaz w podłogę
gdy słoma jest długa i pokos szeroki nie ma problemu
gdy krótka i pokos wąski też nie
w sianokiszonce nigdy nie miałem problemu
Walcowe są dobre ale sianokiszonki jak miałem po welgerze to były z wierzchu kamień a w środku tak sobie zbite (szczególnie to widać w roślinach o długich sztywnych łodygach np. lucernie), słomę po pasowej to kładziesz ja jednym końcu obory i pchasz i masz rozwinięta jak dywan a po stałokomnorowych nie koniecznie, i też widziałem pole po takim owsie do kostek to słomę jak prasował to podczas owijania to 1/4 materiału przelatywała pod prasę