Kupie 516-517 (Strona 4 z 4)

Ale że o co dokładnie ci chodzi???

Jest tam 8 garków i siłą rzeczy swoje musi spalić, nie przeskoczysz tego. Gadałem z jednym gościem co miał kilka sztuk 516 i 517, mówił że jak ma się duże pola to opłaca się mieć ten kombajn ale na małe pola to z paliwem nie robota bo czy ten kombajn jedzie między polami czy kosi to równo spala u mnie z silnikiem jelcza to zauważyłem że ciut mniej spalał ale w tym roku na jęczmieniu jakoś dużo mi wyszło, może dlatego że było trochę przestojów związanych z prawidłowym ustawieniem. W tym roku założyłem mu obrotomierz silnika i wyszło że dotychczas kosiłem na 1800 obrotów i może dlatego tak w miarę mało palił a teraz mam go ustawionego na 2100

dobrze mowisz wojtas kazdy silnik jest inny i kazdy ma swoja kulture pracy.. mielismy 40 bizona to palila nam 8l jak sie kosilo normalnie. 56 palila 11l a rekord min 15 na spokojnie. z sieczkarnia 18 to pestka.. za to myslimy z tata o 514

GG : 9860720 
Minął dzionek ciężki, długi, ch*j mu w d*pe bedzie drugi

+33 / -0 (chyba )

Panowie te typy tak maja jak ściągałem 517 ze Świdnicy na drodze wyszło mi 20 litrów na godz. z zegarkiem w rękę. Tak samo mam z 323 czy na pusto czy pod obciążeniem pali 10 litrów na godzinę tak samo jest z 516 czy 517 bez znaczenia, co robi, z czym pracuje pali swoje tak jak wyżej pisał Lechu na małych parcelach się traci na dużych zyskujesz ot cała filozofia przy traktorze pompę i wtryski mam od PiotraK, więc nie mówcie, że coś nie tak od zawsze tak miałem z tymi traktorami, że tak paliły może dlatego że rzadko korzystam z obrotów poniżej 1600.

No dzisiaj bestia mnie zaskoczyła na 2,5 ha żyta spaliła 50L w tym 4 km dojazdu.Można powiedzieć że młocka szła dobrze gdyby nie pękł przewód olejowy(zaraz za pompą A25) i wyleciało z 10L oleju.

Dzisiaj w pszenicy zawiodłem się ,nie domłaca wszystkich kłosów i cepy do wymiany może macie na sprzedanie jakieś zdrowe cepy.

Macie, pisz na PW.

Nie ma że się nie da, jak się nie chce to się nie da...;)

E-516 na części.

U mnie w sobotę przy 516 padło ciśnienie oleju w silniku, ogólnie to od początku szału nie było ale teraz wyjechałem na pszenżyto i jak się rozgrzał konkretnie silnik to na max obrotach kontrolka się nie pali ale jak zdejmę z obrotów to już lipa. Ogólnie to jest na sprzedaż i już nawet się gościu pytał, myślę że się dogadamy a silnik jest w stanie żeby wjechać na lawetę. A mam już zaklepaną ładną 514 i całkiem blisko mnie co kiedyś już pisałem. Gościu ma jeszcze jeden dzień koszenia u siebie więc we wtorek chyba już będzie u mnie