Temat: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

No właśnie, dawaliście do wypełniania doradcom czy może ktoś sam rzucił się na tę głupiznę? Jak macie jakieś sposoby, to się pochwalcie, co sam niniejszym czynię: zaprzęgnąłem Ms Access do tej roboty, a pola mierzę nie wstając sprzed komputerka za pomocą AutoCad.

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

my dawalismy do doradcy zeby wszystko zrobil, tylko trzebabylo mu powiedziec gdzie co jest posiane itp. i 8albo 9 maja wniosek zostal zlozony. a z tego co pamietam (moge sie mylic) to wniosky mialy byc skladane do 15maja czyli dzis.

3

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

daliśmy radę grubo przed terminem ,w sumie prościej niż w zeszlym roku  ale wolałbym by w końcu wnioski byly co roku takie same

4

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

moim adaniem tw tegoroczne wnioski  sa pogieta jak ich przepisy

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

5

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

my też złożyliśmy ale co z tego jak kasy nie ma za poprzedni rok

6

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

no tak przekleństwo buraczane po leperze zostalo

7

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

heh widze ze nie ja jeden bez kasy neutral

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

8

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

Wniosek dałem do opanowania kumplowi,a dopłat za zeszły rok też jeszcze nie widzę,ze świnek została jedna mamka ogulnie ten rok do d....y.:nooo:

9 Ostatnio edytowany przez Miras1232 (2008-05-18 19:26:28)

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

Cytując Wajdę - jest super !
Wieprzowina zawiera cholesterol. Mleko i jego przetwory zawiera szkodliwe białka. Od cukru jest cukrzyca. Przetwory zbożowe wprowadzają do organizmu zbyt dużo węglowodanów. Tłuszcze w ogóle są zabójcze. Jeśli woda, to tylko mineralna niegazowana.
Piękne czasy ! Chłop nawet planować już nie musi. Urzędnik powie mu ile ma zasiać buraków, ile może trzymać krów, trzoda - owszem, według umowy z zakładem, itp.
Ostatni rok złożyłem wniosek o dopłaty.
Jeśli daje się jałmużnę żebrakowi, to bezwarunkowo. Albo się daje, albo nie.
Nas traktuje się gorzej ! My musimy spełnić określone warunki !
Zamiast tracić czas na wypełnianie wniosku, proponuję coś alternatywnego.
Mam stare zardzewiałe podwójne widły. Wystarczy je obsadzić. Kupię kosę i specjalnie ją poszczerbię szlifierką. Wyprostuję na gorąco wąs i obsadzę na kosisko na sztorc. Ustawię tą parę na schodach, obok drzwi wejściowych. I wyp........ć !
Puki co, to jest mój Kraj. Mogę się ogrodzić wysokim betonowym płotem, kupić wyczynową proc (lub inne urządzenie), wciągnąć na maszt flagę z kartoflem na zielonym tle i ogłosić niepodległość mojej Republiki Kartoflanej. Mogą być republiki bananowe - może być też jedna kartoflana. Naklejka na samochodzie RK to kropka nad i. Kto mi zabroni ?
Panowie - przestać się bać !
Tysiące lat chłop obchodził się bez żadnych dopłat, wręcz przeciwnie. Jeszcze kilka lat temu dopłaty nie były konieczne, raptem są. Otóż nie ! Branie dopłat to jedna z opcji. Nikt nikogo nie zmusza na siłę do pozbycia się niezależności ! Bo o to tu chodzi. Że odpadnie się z wyścigu szczurów ? Tylko kto się przyzna, że chce brać w tym wyścigu udział ? A zapomniane bycie zawsze sobą, nic nie znaczy ?
Żebrakiem nie jestem - na razie. A gdyby, to wolę wyciągnąć rękę do życzliwych (naiwnych) ludzi. To bardziej uczciwe i przejrzyste.
Unia - tak, dopłaty zdecydowanie - nie !

10 Ostatnio edytowany przez Miras1232 (2008-05-18 19:25:15)

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

w sumie tak  "naszymi niby pieniedzmi" (dopłaty) warszawiaki nabijaja sobie kieszenie a nam daja to co im sie juz nie miesci jak by mogli to by nam nic nie dali a my staramy sie o te je......e dopłaty neutral (chodz pomagaja) ale pare lat w stecz jak ich nie bylo ale pszenica w zniwa byla po 800 albo 900 to szlo wyzyc bez ich dopłat wiec niech dadza uczciwe ceny za nasz towar a dopłaty wsadza se w d.....e  i kazdy bedzie zadowolony

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

11

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

Koledzy bez wulgaryzmów :nooo:

12

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

Przepraszam, ale sam rozumiesz, że pewne rzeczy trzeba nazwać po imieniu. Nie robię tego z premedytacją. Wulgaryzmy są integralną częścią naszego słownictwa. Stety lub niestety są one w użyciu. A regulamin forum obowiązuje ...

13

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

zapomnieliście ,że w 1990 roku wprowadzono gospodarkę wolnorynkową?Teraz już nie ma ,żeby nam dali uczciwą cene itp.Rządzi silniejszy na rynku -ceny regulują bo łatwiej się im dogadać w parę osob niż nam w liczbie setek tysięcy.Teraz jest biznes i każdy chce zarobić -najłatwiej na rolniku bo najwyżej popsioczy na forum albo pojedzie na strajk w liczbie 500 osób na całą polskę.Nie potrafimy mówić jednym głosem, nie mamy żadnego zwiąku zawodowego jesteśmy jak barany prowadzone na rzeż.Przypomina mi sie niedawna sytuacja na świńskim spędzie gdzie gość obniżył cenę na żywiec przed samym skupem ,może i by się dało wynegocjować coś wiecej ale jeden zajechał ze swinkami na wage i powiedział ,że i tak trza sprzedać .I skonczyły sie jakiekolwiek negocjacje cenowe i wszyscy sprzedali za tyle za ile im dano.W większości krajów uni związki działaja i to dość ostro ,są siłą i liczą się z nimi.Nikogo nie dziwi wywalony gnój przed parlamentem jak jest coś nie tak.A u nas jak parę osób coś zrobi to sąd grodzki albo pałą policyjną można w łeb dostać.Czasy nie wrócą,że ktoś bedzie ceny regulował, o tym co za komuny było należy zapomnieć-wygra silniejszy i jedyna nasza szansa to zacząć gadać jednym głosem,ale osobiście widzę nas na przegranej...

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

pepe, pokaż mi, gdzie w rolnictwie masz gospodarkę wolnorynkową. Nie mówię tylko o Polsce. Zachód dostaje takie dopłaty że mogą nam sprzadać zboże po ile chcą. To tylko 1 na 100 przykładów. A co do dogadania się - masz rację to nasza szansa, ale my jej chyba nie wykorzystamy. Sam wiesz.

15

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

poprostu niemamy motywacji neutral jak by wszyscy rolnicy wyszli n a ulice w calej polsce to by zaczeli z nami rozmawiac jak powinni juz dawno ale co my durne wsiochy tylko widly gnuj albo ciagnik i całm dniem na polu  bo taka jest prawda a w miescie juz nie raz slyszałem ze rolnikowi to dobrze dopłaty dostanie cos tam niby jeszcze i siedzi w domu a na polu samo rosnie neutral

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

16

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

Wszystko się zgadza, tylko ulice są od jeżdżenia jak du.a od ...... Ja już raz dreptałem kilka dni i nocy po asfalcie, razem z setkami innych. Świński protest. Ci co mieli kilkaset świń nie dreptali bo musieli świnie oprzątać. Ja miałem wtedy 10 szt. Jak ja sprzedawałem ziemniaki po 5 zł /q, kartoflanego protestu nie było. Niczego ten protest nie załatwił, no może poza tym, że Lepper, Serafin i Wierzbicki zaistnieli w mediach i po naszych plecach dostali się do koryta. Do dziś mnie to męczy, wstyd mi po prostu.  Udowodniliśmy tym tylko to, że chłop to tępa bestia. Nikt, nigdy i pod żadnym wzniosłym hasłem nie wyciągnie mnie na ulicę. Są inne skuteczne metody. Kiedy są wybory, to chłop jest zmęczony, obrażony, pijany , chory lub mu się nie chce iść. Prawo jest tak skonstruowane, że jak już jakiś łach dostanie się do koryta (czyt. parlamentu), ma cztery lata błogiego spokoju. Wyborcy mogą mu skoczyć. Ten błogostan trzeba zmącić. Każdy rolnik powinien być w branżowym związku zawodowym i płacić składki. Jak nic znaczącego nie produkuje, powinien być zrzeszony w związku cieśli drobnych (koszyki, miotły, palmy Wielkanocne itp.). Wtedy może być porządek. Na dziś, niby wszyscy jedziemy na tym samym wózku, jednak są różnice interesów jw. Górnik potrafi dbać o swoje interesy. Czy nam wideł i kos brakuje ? Nie brakuje ! Wyobraźni i odpowiedzialności - tego brakuje ! Byłem na jednym proteście w Warszawie. Pół towarzystwa ***, prawie na sztywno. Do tego dodać widły(już bez kos) i tragedia gotowa. Chłopy sami sobie flaki by puszczały. Po to chłop dostaje jałmużnę w formie dopłat, żeby siedział w chałupie na dupie.

17

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

własnie  wstyd  bo jak juz poleza to zrobia zbiurke pijaków i cwoków a nie protest neutral zachowac sie jak powinni

bo inaczej  chyba niema innej mozliwosci niz blokowanie krajau bo co pojedziesz do skupu ze zborzem koles zaproponuje ci 300zł za tone a ty mu nie sprzedasz  przeciesz niemasz czasami wyboru jak masz gdzie przetrzymac to gitara a jak nie i kasy brak (i tak sie kiedys konczy) to co zrobisz podkulisz ogon i sprzedasz za te 300 albo i mniej neutral jedynie to jakos sie zrzeszac ale z kim ?? a jak juz poswstanie zrzeszenie to wy...... cie w dupe i dalej masz nic neutral

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

18

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

Ryzyko zawsze istnieje. Ale póki co innego pomysłu nie mam.

19

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

znaczy sie nie tylko ty nie masz pomyslu  to my wszyscy nie mamy pomysłu i predko sie nie znajdzie  a państwo nie wyciagnie reki do nas (wsiochów) bo tak czy siak i tak bedziem robic to co robimy  bo innego wyjscia jak narazie niema

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

20

Odp: Jak poradziliście sobie z wnioskami?

jeśli chodzi o protest w Warszawie z naszego autobusu przed imprezą nikt nic nie wypił dopiero jak wracalismy to na czterech big_smile