561

Odp: Ręcę opadają.

A ja dzisiaj zabuliłem 250 zł za wyrwanie zęba ,może sie nie znam ale czy to normalna cena? wydaje mi się że troche drogo...

mdw

562

Odp: Ręcę opadają.

yokoslaw napisał/a:

A ja dzisiaj zabuliłem 250 zł za wyrwanie zęba ,może sie nie znam ale czy to normalna cena? wydaje mi się że troche drogo...

To to jeszcze pikuś ja 2 tyg. temu miałem zabieg dentystyczny resekcja 5 i 6 i usunięcie cysty 1400 i to jeszcze nie koniec mad

Znawców Fortschritta wielu na forum fachowców na lekarstwo ...

563

Odp: Ręcę opadają.

Yoko ja za 50 wyrwałbym Ci, chyba że razem przed zabiegiem znieczulenie byśmy sobie podali to za darmo big_smile

564

Odp: Ręcę opadają.

No właśnie myśle czym tu sie znieczulić bo mnie puszcza zastrzyk, ale chyba z alkoholem sobie z dwa dni odpuszcze...moze jakoś wytrzymam.

mdw

565

Odp: Ręcę opadają.

:beer: a potem :box:

566

Odp: Ręcę opadają.

Kiedyś za moich czasów to na znieczulenie była piąchopiryna wink

567

Odp: Ręcę opadają.

yokoslaw napisał/a:

No właśnie myśle czym tu sie znieczulić bo mnie puszcza zastrzyk, ale chyba z alkoholem sobie z dwa dni odpuszcze...moze jakoś wytrzymam.

Jak miałeś standard znieczulenie to najlepiej zadziała teraz Pyralgin.
  U mojego dentomatoła wyrwanie od 200 do 600 pln za 8-mkę + dopłata za szycie jak trzeba, za to znieczulenie gratis big_smile

568

Odp: Ręcę opadają.

Może nie uwierzycie bo sam nie wierzyłem ale u nas jest jeden dentysta co rwie za 20zł czyli 10 rwanie i 10 znieczulenie i ma opinię najlepszego dentysty do rwania zębów bo leczenie mu nie idzie ale za to rwanie nie ma prawa zabolec.

Tel.795-243-626
Trudno jest byc ***, ale ktoś to musi robic...
https://web.facebook.com/JanMir-1851091 … page_panel
http://www.janmir.com.pl

569

Odp: Ręcę opadają.

ale znam ludzi którzy zalewaja układ szybko termostat jeszcze nie puści a stan płynu pod korek zakrecaja i heja w pole a potem zdziwiony że sie zagotował    :stu:

570

Odp: Ręcę opadają.

No ja byłem rwać u chirurga szczękowego to dłużej czasu zajęło żeby znieczulenie zadziałało niż samo rwanie a u jednej wcześniej jak bylem to ponad godzine walczyła z wyrwaniem jednego zęba.

E 516 na części
Telefon 695 076 269

571

Odp: Ręcę opadają.

T25 powiedz czy masz w domu kalkulator bo według moich obliczeń to drugi silnik czy to ifa czy leyland to max można dać 4tyś a drugie sprzęgło to 1 tyś??????

572

Odp: Ręcę opadają.

A może poczekajcie na PiotraK niech się ustosunkuje  do wypowiedzi T25 ?

Każdy samochód może służyć Ci do końca życia... tylko wystarczy nim z...... smile

573 Ostatnio edytowany przez PiotrK (2014-02-26 00:57:08)

Odp: Ręcę opadają.

Ludzie, co tu się dzieje?!?

t25 napisał/a:

witam czy ktoś naprawiał ciągnik u kociurskich bo ja tak i porażka forsa w błoto robili silnik i sprzęgło wszystko rozpadło się po 700mth w moim przypadku po 2 latach to oszuści i złodzieje ostrzegam maja super gadane dopóki nie wezmą kasy a potem mają w d......

Witam, czy ktoś świadczył jakieś usługi takiemu jednemu zuchowi, bo znajomy to robił i porażka. Jest to oszust i złodziej, a w dodatku kłamca, bezczelnie obraża ludzi przez telefon i w internecie. Próbuje wymusić jakieś naprawy gwarancyjne od osób które w ogóle nic dla niego nie robiły i to jeszcze w dodatku, rok po upływie tej gwarancji. Jeżeli nie robisz tak jak On chce, to zbluzga Cię,  zmiesza z błotem i jeszcze szantażować będzie różnymi wpisami w internecie. Tak więc ostrzegam wszystkich ludzi wykonujących jakiekolwiek usługi, niekoniecznie w branży motoryzacyjnej, że kontakt z nim obarczony jest wysokim ryzykiem i należy na niego bardzo uważać, a najlepiej od razu wpisać go na listę klientów, których z zasady się nie obsługuje!

Przyjemnie? Chyba nie, ale do rzeczy i od początku, bo za daleko to już zabrnęło. Publiczne forum to nie miejsce na prywatne sprawy ale w końcu sam się o to prosisz, więc proszę bardzo...

Tak więc, łżesz jak pies zuchu jeden! Na pamięć Ci padło, czy co? Co prawda chciałeś żebyśmy z tatą robili Twój silnik i coś tam jeszcze, ale terminy jakie Ci zaproponowaliśmy na tą naprawę kompletnie Cię nie satysfakcjonowały i w związku z tym podałem Ci numer do znajomego mechanika, który również podobnymi naprawami się zajmuje. Ty chętnie z tego skorzystałeś, bo u mnie wtedy nie było najmniejszych szans, żebyśmy się za to zabrali (za dużo i za szybko chciałeś mieć to zrobione). Jakbyś nie pamiętał, to on naprawiał Twój silnik i całą resztę, a nie ja czy mój tata! Ode mnie, podobnie jak i z innych sklepów, kupował on tylko potrzebne części. Być może coś tam małego robiliśmy, ale robiliśmy to dla niego, a nie dla Ciebie, bo ostatecznie to on, a nie którykolwiek z nas, odpowiadał za tą całą robotę. Od czasu do czasu też „rzucaliśmy” okiem na postępy w naprawie i nic więcej! Wtedy byłeś mi wdzięczny, że uratowałem Ci dupę i Twoje plony, i że załatwiłem Ci kogoś, kto w ogóle chciał przyjąć takie zlecenie, a na dodatek był w stanie to zrobić w miarę szybko, a teraz jeździsz po mnie jak po suce i pier**l głupoty na publicznym forum. Człowiek, który zajmował się Twoim sprzętem nie istnieje w internecie, Tobie zaczęło coś pukać, zachciało Ci się na kimś wyżyć i padło na mnie, tak? Ogarnij się chłopie i wyluzuj...

Z tego co pamiętam, to faktycznie była tam jakaś naprawa gwarancyjna, gdzie jak się ostatecznie okazało nawalił szlifierz, ale powiedz mi szczerze, czy było w tej naprawie gwarancyjnej coś nie tak? Człowiek, który to wykonywał, na swój koszt kilka razy do Ciebie dojeżdżał i nawet na lawecie traktor do siebie zabierał, tylko po to żeby silnik wymontować, też na swój koszt, bo u Ciebie nie było nawet najmniejszych warunków na wyjęcie silnika. Twoja zła wola i pretensjonalny sposób bycia dla wszystkich i do wszystkiego wcale tego nie ułatwiał.  Nawet żaden sąsiad, z którymi do dziś jesteś skłócony, nie użyczył Ci swojego sprzętu, do pomocy w wyjęciu chociażby silnika z traktora i trzeba było go całego targać na lawecie. Po co to było? Po to, żebyś to ludziom później wygadywał? Przecież to były Twoje dyspozycje! O czymś i o kimś to świadczy, ale na pewno nie o mnie czy o mechaniku, który naprawiał Twój traktor!

Z ceną też chyba trochę przesadziłeś, co? Nie wiem ile to wszystko razem kosztowało, bo to nie moja sprawa i kompletnie mnie to nie interesowało, ale z tego co piszesz, to sporo jednak tam było robione. Poza tym nie zapominaj, że to na Twoje życzenie leciała po Twój traktor laweta, a to przecież kosztuje nie mało i idzie w grube tysiące, zwłaszcza gdy laweta krąży w tej sprawie łącznie ok. 1000 km po Polsce...

t25 napisał/a:

przyjechali najpierw wciskali nowy zegar  potem wymienili  cała magistrale olejowa z zaworem też nie pomoglo cisnienie podskoczyło do 2.5  przy 800 powiedzieli ze tak moze byc ja bylem innego zdania zabrali go ponownie okazało sie ze szlif skopany zrobili od nowa przywieżli i było ok

I co w tym dziwnego? Wymiana zegara i ponowne sprawdzenie ciśnień w takim przypadku to rzecz absolutnie podstawowa i należy to zrobić w pierwszej kolejności. Potem filtr oleju i jeżeli to nie pomoże, to silnik do poprawki. Gdybym za ten remont odpowiadał, to robiłbym dokładnie tak samo. Nic w tym dziwnego. Zresztą mechanik wziął ponownie traktor, wszystko poprawił, z gwarancji się wywiązał, postąpił profesjonalnie, koszty wziął na siebie więc w czym problem? Tak właśnie działa gwarancja. Kompletnie Cię tu nie rozumiem.

t25 napisał/a:

silnik spod kolektora wydechowego leci olej

No, to jest całkowicie normalne jeżeli głowica czy kolektor w miejscu połączania są skorodowane i dobrze uszczelka tam nie przylega. Poza tym takie coś może się pokazać jak silnik zbyt długo pracuje na jałowo. Może trochę wtryskiwacz się przycina, może nie zabezpieczyłeś komina, jest w nim woda i akurat w tym miejscu wypływa w odpowiednim kolorze? Może przegrzałeś silnik i „puszcza” Ci uszczelka, może, może... Zamiast wylewać jakieś nieuzasadnione żale na publicznym forum, po prostu tam zobacz. A może daje znać o sobie alergia na klucze czy wstręt do metalu? Nie możesz sam, to poproś sąsiada, żeby Ci uszczelkę pod kolektorem wymienił.

t25 napisał/a:

-5 ciężko go już odpalić ale tak bylo od razu po remoncie i tak zostało

A Ty nie wiesz, że ten typ silnika tak już ma, zwłaszcza jak nie ma w nim świecy płomieniowej lub ona nie działa? Nie chcesz czytać instrukcji, to czytaj i pytaj się na forum. Tu dowiesz się wszystkiego...

t25 napisał/a:

po godz zaczal cieknąć rozdzielacz rozkreciłem wymieniłem uszczelki

No i cóż takiego się stało? „Puścił” jeden z ponad stu o-ringów w rozdzielaczu, a Ty z tego aferę zrobiłeś! Z tego co pamiętam, żeby nie robić ponad 500 km do jednej uszczelki, tym bardziej, że było wiadomo, że i tak za dojazd nie zapłacisz, mechanik grzecznie Cię poprosił, żebyś wymienił go sobie sam. Dał Ci odpowiednie wskazówki i sobie doskonale poradziłeś. Powinieneś być mu wdzięczny, za darmową naukę...

t25 napisał/a:

potem problem z wlaczeniem wom zmniejszyłem odległosć na śrubach 2 stopnia ok zaczeło działać

To samo co wyżej. Sprzęgło się odpowiednio „ułożyło” i tylko trzeba było je doregulować. Były trzy małe śrubki do podkręcenia, a Ty z odpowiednią telefoniczną pomocą doskonale sobie z tym poradziłeś. Brawo! Jednym telefonem zdobyłeś wiedzę, wartą nieraz grube tysiące. Nauka dobra na przyszłość i jeszcze masz za to pretensje!?! Chyba z innych planet pochodzimy....

t25 napisał/a:

teraz w sprzegle cos zaczeło stukać na malych obrotach podejrzewam ze któreś lożysko poszło

No to na co czekasz? Alergia na śrubki czy wrodzony wstręt do metalu? Nie podejrzewaj, tylko zakasaj rękawy i do roboty. Taki urok sprzętu który ma kilkadziesiąt lat, i ani ja, ani Ty, na to wpływu nie mamy. To wcale nie musi być łożysko, ale sprawdzić to trzeba bez dwóch zdań. Ty, z tego co kojarzę od mechanika dostałeś rok gwarancji i ze wszystkich zobowiązań wywiązał się on wzorowo. Teraz minęły już dwa lata i co? Ja tam nawet palcem nie ruszałem, a Ty chcesz, żebym cały świat zatrzymał, zostawił swoje wszystkie zlecenia i innych klientów, rodzinę, dzieci, i pędził do Ciebie bo Ci coś w sprzęgiełku stuka? Człowieku, litości...

t25 napisał/a:

DZWONIŁEM DO PANA K ODNOŚNIE NAPRAWY ALE MNIE ZWYCZAJNIE ZBYŁ ZASŁANIAJĄC SIE BRAKIEM CZASU ,,NIBY,, JEDNAK GDY KUMPEL ZADZWONIL DO NIEGO Z INNEGO NR BYŁ GOTOW LECIEĆ DO NIEGO PO SILNIK TEGO SAMEGO DNIA

Pomyśl trochę nad głupotą, którą palnąłeś. Jeżeli masz z tym problem, to Ci pomogę. Żeby zrobić to o co mnie prosiłeś, to musiałbym razem z tatą (bo jedna osoba tego nie da rady zrobić) poświęcić Ci co najmniej trzy dni i przejechać ok. 1000 kilometrów, więc koszty takiej operacji są spore. Na razie najbliższe takie trzy/cztery wolne pod rząd dni szykują się nam na majówkę, czyli za ok. dwa miesiące, o czym oczywiście Cię w rozmowie telefonicznej poinformowałem. Poza tym, żeby oszczędzić Ci Twoje pieniądze, zaproponowałem Ci żebyś jednak to sam rozebrał i spróbował naprawić, co każdy tu na forum już pewnie nie raz przerabiał i każdy wie, że nic w tym trudnego. W razie problemów oczywiście mogłeś liczyć na naszą telefoniczną pomoc. Gdybyś jednak nie dał rady, to przecież mogłeś przywieźć nam sprzęgło osobiście i być może zrobilibyśmy Ci je od ręki i po kilu godzinach wróciłbyś do domu z powrotem. Ty się na to oburzyłeś i zacząłeś kląć do słuchawki, a na koniec próbowałeś we mnie wzbudzić jakieś poczucie winy i odgrażałeś się jakimiś wpisami w internecie, co właśnie czynisz. Chłopie, litości.... Przecież to nie mój problem tylko Twój, ale Ty, zdaję się wcale tego nie przyjmujesz do wiadomości. Praktycznie wcale nie dotykałem Twojego sprzętu, a Ty Chcesz żebym za niego odpowiadał z kilkadziesiąt lat. No wybacz....
Co innego wyjazd po silnik do remontu. Taką sprawę załatwia jedna osoba i od chwili wyjazdu, zajmuje jej to kilka/kilkanaście godzin i po kłopocie. Nie widzę w tym nic dziwnego, Ty natomiast nadziwić się temu nie możesz... Zaprawdę dziwnym człowiekiem jesteś....

t25 napisał/a:

JEDNAK GDY KUMPEL ZADZWONIL DO NIEGO Z INNEGO NR BYŁ GOTOW LECIEĆ DO NIEGO PO SILNIK TEGO SAMEGO DNIA

A ta „miła” starsza pani, która dzwoniła do mnie i sama do końca nie wiedziała czego chce, i co mówić, kręciła jak tylko się da, opowiadała coś o jakichś mechanikach z poznańskiego, jakieś dziwne nazwiska wymieniała, a na koniec wyzwała mnie od „śmiecia”, to też Twoja sprawka? Teraz w końcu wiem o co jej chodziło...


A ja głupi jeszcze wczoraj zastanawiałem się z tatą, co tu wykombinować, żeby jak najszybciej do Ciebie podjechać i Cię poratować w problemach. Jednak po tym co napisałeś, to wybacz, ale rezygnuję ze wszystkiego i już nie przyjmę od Ciebie żadnego zlecenia. Nawet nie dzwoń do mnie po jakąkolwiek poradę, bo to nie ma sensu... Mojemu tacie także gitary nie zawracaj!!!

t25 napisał/a:

DUŻY PLUS PAN K MA ZA CZĘŚCI ORGINALNE ISZYBKA WYSYŁKA zawsze to jakiś plus      zastanawiam się czy ja mialem tylko pecha  czy jeszcze kogoś tak uszcześliwił pozdrawiam

Dziękuję Ci za choć jedno miłe słowo... Jeżeli chcesz jednak chociaż trochę odzyskać twarz, to przyznaj się do błędu i przeproś za oszczerstwa którymi mnie tu uraczyłeś! To wszystko z mojej strony i żegnam ozięble....

www.ifa-serwis.pl - warsztat, szlifiernia, pompy wtryskowe, wtryskiwacze i mycie w myjkach ultradźwiękowych.
www.rajstop.pl
- Raj dla stóp smile Najtańszy i najlepszy sklep w sieci - hurt i detal

Zamiast PW proszę napisać maila - szybciej dochodzi i jest pewniejszy.   http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku.

574 Ostatnio edytowany przez scoda19 (2014-02-26 14:53:06)

Odp: Ręcę opadają.

No jak sądzę temat wyjaśniony.Więc tak wczoraj i dziś byłem na przetargach ograniczonych na dzierżawę z ANR grunty w większości V klasy a czynsz nabili od 2t do 2,5t pszenicy z ha,więc nie tylko ręce ale i szczęka opada.:D

575

Odp: Ręcę opadają.

Nienormalne to jest co się na tych przetargach dzieje.jeszcze pare lat temu nie było chętnych a teraz szok.

mdw

576

Odp: Ręcę opadają.

PiotrK napisał/a:

Ludzie, co tu się dzieje?!?

t25 napisał/a:

witam czy ktoś naprawiał ciągnik u kociurskich bo ja tak i porażka forsa w błoto robili silnik i sprzęgło wszystko rozpadło się po 700mth w moim przypadku po 2 latach to oszuści i złodzieje ostrzegam maja super gadane dopóki nie wezmą kasy a potem mają w d......

Witam, czy ktoś świadczył jakieś usługi takiemu jednemu zuchowi, bo znajomy to robił i porażka. Jest to oszust i złodziej, a w dodatku kłamca, bezczelnie obraża ludzi przez telefon i w internecie. Próbuje wymusić jakieś naprawy gwarancyjne od osób które w ogóle nic dla niego nie robiły i to jeszcze w dodatku, rok po upływie tej gwarancji. Jeżeli nie robisz tak jak On chce, to zbluzga Cię,  zmiesza z błotem i jeszcze szantażować będzie różnymi wpisami w internecie. Tak więc ostrzegam wszystkich ludzi wykonujących jakiekolwiek usługi, niekoniecznie w branży motoryzacyjnej, że kontakt z nim obarczony jest wysokim ryzykiem i należy na niego bardzo uważać, a najlepiej od razu wpisać go na listę klientów, których z zasady się nie obsługuje!

Przyjemnie? Chyba nie, ale do rzeczy i od początku, bo za daleko to już zabrnęło. Publiczne forum to nie miejsce na prywatne sprawy ale w końcu sam się o to prosisz, więc proszę bardzo...

Tak więc, łżesz jak pies zuchu jeden! Na pamięć Ci padło, czy co? Co prawda chciałeś żebyśmy z tatą robili Twój silnik i coś tam jeszcze, ale terminy jakie Ci zaproponowaliśmy na tą naprawę kompletnie Cię nie satysfakcjonowały i w związku z tym podałem Ci numer do znajomego mechanika, który również podobnymi naprawami się zajmuje. Ty chętnie z tego skorzystałeś, bo u mnie wtedy nie było najmniejszych szans, żebyśmy się za to zabrali (za dużo i za szybko chciałeś mieć to zrobione). Jakbyś nie pamiętał, to on naprawiał Twój silnik i całą resztę, a nie ja czy mój tata! Ode mnie, podobnie jak i z innych sklepów, kupował on tylko potrzebne części. Być może coś tam małego robiliśmy, ale robiliśmy to dla niego, a nie dla Ciebie, bo ostatecznie to on, a nie którykolwiek z nas, odpowiadał za tą całą robotę. Od czasu do czasu też „rzucaliśmy” okiem na postępy w naprawie i nic więcej! Wtedy byłeś mi wdzięczny, że uratowałem Ci dupę i Twoje plony, i że załatwiłem Ci kogoś, kto w ogóle chciał przyjąć takie zlecenie, a na dodatek był w stanie to zrobić w miarę szybko, a teraz jeździsz po mnie jak po suce i pier**l głupoty na publicznym forum. Człowiek, który zajmował się Twoim sprzętem nie istnieje w internecie, Tobie zaczęło coś pukać, zachciało Ci się na kimś wyżyć i padło na mnie, tak? Ogarnij się chłopie i wyluzuj...

Z tego co pamiętam, to faktycznie była tam jakaś naprawa gwarancyjna, gdzie jak się ostatecznie okazało nawalił szlifierz, ale powiedz mi szczerze, czy było w tej naprawie gwarancyjnej coś nie tak? Człowiek, który to wykonywał, na swój koszt kilka razy do Ciebie dojeżdżał i nawet na lawecie traktor do siebie zabierał, tylko po to żeby silnik wymontować, też na swój koszt, bo u Ciebie nie było nawet najmniejszych warunków na wyjęcie silnika. Twoja zła wola i pretensjonalny sposób bycia dla wszystkich i do wszystkiego wcale tego nie ułatwiał.  Nawet żaden sąsiad, z którymi do dziś jesteś skłócony, nie użyczył Ci swojego sprzętu, do pomocy w wyjęciu chociażby silnika z traktora i trzeba było go całego targać na lawecie. Po co to było? Po to, żebyś to ludziom później wygadywał? Przecież to były Twoje dyspozycje! O czymś i o kimś to świadczy, ale na pewno nie o mnie czy o mechaniku, który naprawiał Twój traktor!

Z ceną też chyba trochę przesadziłeś, co? Nie wiem ile to wszystko razem kosztowało, bo to nie moja sprawa i kompletnie mnie to nie interesowało, ale z tego co piszesz, to sporo jednak tam było robione. Poza tym nie zapominaj, że to na Twoje życzenie leciała po Twój traktor laweta, a to przecież kosztuje nie mało i idzie w grube tysiące, zwłaszcza gdy laweta krąży w tej sprawie łącznie ok. 1000 km po Polsce...

t25 napisał/a:

przyjechali najpierw wciskali nowy zegar  potem wymienili  cała magistrale olejowa z zaworem też nie pomoglo cisnienie podskoczyło do 2.5  przy 800 powiedzieli ze tak moze byc ja bylem innego zdania zabrali go ponownie okazało sie ze szlif skopany zrobili od nowa przywieżli i było ok

I co w tym dziwnego? Wymiana zegara i ponowne sprawdzenie ciśnień w takim przypadku to rzecz absolutnie podstawowa i należy to zrobić w pierwszej kolejności. Potem filtr oleju i jeżeli to nie pomoże, to silnik do poprawki. Gdybym za ten remont odpowiadał, to robiłbym dokładnie tak samo. Nic w tym dziwnego. Zresztą mechanik wziął ponownie traktor, wszystko poprawił, z gwarancji się wywiązał, postąpił profesjonalnie, koszty wziął na siebie więc w czym problem? Tak właśnie działa gwarancja. Kompletnie Cię tu nie rozumiem.

t25 napisał/a:

silnik spod kolektora wydechowego leci olej

No, to jest całkowicie normalne jeżeli głowica czy kolektor w miejscu połączania są skorodowane i dobrze uszczelka tam nie przylega. Poza tym takie coś może się pokazać jak silnik zbyt długo pracuje na jałowo. Może trochę wtryskiwacz się przycina, może nie zabezpieczyłeś komina, jest w nim woda i akurat w tym miejscu wypływa w odpowiednim kolorze? Może przegrzałeś silnik i „puszcza” Ci uszczelka, może, może... Zamiast wylewać jakieś nieuzasadnione żale na publicznym forum, po prostu tam zobacz. A może daje znać o sobie alergia na klucze czy wstręt do metalu? Nie możesz sam, to poproś sąsiada, żeby Ci uszczelkę pod kolektorem wymienił.

t25 napisał/a:

-5 ciężko go już odpalić ale tak bylo od razu po remoncie i tak zostało

A Ty nie wiesz, że ten typ silnika tak już ma, zwłaszcza jak nie ma w nim świecy płomieniowej lub ona nie działa? Nie chcesz czytać instrukcji, to czytaj i pytaj się na forum. Tu dowiesz się wszystkiego...

t25 napisał/a:

po godz zaczal cieknąć rozdzielacz rozkreciłem wymieniłem uszczelki

No i cóż takiego się stało? „Puścił” jeden z ponad stu o-ringów w rozdzielaczu, a Ty z tego aferę zrobiłeś! Z tego co pamiętam, żeby nie robić ponad 500 km do jednej uszczelki, tym bardziej, że było wiadomo, że i tak za dojazd nie zapłacisz, mechanik grzecznie Cię poprosił, żebyś wymienił go sobie sam. Dał Ci odpowiednie wskazówki i sobie doskonale poradziłeś. Powinieneś być mu wdzięczny, za darmową naukę...

t25 napisał/a:

potem problem z wlaczeniem wom zmniejszyłem odległosć na śrubach 2 stopnia ok zaczeło działać

To samo co wyżej. Sprzęgło się odpowiednio „ułożyło” i tylko trzeba było je doregulować. Były trzy małe śrubki do podkręcenia, a Ty z odpowiednią telefoniczną pomocą doskonale sobie z tym poradziłeś. Brawo! Jednym telefonem zdobyłeś wiedzę, wartą nieraz grube tysiące. Nauka dobra na przyszłość i jeszcze masz za to pretensje!?! Chyba z innych planet pochodzimy....

t25 napisał/a:

teraz w sprzegle cos zaczeło stukać na malych obrotach podejrzewam ze któreś lożysko poszło

No to na co czekasz? Alergia na śrubki czy wrodzony wstręt do metalu? Nie podejrzewaj, tylko zakasaj rękawy i do roboty. Taki urok sprzętu który ma kilkadziesiąt lat, i ani ja, ani Ty, na to wpływu nie mamy. To wcale nie musi być łożysko, ale sprawdzić to trzeba bez dwóch zdań. Ty, z tego co kojarzę od mechanika dostałeś rok gwarancji i ze wszystkich zobowiązań wywiązał się on wzorowo. Teraz minęły już dwa lata i co? Ja tam nawet palcem nie ruszałem, a Ty chcesz, żebym cały świat zatrzymał, zostawił swoje wszystkie zlecenia i innych klientów, rodzinę, dzieci, i pędził do Ciebie bo Ci coś w sprzęgiełku stuka? Człowieku, litości...

t25 napisał/a:

DZWONIŁEM DO PANA K ODNOŚNIE NAPRAWY ALE MNIE ZWYCZAJNIE ZBYŁ ZASŁANIAJĄC SIE BRAKIEM CZASU ,,NIBY,, JEDNAK GDY KUMPEL ZADZWONIL DO NIEGO Z INNEGO NR BYŁ GOTOW LECIEĆ DO NIEGO PO SILNIK TEGO SAMEGO DNIA

Pomyśl trochę nad głupotą, którą palnąłeś. Jeżeli masz z tym problem, to Ci pomogę. Żeby zrobić to o co mnie prosiłeś, to musiałbym razem z tatą (bo jedna osoba tego nie da rady zrobić) poświęcić Ci co najmniej trzy dni i przejechać ok. 1000 kilometrów, więc koszty takiej operacji są spore. Na razie najbliższe takie trzy/cztery wolne pod rząd dni szykują się nam na majówkę, czyli za ok. dwa miesiące, o czym oczywiście Cię w rozmowie telefonicznej poinformowałem. Poza tym, żeby oszczędzić Ci Twoje pieniądze, zaproponowałem Ci żebyś jednak to sam rozebrał i spróbował naprawić, co każdy tu na forum już pewnie nie raz przerabiał i każdy wie, że nic w tym trudnego. W razie problemów oczywiście mogłeś liczyć na naszą telefoniczną pomoc. Gdybyś jednak nie dał rady, to przecież mogłeś przywieźć nam sprzęgło osobiście i być może zrobilibyśmy Ci je od ręki i po kilu godzinach wróciłbyś do domu z powrotem. Ty się na to oburzyłeś i zacząłeś kląć do słuchawki, a na koniec próbowałeś we mnie wzbudzić jakieś poczucie winy i odgrażałeś się jakimiś wpisami w internecie, co właśnie czynisz. Chłopie, litości.... Przecież to nie mój problem tylko Twój, ale Ty, zdaję się wcale tego nie przyjmujesz do wiadomości. Praktycznie wcale nie dotykałem Twojego sprzętu, a Ty Chcesz żebym za niego odpowiadał z kilkadziesiąt lat. No wybacz....
Co innego wyjazd po silnik do remontu. Taką sprawę załatwia jedna osoba i od chwili wyjazdu, zajmuje jej to kilka/kilkanaście godzin i po kłopocie. Nie widzę w tym nic dziwnego, Ty natomiast nadziwić się temu nie możesz... Zaprawdę dziwnym człowiekiem jesteś....

t25 napisał/a:

JEDNAK GDY KUMPEL ZADZWONIL DO NIEGO Z INNEGO NR BYŁ GOTOW LECIEĆ DO NIEGO PO SILNIK TEGO SAMEGO DNIA

A ta „miła” starsza pani, która dzwoniła do mnie i sama do końca nie wiedziała czego chce, i co mówić, kręciła jak tylko się da, opowiadała coś o jakichś mechanikach z poznańskiego, jakieś dziwne nazwiska wymieniała, a na koniec wyzwała mnie od „śmiecia”, to też Twoja sprawka? Teraz w końcu wiem o co jej chodziło...


A ja głupi jeszcze wczoraj zastanawiałem się z tatą, co tu wykombinować, żeby jak najszybciej do Ciebie podjechać i Cię poratować w problemach. Jednak po tym co napisałeś, to wybacz, ale rezygnuję ze wszystkiego i już nie przyjmę od Ciebie żadnego zlecenia. Nawet nie dzwoń do mnie po jakąkolwiek poradę, bo to nie ma sensu... Mojemu tacie także gitary nie zawracaj!!!

t25 napisał/a:

DUŻY PLUS PAN K MA ZA CZĘŚCI ORGINALNE ISZYBKA WYSYŁKA zawsze to jakiś plus      zastanawiam się czy ja mialem tylko pecha  czy jeszcze kogoś tak uszcześliwił pozdrawiam

Dziękuję Ci za choć jedno miłe słowo... Jeżeli chcesz jednak chociaż trochę odzyskać twarz, to przyznaj się do błędu i przeproś za oszczerstwa którymi mnie tu uraczyłeś! To wszystko z mojej strony i żegnam ozięble....

@@@@@ wszystko poprzekręcałes żebyś wyszedl na pokrzywdzonego atak wogóle masz do mnie 500 km w obie strony to raz czesć napraw wykonywaleś sam pompa paliwa spreżarka i pompki wspomagające to dwa a jeżeli chodzi o to że zabierali ciągnik na naprawe bo schrzaniony szlif to ja miał bym  za to placić ?? i z tego co zrozumiałem to gwarancja polega na tym  żeby samemu naprawiać wasze niedociągnięcia acha i jeszcze jedno ja nie wymagałem od ciebie jakiejs naprawy gwarancyjnej zadz powiedziałeś  najpierw ze moze znajdziecie czas i podjedziecie mialeś oddzwonić i Podać mi termin olałes mnie po kilku dniach znów zadz a ty mi gadasz że może za 4 miechy ale potem sezon sie zacznie to też nie masz czasu   NO TO IŚWIETEGO BY ZAGOTOWAŁO a czy ja powiedziałem na ciebie ty taki ty owaki?? nie a to że mówie ze sie rozp... ku... mać to wielka obraza a dzwonić do ciebie nie mam zamiaru bo po co jednym słowem kłamiesz piotruś żeby wyjść z twarzą z tej sytuacji a ze jestes jak guru na tym forum i tak nikt mi nie uwierzy tylko tobie chyba z wyjątkiem moich sąsiadow którzy byli swiadkami tej partaniny    a z ta babcią to nie mam poecia o co ci chodzi ??? to na tyle szkoda nerwow tylko  KONIEC TEMATU

577

Odp: Ręcę opadają.

JA w sprawie dzierżaw z ANR w moim rejonie krótko terminowe dzierżawy  od kwietnia do pazdziernika  cena za 1 ha zaczyna się   w nawalance między chlopami od 1000 zł dopiero po tej sumie zaczyna sie myślenie i to bez względu na klase ziemi i to przyjeżdzają łosie z polski i walą aż miło .mało tego i nie uprawiają tej ziemi o co tu biega sam sie zastanawiam .pozdrawiam.

Leszek   dla kolegów'

578

Odp: Ręcę opadają.

yokoslaw napisał/a:

Nienormalne to jest co się na tych przetargach dzieje.jeszcze pare lat temu nie było chętnych a teraz szok.

Moim zdaniem to tylko i wyłącznie wina dopłat, jak by Polska nie weszła do uni i nie było teraz dopłat, to po pierwsze ziemie by można było taniej kupić a po 2 ziemią by się zajmowali rolnicy a nie ludzie chcący wymusić tylko kasę.

Nic dobrego się nie dzieje, świat zachodni z nas się śmieje. Gospodarka nam się wali, bieda rośnie Tusk się chwali. Naiwniakom cuda wciska, bo naiwni są ludziska. Postkomuna mu wtóruje, taki premier im pasuje. W Polsce obcym tworzą raj, bo to bardzo dziwny kraj. Polskę dawno rozprzedali, służbę zdrowia zrujnowali. I nauka także leży, nikt Tuskowi już nie wierzy. Hej Donaldzie gdzie te cuda? same kłamstwa i obłuda! Na kryzysie rząd nie traci, bo za wszystko naród płaci

579

Odp: Ręcę opadają.

Sławek zgadzam się z Toba ale nie do końca, dopłaty z załozenia sa dobre tylko zasady ich przydzialania złe. do dawna powtarzam ze dopłaty powinny byc do produkcji, a nie do powierzchni, tylko nikt mnie nie chce słuchac

Rolnik z powołania:-)

580

Odp: Ręcę opadają.

Pajej napisał/a:

Sławek zgadzam się z Toba ale nie do końca, dopłaty z załozenia sa dobre tylko zasady ich przydzialania złe. do dawna powtarzam ze dopłaty powinny byc do produkcji, a nie do powierzchni, tylko nikt mnie nie chce słuchac

Rząd mało co obchodzi co ludzie mówią oni mają swoich "ekspertów"

Nic dobrego się nie dzieje, świat zachodni z nas się śmieje. Gospodarka nam się wali, bieda rośnie Tusk się chwali. Naiwniakom cuda wciska, bo naiwni są ludziska. Postkomuna mu wtóruje, taki premier im pasuje. W Polsce obcym tworzą raj, bo to bardzo dziwny kraj. Polskę dawno rozprzedali, służbę zdrowia zrujnowali. I nauka także leży, nikt Tuskowi już nie wierzy. Hej Donaldzie gdzie te cuda? same kłamstwa i obłuda! Na kryzysie rząd nie traci, bo za wszystko naród płaci