Od kilku dni tylko obserwuję co dzieje sie w temacie "wiosna 2013", i naprawde juz nie wiem czy ten nawoz co pniektórzy posieli w tym ja, czy wparował czy spłynął czy cholera wie co sie dzieje.
Ci którzy nie posiali nawozu to mało co "nas narwanych " mało co nie zlinczuja postami, a my próbujemy sie jakos wybronic.
Rozmawiam cały czas na uczelni z róznymi profesorami(wiem że zaraz bedzie że oni tylko sa od teorii i g..wno sie znaja na prawdziwym rolnictwie), ale częśc z nich ma swoje gospodarstwa i sa rowniez praktykami.
Wychodzi na to że tak jak pisałem wczesniej nie ma co sie martwic, nawoz bedzie dostepny ale tak na 100 % to nikt mi nie może odpowiedziec bo nie było takiej wiosny chyba? ja nie pamietam. U nas na polach sniegu prawie nie ma, a był równo cały miesiąc. Chyba azot nie ma takiej siły ze yparował przez 22-30 cm sniegu. Na pewno ten snieg nie zaszkodził w pewnym sensie znazceniu bo inaczej by wymarzło, ale chyba najgorsze przede mna ( i innymi ) ze względu na zapowiadane 4 dni deszczu.
Cały czas zastanwiamy sie czy siac jeszcze owies? Czy juz nie warto a planowalismy 15 ha owsa posiac. Aha i teraz jak uda sie wjechac to wrzucamy wszytkie nawozy pod rzepak i pod jare, nad oziminami sie zastanawiamy jak to wykombinowac.
Pozdrawiam Panowie
Ależ sie rozpisałem..
Krzysiek woda w piwnicy była w zimie, na poczatku marca znikneła i teraz znow sie pojawia, rowy pełne a na polach miejscami tez duzo
Oby Twoje meteo sie sprawdziło.