Budowa domu (Strona 5 z 12)

yokoslaw zdecydowałeś jaki materiał na mury, pustak ceramiczny czy suporex?

Cieplejsze jak pustak?

yoko jak budowa? Sam się zastanawiam nad budową domu takiego ok 150m bo stary się sypie a ile by w niego nie wsadził to i tak będzie coś do poprawienia

ja robie teraz zaczołem w sierpniu 150 metrów plus sklep 60 metrów wszystko szczelinówka
mur na zewnatrz 12 w środku 10 wata i 25 pustak szczelinowy myśle ze w marcu sie wprowadze

Co baba Ci marudzi?
Duzo chcesz dostawić?
Zastanów się jeszcze czy chcesz dostawiać do starego ( stary jak stary?)
Ja jestem na finiszu rozbudowy domu w górę i żałuję że nie postawiłem czegoś od nowa. Pewnie by wyszło trochę więcej kasy ale by było nowe...

Widzę że jedziemy na jednym wózku moja też marudzi że maszyny ciągnik a w domu nic . I po obejrzeniu starego domu i policzeniu z grubsza co trza zrobić stwierdziłem że stawiam nowy wyjdzie trochę drożej ale nowe i żonka będzie zadowolona:)

No u mnie jeszcze matka przyłazi i mówi że się historia powtórzy .... Żonka w sumie też tylko to widzi,a ja się w sumie nie dziwię. Chcę dostawić do obecnego (6x6.5m) z jednej strony3m i z drugiej 4, lub 5m. Zrobić z poddaszem, i wszystko dostawione wraz z poddaszem ok 120m, cały dom byłby ok 200m, ale na poddaszu wszystko nie idzie zrobić do zamieszkania. Odejdzie na schody, i to liczone wszytko z murem czyli użytkowej sporo mniej. Na razie chcę tylko dobudować,  dach, ocieplić odwodnić. Tylko tyle żeby łazienką zrobić i jakiś wiatrołap. Po zewnątrz chcę wykończyć od razu a środku sam powoli jak będą środki, bo nie chcę brać dużego kredytu. W środku z resztą będzie mi taniej zrobić bo wszystko sam umiem,w miarę moich możliwości. Po zewnątrz, chcę z ekipą żeby sprawnie poszło i zapomnieć o temacie, samemu za długo i walające się miesiącami styropiany nie wchodzą w rachubę.
plany 10tys(pytałem mają kosztować ok 5-6tys bp to rozbudowa)
murarze 10
materiał 10(pustak piach)
okna10
dach 30
Myślę wziąć ok 100-120tys bo później będą żniwa i będzie z czego może dołożyć. Dobrze liczę? Oczywiście chcę trochę zapasu żeby nie zabrakło w trakcie, bo liczę tylko surowy stan, żeby z zewnątrz był tylko.
Dalej do oddania budynku musi budowa być zakończona w 100 procentach? Czy można zrobić odbiór jak nie będzie na górze nic robione? Nic nie planuję na razie tam robić, bo dzieci są małe i tak będą z nami na dole na razie.
A właśnie bo zapomniałem, budynek jest z 2000roku i ma plany wszystko ok.

A po co oddawać przed zakończeniem ? Budowę możesz ciągnąć latami. Zresztą to chyba będzie problem, dziennik budowy musi podpisać, kierownik budowy, elektryk, kominiarz no i musisz zrobić certyfikat energetyczny. Ten certyfikat wszedł akurat gdy ja oddawałem swój, 8 stów wydane z mojego punktu widzenia bezsensu.
Podpowiedź Wojtasa sensowna, jeżeli musisz wcześniej oddać.

No tak, ale jakbym chciał w dachu 4 lukarny to będzie jako dom każdego pokoju... Chyba że lukarny dla światła na poddaszu i wtedy jako nie używane poddasze tylko jako strych. Dowiem się co i jak i dam tu znać jak to wygląda obecnie i w lubelskim. Bowiem że może to różnie w innym województwie wyglądać. Co chwile były inne plany, i zamiary, ale teraz już wiadomo co będzie i jak musi być. Wojtas masz już jakieś porównanie ile liczyłeś na budowę a ile wyszło realnie? Wiem że kiedyś pisałeś coś tu na ten temat...  Mi ta góra  do niczego nie potrzebna, tylko w razie jakby dzieci chciały kiedyś to się im pokoje zrobi, a może będą mieszkać. Nie planuję za nie bo robię dla siebie nie dla dzieci, tak sobie założyłem... No ale w razie co to będą miały gdzie siedzieć. Dlatego nie chcę tam pchać kosztów, i zrobić najmniejszym oporem i kosztem. Za gotówkę na razie nie wychodzi, a nie chcę robić 15lat czy dłużej. Myślę że taki kredyt na moje możliwości jest do udźwignięcia.
A jeszcze jak jest z tą wcześniejszą spłatą, bo jakby była gotówka to można sporo zaoszczędzić na tym nie płacąc tylu odsetek.
Androl właśnie ja wolałbym oddać wcześniej i nie mieć na karku tych biurokratów. W ''wolnym kraju'' na mojej działce nie wolno mi nic zrobić bez czyjegoś podpisu, napchania kieszeni kilku ludzi i państwa, i znosić  ciągle wydawany wyrok łaski na płacenie haraczu jak chcesz coś zrobić. Lubię być niezależny a to bądź co bądź trochę ubezwłasnowolnia.