zt 323 dmucha kompresję do wody, co jest??? (Strona 5 z 6)

ja tez miałem problem z pojawieniem sie kompresji w układzie chłodzenia, z tym że u mnie na bierząco pękały tuleje. po konkretniejszych pomiarach się okazało że półzblocza (czy jak to się tam nazywa fachowo) były troszkę zwichrowne, ktoś ten silnik kiedyś przegrzać musiał. dałem te półzblocza do dobrego fachofca i mi to wszystko wyprostował. całość co prawda obniżyła się o to co tokarz zebrał ale mechanik podłożył pod każde półzblocze jedną podkładke wiecej i jak na razie jest dobrze. silnik zrobił 80 mth i nic sie nie dzieje.

Przesledziłem ten watek do konca a odpowiedzi nie znalazłem. czeka mnie remont silnika, mam oddac do mechanika bo sam sie boje jak mu powiedziałem ze nie osiuje sie bloku w tych ciagnikach to powiedział ze głupi jestem, a ja nie miałem argumentow. czekam na rozwiazanie jej zagadki

takim arugumentem go nie przekonam

Pajej lepiej sam to zrób my wszyscy ci wytłumaczymy krok po kroku.

Ten mechanik jkeszcze tego silnika z bliska nie widział. ja miałem ochote sam robic ale troche sie boje, nie mam doswiadczenia w remontach czegokolwiek i sprzetu np klucza denamometrycznego. Pozatym to bedzie roboine u mnie wiec cały czas bede mu na rece patrzył. W planie jest wymiana pierscieni, wybicie tulei i przeczyszczenie bloku, moze jeszcze panewki, ale zobaczymy w jakim sa stanie. a wszystko przez to ze mi sie grzał, a zegar nie pokazywał tego (czujnik i zegar od 385 załozony wiosna) przegrzał sie i uszczelka pod głowica poszła prawdopodobnie, bo jest słaby wurzuca wode, robi takie cisnienie ze zaslepka na głowicy wyleciała, moze przez to moze ze starosci nie wiem.
na co zwracac uwage przy takim remoncie i dalej czekam na odpowiedź dlaczego nie osiuje sie bloku, bo puki co to odpowiedź jest taka "bo tak"

Ja mam klucz dynamometryczny a dokręcone zostało na koniec i tak rurą 120 cm przez najsłabszego z ekipy
Jak Ci silnik chodzi i wał się obraca to co Ty chcesz osiować? Po co? Jak będziesz robił szlif wału to niech Ci szlifierz przy okazji korbowody posprawdza, ewentualnie tulejki do wymiany i kątowanie, no i półksiężyce na wale trzeba pomierzyć jakie mają być ale to wszystko jest opisane, a jak weźmiesz do pomocy mechanika to jeszcze lepiej. Wątek REMONT GENERALNY wykuj na blachę i cytuj gościowi z pamięci w sytuacji kiedy będzie chciał coś pominąć lub olać zwyczajem mechaników co się po stodołach fachu uczyli.

Ps. Jak by Ci się stała taka awaria w kombajnie w środku żniw, to nie zastanawiałbyś się "umiem, nie umiem, chce mi się , nie chce" tylko silnik rozbebeszony leżałby już dawno i kurierzy zwoziliby już części zamówione na Cito

Papej nie bądź baba! Sołtys też brał do wszystkiego mechanika od ify. Ja najlepszym na forum  do piet nie dorastam a eksperta od ify  najlepszego na okolicę zagiąłem, raz bo nie wiedział że pod blokiem może być więcej niż jedna podkładka papierowa i ich ilość zależ od wysokości bloku, a drugi raz jak usiłowałem wymusić żeby odłączył centralne smarowanie od pompy. Nie chciał gadać ze mną......byłem tam chwilę nie wiem co on tam jeszcze mieszał. Pół roku później sołtys przyszedł do mnie nie pamiętam co mu padło ale smarowanie ma już jak trzeba.....
A ten twój majster to co chce ci osiować blok w garażu? Czym? winkelm czy łatą do zaciongania tynku?
Z każdym wałem / blokiem robi się chyba tak samo. Wkładasz go bez korbowodów z panewkami posmarowanymi olejem w blok powoli dokręcasz i w trakcie dokręcania obserwujesz czy idealnie równo się obraca czy nie ma jakiś zacięć. No i chyba warto powoli rozbierać i przeanalizować jak wytarte są panewki główne.
Poprawcie jak bredęzę

O osiowanie wału to tylko rozmawialismy bo na forum wyczytałem ze tego sie nie robi w tych silnikach i chciałem sprawdzic co on na to. nie mysle nawet wału wyciagac. Gdyby cos takiego stało mi sie we zniwa to na 99% sukałbym mechanika. Chłopy zrozumcie ze porozbierac i poskładac to dałbym rade cała sztuka polega na tym zeby ocenic czy panewki pochodza czy juz trzeba wymienic podobnie z tulejami.

Wziąłbym piotra, ale sam dojazd kosztowałby majatek...