olej (Strona 1 z 3)

Na pewno lepszy niż mieszanka asfaltowa "superol", choć moje zdanie jest takie, że nie należy szukać oszczędności w oleju, jeśli chodzi o zmniejszanie kosztów produkcji, bo olej to jak krew w organizmie człowieka, wiadomo, że krwi się nie zmienia, bo nowa przyrasta, a zepsuta zostaje wydalona, a w silniku tak nie ma i dlatego ważny jest okres użytkowania oleju i jego wymiana na czas.

tel: 605107385  czynny non stop
ZT 323 A 89`
E 512 77`
B 200/5 83`
Brakuje mi Trabanta   

Ją stosuje petro diesel 2 uważam że to w miarę dobry olej nawet swojego golfa nim zalewan i jest wszystko ok

Gdy silnik do Fortschritta konstruowano to nie było olejów klasy CG ani CH. Kupowanie takiego oleju oprócz niepotrzebnych kosztów nic nie da, staremu silnikowi może szybciej zaszkodzić niż pomóc. To jest wielki, wolnoobrotowy, luźno spasowany silnik, dla którego klasa CB, CC w zupełności wystarczy. Ważniejsze, żeby był regularnie wymieniany, a filtry czyszczone lub jak ktoś ma wkład to wymieniany i czyszczony bąk.

Piszę poprawnie po polsku.
 

Lepsze oleje są rzadsze, są dla silników nowszych konstrukcyjnie, które są ciaśniej pasowane. Co do środków myjących w nich zawartych, to mogą tak dobrze myć, że pozatykają najmniejsze kanały olejowe, dzięki czemu przytrzesz sobie silnik, do tego stare uszczelniacze, które teraz działają potrafią się rozpaść od tych środków i oprócz rozszczelnionego lekko przytartego silnika plus trochę lżejszego portfela żadnych korzyści mieć nie będziesz.

Piszę poprawnie po polsku.
 

Rzadsze?? Na pewno??  Jak lejesz Superol to ledwo co leci bo taki gesty ale w temp. pracy 80 stopni ma konsystencje prawie jak woda. Dobry olej w temp 80 stopni zachowuje swoja gestosc i lepsze smarowanie. Wspołczynnik lepkosci w Superolu CC 40 jest ok ok 40% mniejszy niz w ORLEN OIL DIESEL CG-4 15W-40 czyli zdolność  przywierania do powierzchni smarowanych jest o 40% mniejsza.

Z tymi rzadkimi i gestymi olejami jest tyle mitów ze głowa boli z czego prawie kazdy mozna obalic. Troche z innej beczki ale napisze. Brat ma Passata 1.9TDI B5 "przejsciówke" przebiegu ma 378 tys ,leje 5W40 Castrola i od wymiany do wymiany nawet grama nie dolewa,hmm a niby taki "rzadki".Tak samo do swojej E34 2.5 TD leje Elfa 5w40 i zadnego ubytku nie ma choc wielu "fachowcow" mi mówiło ze silnik mi padnie i juz dawno na mineralnym powinienem jezdzic.

samochody osobowe to inna bajka ja na pół syntetyku omegą wykręciłem 500000 i poszła do żyda i dalej śmiga w ciągnikach które ciężko pracują chodzi o to aby olej mając wysoką temperaturę utrzymywał jak najlepsze właściwości smarujące 15/50 na lato ok. a w zimę to smalec,dla przykładu ciągnik o przebiegu 10000 mth to dla samochodu przebieg milion. Lejąc odpowiedni olej i wymiana ns czas przysłuży się naszym silnikom.

Wskaźnik lepkości oleju - określa zmiany jego lepkości w funkcji temperatury. Jest on wielkością bezwymiarową, a wylicza się go na podstawie lepkości kinematycznej wyznaczonej w dwóch temperaturach: 40st.C i 100st.C.
Im wyższy wskaźnik, tym mniejsza zmiana lepkości wraz z temperaturą i tym lepiej. Wysokojakościowy olej powinien mieć wskaźnik lepkości powyżej 130.
Porównałem ORLEN OIL DIESEL (2) HPDO CG-4 15W-40 z CB, CC30, CC40,  CB/SC i  tylko ten ostatni ma porównywalny wskaźnik  lepkości reszta ma niższe parametry .
Lepkość kinetyczna przy 100 stponich jest odrobinę niższa Milwus i  Alanda są dużo rzadsze ....
popatrzcie na ich dane
http://www.lotos.pl/handlowy/produkty/o … kopreznych
http://www.orlenoil.pl/oferta/rolnictwo.html
zwykłego superolu nie wleje dwa razy zdarzyło się że kontrolka nie chciała zgasnąć w MF 255
Pozdarwiam

Owszem Dario zgadzam się z Tobą i wiem z doświadczenia że znajomy jak mu się przywidziało i Mobila syntetyk do Bizona zalał to zaczęła się jazda - na szczęście w porę powrócił do gęstych i było OK. Oleje o wyższej klasie lepkości nie zawsze służą silnikom..

Ja teraz na wymianie w swoim 323 zaleje Lotos 20W50- już stoi kupione 25L a za 5L zapłaciłem 48 zł. Wiem od PiotraK że również Turdus jest bardzo dobry i przez ich serwis polecany....

Natomiast każda osoba bardziej znająca się na olejach powie ci jedno - Superol to taki sam syf jak Lux w przypadku olei hydrauliczno przekładniowych.  To pozostałość z PRLu która nawet w wydaniu nowoczesnych koncernów (ORLEN, PETROCHEMIA) nie gwarantuje odpowiedniej jakości.

Kiedyś jeden znajomy człowiek z ORLENu mi powiedział że nazwę Superol firma by dawno wycowała, ale w dzisiejszym gąszczu klas lepkości, typów, marek - zwykły rolnik przyjdzie i spyta o najtańszy najzwyklejszy Superol.... bo jego reklamować nie trzeba. Był z nami od początku....

OD wielu lat śmigam na turdusie i przebiegi na silnikach są o połowe większe niż na superolu a forszajem rocznie 800mth robie  w ciężkich pracach