Do UGmaxa mam niestety sceptyczne podejście, ponieważ wiem aż za dużo na jego temat i metody jego produkcji. Do firmy mam kilka kilometrów, a pola "doświadczalne" codziennie widzę. O EMach dowiedziałem się przypadkowo od rolnika co od 3 lat stosuje nie tylko EMA, ale także inne ich produkty (dla zwierząt itp). Chwalił sobie efekty: polepszenie pojemności wodnej gleby, zwiększenie przyswajalności NPK zalegających w ziemi, mniejszą podatność roślin na choroby, itd. Systematycznie robi badania glebowe na polu "testowym" i na całej reszcie. W tym roku zdecydował się na zastosowanie EMA na całym obszarze.
u mnie na polu jak co roku. Wjechałem z kultywatorem aby uprawić i zaś większość resztek pożniwnych powyciągałem na wierzch. Pole pod łubin 4lata po oborniku, a czarno jakby na jesieni wywieziony.. Szukam sprawdzonego rozwiązania, żeby od jesieni zastosować to na całym areale, bez straty czasu na testowanie.
Lepiej być nie może, co będzie się okaże....