Prasy rolujące (Strona 30 z 38)

Pasowe też Okej tylko chce z rotorem jak już co

GG : 9860720 
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi

+33 / -0 (chyba )

Pasowe jednak nie zawsze wszystko wciągają. Szwagier ma JD pasową 582 chyba i  w żniwa nie mogliśmy zebrać słomy z 10 ha pszenżyta. Nie pomagało jeżdżenie po nocach aż spadł deszcz.

Nie belowała bo nie ma walca na którym balot się obraca.

Ja mam 580 i nie mam najmniejszego problemu z wciąganiem po swoim kombajnie
a jak prasowałem po dużym claasie to gdzie pokos był szeroki jak podbieracz (180cm i więcej) a słoma krótka  to nie chciała wystartować bo te małe ślimaczki podgarniające z boku napychały słoma stawała na sztorc i nie chciała się bela zacząć zwijać
na to była recepta ruszyć z pół metra i zatrzymać się aż bela się ładnie ułoży i potem już normalnie szło niezależnie od szerokości pokosu

i ważna jest też jakość pasów bo znajomy ma 550 tyle że pasy już łyse jak kolano i każdy różnej długości w zależności ile spinek już włożył a ma ich z 50 :E to też tylko wilgotną z rosą daje radę

na czarno zaznaczyłem punkt gdzie chwilę może powstawać zator

jak już pisałem potaje on w bardzo specyficznych warunkach pokos musi być bardzo szeroki i słoma krótka wtedy ten ślimaczek pcha do środka podajnik widłowy do końca nie wpycha materiału w komorę             bela rusza z pewnym opóźnieniem ok 1-3s trzeba przytrzymać na sprzęgle i jak zacznie obracać to już można normalnie gaz w podłogę

gdy słoma jest długa i pokos szeroki nie ma problemu
gdy krótka i pokos wąski też nie
w sianokiszonce nigdy nie miałem problemu

Walcowe są dobre ale sianokiszonki jak miałem po welgerze to były z wierzchu kamień a w środku tak sobie zbite (szczególnie to widać w roślinach o długich sztywnych łodygach np. lucernie), słomę po pasowej to kładziesz ja jednym końcu obory i pchasz i masz rozwinięta jak dywan a po stałokomnorowych nie koniecznie, i też widziałem pole po takim owsie do kostek to słomę jak prasował to podczas owijania to 1/4 materiału przelatywała pod prasę

Ale walce masz pewnie jeszcze nie wytarte?

Ile zrobiłeś już balotów i czy polecasz metal-facha? Moja warfama się kończy. Powoli dobija do 50tys. bel i zaczyna rama pekać w różnych miejscach. Jak wytrzyma sezon to za rok kupuje coś nowego. Myślę nad walcówką albo walcowo-łańcuchową sipmą. Fajna jest pasówka metalfacha ale z nożami mam za słaby traktor.

Ja swoją warfamą, czyli ursusem obecnie, zrobiłem ze 30tys. balotów siana i słomy zanim zaczęła robić kiszonkę ale jak zacząłem ostatnie 3 lata robić sianokiszonkę to szybko zaczeły się wyciągać łańcuchy zwijające. Dlatego myślę nad walcową, chyba że prawdą jest to stawanie suchego materiału w komorze a siana i słomy ona miała by robić 2-3 tys rocznie, do tego 500-600 kichy. Sipma ma zaletę-części wszędzie. Ja do warfamy miałem albo dealera 50km ode mnie, gdzie ceny to sipma x2 albo wysyłkowo ale wiadomo jak to jest z wysyłką w żniwa jak nie ma czasu na 2 dni postoju.

Fajne zwijki robi Famarol, każdy w ich ofercie może znaleźć coś dla siebie. Podbieracze dobrze mają wyposażone