Nie mogę zapalić słabe akumulatory? (Strona 1 z 7)

U mnie było tak samo, roczne aku. 190 Ah, ponad 1000 na rozruch i ledwo kręcił, szukałem różnych innych , większych aku, ale nic, a okazało sie, że winny był rozrusznik, a byłem pewien, że jest dobry, też był nawet u sprawdzenia, znalazłem na allegro nowy, od gościa, leżał u niego od 1978 roku na strychu, nie dawał gwarancji na niego, bo wiadomo, ale zaryzykowałem, kupiłem, założyłem i ........., kurde, jak zatrzęsło całym ciągnikiem, strzał i chodził i tak do dziś, a przedtem nawet na prostowniku rozruchowym, takim swojej roboty na 380V, nie dawał rady okręcić wałem.
Wymontuj rozrusznik, podłącz go pod zwykły prostownik 12V, jeżeli będzie kręcił w miare szybko, znaczy że jest dobry, ale jeżeli ciężko sie będzie bujał- rozrusznik szajs, bo jak będziesz go sprawdzał na prądzie 24V, to chociaż będzie do niczego, to i tak będzie kręcił.

tel: 605107385  czynny non stop
ZT 323 A 89`
E 512 77`
B 200/5 83`
Brakuje mi Trabanta   

Na 100% poszło ci przejście na mostkach jednego lub obu akumulatorów i w czasie rozruchu masz napięcie ale brak nateżenia .Kiedyś jak akumulatory miały mostki zalewane smołą można było to naprawic a teraz to takim akumulatorem morzna jedynie pozasilac radio.:kiss:

Mam na myśli mostki pomiędz celami w akumulatorze.

Jeśli sprawdzałeś wczesniej alternator i rozrusznik a co więcej wymieniłeś przełącznik 12/24
to na pewno do wymiany kwalifikują sie akumulatory!
Ja miałem dokładnie takie same objawy i wymiana akumulatorów pomogła!
Wewnętrzne zasiarczenie cel w akumulatorze spwodowało znaczne zmiejszenie ich pojemności a tym samy skrócenie czasu ich maksymalnej wydajności!

Z tego co się orientowałem to tylne tuleje te od strony wirnika można zasąpić łożyskami (podobno są w sklepie foraszaja na bielanach wrocławskich , musiał byś dorobić tylko przednią.

A jeśli chodzi o mój rozrusznik , to dzisiaj odkręciłem obudowę wirnika poruszałem elktrmagnesem , i odziwo zaskoczył , coś chyba w nim nie łączy w poniedziałej go wyciągnę.

Myśslę , że  303 i 323 mają takie same rozruszniki

Ale przekażnik jest w skrzynce z elektryką (pod deską rozd. z lewej strony)

no i wymieniłem rozrusznik - zostawiłem swój, dopłaciłem 390 i wziąłem po regeneracji - kręci jak szalony, mało silnik z ramy nie wyskoczy

Jestem calkiem nieobeznany z problemem (narazie) elektryki, ale u mnie znalazlem jeden akumulator (w podlodze obok gazu i hamulca).Jest 12V i nie ma sily zapalic na drugi dzien. Dopinam kable z forda (96/600 12V) i rozrusznik kreci az milo. A doczytalem na postach o przelaczniku 12/24. U mnie zapala sie takim przelacznikiem od gory po prawej stronie .Wydaja sie byc 2 pozycje, wiec pomyslalem, ze to jak w Mercedesie 207 - 1 pozycja wlacza swiece (obok jest takie metalowe sitko od swiec chyba) a druga pozycja to rozruch. Nie mam pojecia czy mam racje. Jeszcze jedno- pod kierownica jest taki duzy przelacznik z wyjmowanym "kluczem" To cos troche szwankuje, ale w pozycji "do gory" nie da sie wyjac klucza - zreszta wtedy nie ma pradu, tylko w takiej posredniej, a w pozycji dolnej wyjmuje klucz- sadzilem, ze to odlaczenie pradu w ogóle. Czy mam racje w swoich domyslach ? Pozdrawiam