Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum Fortschritt i IFA » Silniki » Tajemniczy PRZEBIEG M
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Czy ktoś jest w stanie coś ciekawego na ten temat powiedzieć?
Znalazłem to w danych technicznych komory spalania 323A. W żadnej z książek posiadanych w domu nie znalazłem nic o tym.
Z tego co znalazłem w starych postach o forszajach na PPR to tylko to, że komora spalania typu M jest odpowiedzialna za kupe dymu przy starcie zimniego silnika... nawet jeśli później nawet dymku pod obciążeniem nie widać....i że nie znaczy to że silnik źle chodzi :crez:
Mam lub miałem książkę o komorach spalania. Poszukam.
Teoretycznie według kasiażki to niby chodzi o to ze przy rozruchu nie ma dostatecznej predkosci obrotowej silnik co w wyniku tego powstaje zbyt małe podcisnienie w silniku co sie równa zbyt malej ilosci zassanego powietrza do cylindra w porównaniu do wtłoczonej ilosci paliwa (tak mi mówił koles w szkole co sie zajmuje dieslami)
"Komora typu M (MAN) " polega na tym ze wtryskiwane paliwo jest przy samej sciance komory spalania w tłoku wiec dlatego nie dymi podczas pracy poniewaz by paliwo sie moglo rozdrobnic silnik musi byc nagrzany przynajmniej tak wynika to z ksiazki jaka własnie przestudiowałem 
jedna z zalet tej komory jest
- "korzystne ukrztałtowanie komory spalania,pozwalajace na uzyskiwanie wysokiej sprawności (mierzonych w kW/dcm3)i niskiego jednostkowego zużycia paliwa liczonego w gramach na jednostkę oddawanej mocy i godzine
Wady to
- twarda chałaśliwa praca
-trudny rozruch ,wymagajacy stosowania podgrzewajacych komory świec zarowych lub rozruchowych palników płomieniowych (zwłaszcza w niskich tmp otoczenia) "
Niewiem czy dostatecznie to jasno wytłumaczyłem ale to zawsze cos
Pewnie masz rację Wojtas. Jestem w trakcie remontu silnika MANa. Na ściance komory wirowej w tłoku, jest wymyty ślad po podawanym paliwie. Pojemność dwanaście litrów z hakiem, moc 320 kM, norma zużycia paliwa 27 l / 100 km., czyli umiarkowanie. Dwie świece elektro płomieniowe, z każdej strony kolektora ssącego po jednej. Po odpaleniu ostro przydymi, po rozgrzaniu jest OK. Podobieństwa do forszaja: identyczne komory wirowe, kąt ustawienia wtryskiwaczy względem komory, trzy pierścienie tłokowe, grubość pierścieni, grzybki zaworów. Coś dużo tych podobieństw ...
gdzies tu na forum wyczytałem ze własnie duzo zeczy pasuje z silnika mana własnie do forszaja moze zeczywiscie silniki ify były zywcem zerzniete z mana lub na odwrut
Bo silniki IFY wzorowane były na MANACH.. stąd te podobieństwa..
Silik IFA W50 był z początku produkowany na licencji MANa, później IFA wykupiła prawa do produkcji , ale nic nie zmieniano, więc dlatego wydaje się podobne, ale tak naprawde, to jest w prawie 100% MAN, wszystkie częsci pasują od jakiegoś modelu silnika MANa do Ify W50, z tym, że są kilkakrotnie droższe, MAN do dziś produkuje te silniki.
IFA to prawie MAN. Prawie, robi wielką karierę !
Ja bym sobie życzył, żeby mój forszaj przekręcił tyle co MAN - 900000 km., bez generalki.
wiesz sławku moze by dał i rade ale to by było bardzo trudne dla tego slnika jak narazie daje rade w forszajach i to jest jego plus chodz nikt by nie pogardził wieksza iloscia koników pod macha:D ale w porównaniu do osiemdziesiatki to niebo a ziemia moc i przedewszystkim predkosc
No to powiedz Wojtas jak to jest. Niby niemcy jako naród taki dokładny, precyzyjny, do bólu lub rzygania uczciwy. Robią MANa i IFĘ. Ci sami niemcy. Podobne lub takie same silniki. .... Nie lubię Niemców.
kto tych szfabów zrozumie:/ ja osobiscie tez ich nie lubie ale niemieckimi maszynami sie woze:D IFA to nie ma co sie oszukiwac stary silnik na te czasy dawno zaprzestany produkowania i wolnoobrotowy a MAN jak przeją licencje zwiekszył obroty silnika doladowal jeszcze i pozmieniał pewnie pare zeczy w tych silnikach by zmniejszyc ich zawodnosc nie wiem trudno mi sie wypowiedziec na temat silników MANA poniewaz nigdy niemiałem stycznosci z tym silnikiem ale poszukam jakichs informacji to moze sie cos dowiem na ten temat
Troche inaczej, to IFA "papugowała" budowę silników od MANa na początku lat siedemdziesiątych, z tym, że MAN cały czas udoskonalał te silniki, a IFA już nie i tak produkowała je do końca swoich dni, więc dlatego wyroby MANa są na dzień dzisiejszy o wiele lepsze i trwalsze, niż Ify, stąd też różnica w cenie części do tych silników, niby tłoki, cylindry, pierścienie, panewki, wały i cała reszta są takie same, pasują od dzisiejszych silników Mana do Ify, ale niestety jakość wyrobów Mana bardzo mocno przewyższa jakośc wyrobów Ify, choć dziś dostępne części może już nie pochodzą z wytwórni Ifa, a od innych nie komercyjnych, prywatnych producentów, produkujących tzw. podróby, które są u nas dostępne i przez większośc wybierane z powodu niskiej ceny, bo czy ktoś kupiłby oryginalny manowski zestaw naprawczy na jedną dziure (tłok, cylinder, pierścienie) za 1600 zł? x 4= 5400 zł? wątpie w to bardzo i dla tego jest jak jest.
komora wynosi 0.7 do 0.8 dziesiatych milimetra
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Fortschritt i IFA » Silniki » Tajemniczy PRZEBIEG M
Forum oparte o: PunBB 1.4.4
Configured by: Michal Pukalo