Temat: Wynalazki

Panowie, ceny produktów są jakie są, ceny środków do produkcji rosną, jedynie co realnie możemy to ciąć koszty produkcji bo na zwiększenie areału, obsady itp nie każdego i nie od razu stać.
Po to zakładam ten wątek.
Wiadomo wszystkim, że skróty prowadzą w pole sr.ć. Jednak musimy je stosować żeby przeżyć.
Zaryzykuję i przełamię tą specyficzną zmowę - wiem ale nie powiem. Konkurencji się nie obawiam. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku który pędzi ku przepaści. Z samego tego powodu powinniśmy sobie pomagać.
Zacznę od "swoich" (zasłyszanych, lub (i) osobiście wymyślonych, sprawdzonych w praktyce).
- fungicyd kontaktowy + emulsja wodorozcieńczalna
- mleko jako łącznik fungicydu z rośliną
- antybiotyki
- mikroorganizmy Em
Tylko sygnalizuję temat. Piszę o tym co wiem. Proponuję dalszą dyskusje na PW. Z koncernami chemicznymi nie mam zamiaru się kopać. Za dobrych prawników mają.
Mam pytanie. Kto stosował do ochrony roślin środki które za chwilę wymienię, dla niepoznaki nazywając je w chemicznej nomenklaturze. Kto jest w temacie ten wie o czym mówię
- kwas askorbinowy
- kwas acetylosalicylowy
- nadtlenek wodoru
Szczególnie proszę o kontakt ludzi którzy stosowali Ag +woda demineralizowana i nadtlenek wodoru o zawartości 400 - 600 PPM łącznie lub rozdzielnie z Ag, bo to jest bardzo istotne.
Obiecuję szczerą wymianę informacji.

2

Odp: Wynalazki

Fungicyd plus emulsja doskonale się sprawdza w zabezpieczaniu ran po cięciu drzew.

3

Odp: Wynalazki

Dla zmniejszenia kosztów i zwiększania skuteczności stosowałem kwasek cytrynowy z wyjątkiem sulfonylomoczników.Aż wierzyć się nie chce że że niektóre substancje mają rozkład połowiczny po 10 minutach

4 Ostatnio edytowany przez Piotrek1990 (2018-07-15 11:04:37)

Odp: Wynalazki

Jak juz rozmawiacie o takich rzeczach to powiedzcie mi jedno. Parę lat temu był szał na dolewanie octu do h. nieselektywnych.  Powiedzcie mi. Co to dawało i czy w ogóle miało sens a jak tak to w jakim stężeniu ? Wiem że szła skrzynka na 1000 litrów. Myślę że to tak trochę w temacie. A po latach jest szansa dowiedzieć się czy to co robili niektórzy było profanacją czy mało sens.

Siły na zamiary zmierz....

5 Ostatnio edytowany przez Krzysiek (2018-07-15 11:30:26)

Odp: Wynalazki

Trzeba policzyć złotówki...  Glifosat strasznie nie lubi wody obojętnej czy zasadowej.  To co piszą w ulotce dotyczy ilości środka dla wody o odczynie obojętnym.  Jak zakwasisz wodę możesz schodzić w dół jak zmniejszysz ilość cieczy możesz zejść z ilością środka jeszcze bardziej. Podobno gdyby była mozliwość rozprowadzenia 0,5l glifosatu po 1 ha bez kropli wody to wykończył by wszystko.....
A czy się opłaca?  Ja kupuje z tomaru variant tj kwas fosforowy.  Generalnie środek jest fajny bo dodajesz go a woda zmienia kolor trzeba go dodać tyle by woda miała taki kolor jak na skali zamieszczonej na opakowaniu. Cenowo?  zależny od wody  Jak dobrze pamiętam po na ha u mnie byłem do przodu 15-20zł. Tj stosowałem 150l wody + 150 ml varianta + 2l glifosatu ( 360g). Stosowałem też ocet ale to jest takie na czuja. Jak gadałem z kuzynem gościem po biotechnologi to mówił ze ocet (2l na 150l ) nie jest w stanie zmienić ph z 8 do 6

jak czesz kombinować zacznik od zakupu pH metra czy to papierków czy elektronicznego

6 Ostatnio edytowany przez Piotrek1990 (2018-07-15 11:30:58)

Odp: Wynalazki

Stosowałem środek Vyrer który też zmienia kolor wody i środowisko. Ale do tanich on nie należał.odcień mjął być różowawy co dawało PH  5-6

Siły na zamiary zmierz....

7

Odp: Wynalazki

Ja robiłem porównanie glifo+ asystent i glifo+siarczan amonu i szybsze działanie i lepszy efekt był po siarczanie amonu. Do oprysków fungicydowych też dodaję siarczan, szczególnie w rzepaku razem z borem który mocno zmienia ph wody (robi się twardzsza). Jedynie do sulfonylomoczników nie daję jak pisał progres, bo one potrzebują ph ok.7,5.

Fortschritt b201/5 Fortschritt E512 Fortschritt B-605
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej smile

8

Odp: Wynalazki

W przypadku glifosatu nie chodzi o ph czyli stężeniau jonów wodoru.tylko o jony wopnia które są odpowiedzalne za twardość..Glifosat  w kontakcie z wapniem szybko ulega degradacji. Po dodaniu np siarczanu amonu wapń łączy się z nim i tworzy sole w postaci bardzo małych kryształków  które opadają na liście ale nie neutralizują glifostu.  Natomiast kwasek cytrynowy np 50gna100 lobniża z7na5 ph co jest optymalne dla fugicydów, insektecydów i regulatorów wzrostu(głownie typu modus).Producenci środów poszli na łatwiznę i o tym nie piszą na  etykietach bo to zniechęca kupojącego

9

Odp: Wynalazki

Glifosat w srodowisku kwaśnym jest stabilny. To znaczy że za godzinę albo za tydzień działa tak samo. Z glifosatem jest jeszcze jeden haczyk , wszystkie jony występujące w wodzie neutralizują glifosat. Mozna zakwaszac octem albo innymi phcośtam albo robić to siarczanem amonu i na tym cały widz polega , że siarczan z tych wszystkich rewelacji robi to najlepiej. Dawka 5 kg na 200l jest wystarczająca na twardą wodę.  Aha i jeszcze jeden haczyk jest w samym sposobie wlewania glifosat. Należy to wlewać do już zakwaszonej wody nie dolewając wody z kranu. Czyli rozpuścić siarczan zatrzymać wodę,  dobrze to wymieszać,  wlać glifosat bezpośrednio do zbiornika ewentualnie rozpuszczajac go wodą z opruskiwacza.  Piszę o tym bo niektórzy rozpuszczą siarczan i lejąc wodę z kranu leją glifosat. Taki kontakt z twardą wodą wystarczy do neutralizacji części glifosatu. Ja sie trzymam tych zasad i mam zawsze wysoką skuteczność.  Co do innych środków to trzeba dawać adiuwanty i to niekiedy dwa rodzaje.

Fortshritt: ZT325-A , D038, B-201.
Ford NewHolland 7840, Lamborghini 653 DT,
URSUS C-360 , Caterpillar 428B,
Case Magnum 7210, MF 38