81

Odp: porada od strony prawnej

podepne sie pod ten watek.
Rodzice maja działke budowlana na której nie mozna było nic wybudowac z powodu usytuowania mediów, ale teraz przerabiaja siec elektryczna i dobry architekt przeniusł linie ze srodka pod bok działki i tu zaczyna sie problem. Sasiedzi maja prawo do przejazdu ta działka i maja pretensje, mówia ze nie pozwalaja na przeniesienie słupa, bo sie nie zmieszcza. Słup od domu drugiego sasiada ktory jest w granicy ma byc oddalony o 4,6m!!! a babka mówi ze sie nie zmieści i odgraza sie ze ma prawo nie zgodzić sie na przeniesienie słupa. Jaka jest minimalna szerokośc przejazdu? moze jej zycie umilić i zostawić 2,5 a reszte odgrodzic? albo inaczej jej zycie umilic, bo wygadałs ie ze rodzice maja prawo przejazdu przez jej działke to moze jak bedzie wielkie błoto ciagnikiem kilka razy przejechac, a co wolno.

Rolnik z powołania:-)

82

Odp: porada od strony prawnej

pajej nie ma co gdybać na 100% dowiesz się u radcy, oddasz 100 zł a dowiesz się wszystkiego i jeszcze dostaniesz instrukcję jak się nie wpierdzielić w bagno albo ich umoczyć.

Ten Adolf Hitler to dziwny człowiek. Nigdy nie zostanie kanclerzem, najwyżej ministrem poczty, a i to bardzo wątpliwe! To tylko zarozumiały Czech, który wynurzył się z rynsztoka. Że ludzie się go boją, oto czego nie mogę pojąć! Najdalej za rok zostanie zapomniany, a o jego partii, młodych łobuzów nikt nawet nie będzie mówił.”
[Paul von Hindenburg w rozmowie z gen. Schleicherem i bp. Münsteru, 24-02-1931]

83

Odp: porada od strony prawnej

mają prawo do przejazdu twoją działką? a kto im takie prawo dał? No chyba że dałeś sobie służebność wpisać. Co do szerokości to jak dobrze pamiętam to  3m minimum.

A tak w ogóle to z tego co mi wiadomo to ty możesz się nie zgodzić na usytuowanie słupa na twojej działce, ale sąsiada (sąsiadkę) to g...o obchodzi co robisz na swojej parceli ważne żeby zgodnie z prawem.

Lepiej być nie może, co będzie się okaże....

84

Odp: porada od strony prawnej

A prawo jest u nas stanowione za Gomółki i powiem wam, że w myśl ustroju właściciel to ciemiężyciel i w sądzie przegrasz z kretesem. Trzeba zacząć od wymówienia posiadania, bo to że jesteś właścicielem to nic nie znaczy. Sąsiad udowodni Ci, że użytkuje Twoją działkę, lub jej część i w ten sposób jest jej posiadaczem. Zagrodzisz, to naruszysz posiadanie i przegrasz w sądzie z kretesem. Jak trafisz na upartego sąsiada to w sądzie będziesz znał wszystkich i wszyscy Ciebie.
Przerabiałem to.

Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia

85

Odp: porada od strony prawnej

Marek, dobrze piszesz ale nie do końca bo jeśli nie ma tego na papierze że ma tą drogę a użytkuje ileś lat to faktycznie sprawę przegrasz ale niech ją lepiej sąsiad założy a po tej przegranej zakładasz drugą i nie dośc że sąsiad musi zejśc z Twojej działki to możesz go obciążyc kosztami dzierżawy i poniesionymi przez to stratami. Miałem takiego upierdliwego sąsiada i też mnie sądem straszył ale jak mu się zacząłem śmiac w twarz żeby sobie zakładał sprawę to chyba się dowiedział co nieco u mądrego prawnika bo sam przestał jeździc z dnia na dzień. Co do słupów na działce to należy Ci się dzierżawa albo go sobie zabierają bo w czasach elektryfikacji nie było żadnych umów podpisywanych na to że słup może stac no ale żeby z nimi powalczyc to znów trzeba bystrego prawnika no i od wywalczonej kasy dla niego działka i doprowadzi do tego że znikną słupy i linia z Twojej działki.

Tel.795-243-626
Trudno jest byc ***, ale ktoś to musi robic...
https://web.facebook.com/JanMir-1851091 … page_panel
http://www.janmir.com.pl

86

Odp: porada od strony prawnej

bamreras napisał/a:

mają prawo do przejazdu twoją działką? a kto im takie prawo dał? No chyba że dałeś sobie służebność wpisać. Co do szerokości to jak dobrze pamiętam to  3m minimum.

A tak w ogóle to z tego co mi wiadomo to ty możesz się nie zgodzić na usytuowanie słupa na twojej działce, ale sąsiada (sąsiadkę) to g...o obchodzi co robisz na swojej parceli ważne żeby zgodnie z prawem.

słuzebnośc jest wpisana, wpisali chyba pradziadkowie, tak zeby sasiedzi mieli dojazd do drogi a pradziadkowie po działce sasiadów do pola. z tego co rodzice opowiadaja to mieli wąskie paski i pozamieniali sie tak zeby mozna było sie budowac i wtedy własnie wpisali słuzebność. drogi nie ma na zadnej mapie tylko ta słuzebność. z słupami to taka sprawa ze gdyby sie nie zgodził na przebudowe to zostałoby po staremu tj linia na srodku działki uniemozliwiajaca budowe, a teraz jak zrobia bokiem to ładny domek sie zmieśći wiec z tym to nie walcze tylko z ta sasiadka co 4,6m przejazdu dla niej to za mało

Rolnik z powołania:-)

87

Odp: porada od strony prawnej

Pajej jak mają służebnośc to jeszcze kwestia czy jest okreslona szerokośc drogi bo jak nie to jak napisał kolega 3m ale dopytaj jakiegoś geodety dokładnie zostaw im 10cm szerzej i mogą Cię pocałowac tam gdzie plecy kończą swą zacną nazwę a jak będą wojowac to im płot postawisz a wtedy już d..pa bo niczym nie wjadą. Jak mądry sąsiad to się zastanowi i odpuści.

Tel.795-243-626
Trudno jest byc ***, ale ktoś to musi robic...
https://web.facebook.com/JanMir-1851091 … page_panel
http://www.janmir.com.pl

88 Ostatnio edytowany przez bamreras (2014-02-21 10:12:16)

Odp: porada od strony prawnej

sprawdź czy jest określona szerokość i czas na jaki służebność jest ustanowiona bo to też powinno być ustalone. Jeśli dożywotnio to obowiązuje tak długo jak żyją osoby wpisane w służebności, jak terminowo to do minięcia tego terminu i koniec.

A te słupy to nie do końca tak jak myślisz. Jeżeli linia nie kończy się u ciebie a przebiega przez tą działkę i leci dolej to są dwie różne kwestie. Jak się kończy to dupa. Nic nie zrobisz bo prąd w końcu chcesz mieć. A jeżeli linia przebiega to nawet jeżeli by chcieli nowe kable czy nawet ozdoby choinkowe na słupie powiesić to muszą dostać pisemną zgodę od Ciebie. Skoro jest robiona przebudowa to ty wyrażając na to zgodę podpisałeś kwit że nie będziesz miał później żadnych roszczeń co do posadowienia lini. Ale zanim zgodę podpiszesz możesz z nimi wszystko łącznie ze sprawą w sądzie o odszkodowanie i usunięcie ich z działki.

Lepiej być nie może, co będzie się okaże....

89

Odp: porada od strony prawnej

wszystko jest podpisane, przeciez jak energetyka idzie na reke to nikt nie chce robic zadymy.  z ta słuzebnościa to musze sprawdzić czy przypadkiem przy scaleniu gruntow nie zniesli, jak nie zniesli to o szerokości nic nie ma a terminu nie ma, wpisane było ze włsciciele działki nr... (tego sasiada) maja prawo do przejazdu, przejscia, przegonu.

Rolnik z powołania:-)

90

Odp: porada od strony prawnej

służebność jest prawem nie zbywalym nie dziedzicznym i nieodłącznym dopóki jest działka i naniej służebność doputy dopuki uprawnioy jej nie zniesie . służebność ne wygasa z czasem ani z śmiercią jest nieodłącznym prawem i niemożna go rozwiazać ani znieść tylko ten co kożysta ma do tego prawo

91

Odp: porada od strony prawnej

Nie rozumiem co sie w tym kraju dzieje...
Wracajac do tej sprawy z łupem i słuzebnościa, to jak popatrzyłem w dokumenty to okazało sie ze słuzebnośc była na jakąś działke w polu, a nie na działke budowlana. Ojciec dla pewności pojechał do sadu sprawdzic i nie ma rzdnej słurzebności na działce budowlanej. maja stawiać słupa a tu kierownik budowy ze nie postawi tak jak jest w planie tylko o 20cm obok (kierownikiem jest znajomy tej sasiadk) jak sie ojciec nie zgodzi to cała linia zostaje po staremu. ojciec machna reka, ale niczego nie podpisywał. dzis przychodzimy na działke a słup stoi o pół metra obok tego co było w planie. Co jest do ch....??? zaczekamy tylko az zdemontuja słupy i od sasiadki grodzimy a ta firme co słupy stawia chyba trzeba bedzie podac do nadzoru budowlanego, bo jak mozna cos zrobic niezgodnie z planem?

Rolnik z powołania:-)

92

Odp: porada od strony prawnej

Mi chcieli na polu asfalt wylać bo bez geodety drogę robili. Usłyszałem w gminie że grzesio nie chce mieć drogi asfaltowej przez wieś. Ja na to, że drogę chcę ale tak jak leci w planach a nie na oko. Poudawali głupa myśleli, że dam siana, ale kilka pism ostudziło ich zajawkę i droga jest fakt że nie jak powinna być ale chociaż nie u mnie na polu. Banda idiotów, nie ma do kogo gęby otworzyć a piniądze brać biorą. Pajej jak ja Cie rozumiem... Nie dawaj żeby robili z Tobą co chcą, ile ugrasz tyle Twoje.

93

Odp: porada od strony prawnej

heh mi zrobili droge kamienna na polu, (rozjazd żle zrobili) a najgłupsze jest to ze geodeta wyznaczył wbił palika a oni go zasuneli kamieniam. po kilku wizytach geodeta przyjechał drugi raz i poszukał granicy. a ja juz sobie odorze.
Ta działka na pewno nie bedzie moja, nawet niechciałbym,  bo i tak duzo od rodzicow dostałem,mam rodzeństwo i to dla nich trzeba walczyć

Rolnik z powołania:-)

94 Ostatnio edytowany przez Pajej (2014-03-28 20:51:10)

Odp: porada od strony prawnej

Polskie prawo jest chore!!!
chodzi o zasiedzenie. po działce moich rodziców jeździli ludzie pomimo ze mieli dojazd inna droga. cała działke dzierzawili tylko bez umowy i tu jest problem bo gdyby była umowa to byłoby ok. a tak to wygraja sprawe o zasiedzenie przejazdu, jak znajda kogos kto poswiadczy ze cos przy tej "drodze" robili a to nie problem. czyli jak ktos gmera w twojej własnosci to jest ok i prawo go broni chore to jest i krew zalewa, bo człowiek jest dobry pozwala komus jeździc i traci przez to prawa do własnosci. Chory kraj. Pisze to ku przestrodze dla innych jesli macie takich lokatorów to wypowiadajcie i zagradzajcie drogi zanim minie 30lat

Rolnik z powołania:-)

95

Odp: porada od strony prawnej

Drogę zaorz jak nie ma umowy i zasiedzenie minie, przerwiesz tak ciągłość jako że wlazłeś na drogę, czyli na swoje. U nas taki jeden zrobił i nawet w gminie ręce rozłożyli.

96

Odp: porada od strony prawnej

adwokat powiedział ze nic juz nie da sie zrobic jak zagrodze czy cos to jeszcze moge im jakies odszkodowanie zapłacic. dodam ze porada kosztowała 100 zł

Rolnik z powołania:-)

97

Odp: porada od strony prawnej

Pajej, a ile lat ma ta droga?
może wcześniej była w trochę innym miejscu?

a tak poza tematem, to w Polsce jest ważniejsze prawo użytkowania niż własności ... da się to obejść, bo jak mają iną drogę to musisz najpierw ich eksmitować z użytkowania twojej własności... wiem że to chore, ale tak miał mój teść z częścią domu...

98

Odp: porada od strony prawnej

Mniejsze o prawo. udaj głupiego i zaorz. Mają inną drogę. Ty płacisz podatek.
Z tego co wiem to zasiedzenie działa tylko w tedy gdy sąd to ozeknie. Trzeba złożyć wniosej jest sprawa i wyrok. Zaorz i czekaj na sąsiadów. Generalnie po zaoraniu nie będą już użytkownikami ziemi....
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasiedzenie

99

Odp: porada od strony prawnej

Dokładnie! najwyżej w orzeczeniu sądu, w razie jakby się chcieli sądzić to im oddasz to co i tak użytkują. Chcesz być bogaty bądź chamowaty, i tak w Twojej sprawie.

100 Ostatnio edytowany przez jamir12 (2014-03-28 23:10:13)

Odp: porada od strony prawnej

Pajej, z tego co wiem to jeśli wiedzieli że to jest Twoja lub ojca własnośc to nawet po 50 latach nie zasiedlą tego bo wiedzieli że to nie ich własnośc i nie mają do niej żadnych praw poza dobrocią sąsiada że pozwala przejechac. Miałem taką sytuację więc wiem i radzę zmień adwokata bo ten robie Cię w ciemno za 100zł od porady. Co do mojego przypadku to mialem łąkę i sąsiad sobie jeździł po niej bo teśc tak pozwolił i nie mogłem się pozbyc sąsiada bo straszył sądem że droga była i będzie to z łąki zrobiłem pole orne i droga też poszła pod pług a sąsiadowi powiedziałem że jak chce to niech idzie do sadu i nawet wygra sprawę ale na następnej sprawie nie dośc że przegra to jeszcze pokryje koszty dzierżawy i strat jakie były przez to że on jeździł po moim gruncie ale nie wytłumaczę Ci dokładnie wszystkiego bo już nie pamiętam ale do tego to jest potrzebny dobry prawnik a nie spec od rozwodów.

Tel.795-243-626
Trudno jest byc ***, ale ktoś to musi robic...
https://web.facebook.com/JanMir-1851091 … page_panel
http://www.janmir.com.pl