Ja bym na części rozsprzedał i w sezonie swoje bym odzyskał. Teraz kombajny się kupuje, a nie sprzedaje. Kumpel pierwszy kombajn sprzedawał 2 lata i tylko telefony niemal tych samych klientów, bo ogłosił go po sezonie i wszyscy oglądacze go znali na pamięć. Potem sprzedawał rekorda, to go w same żniwa rzepakowe, w lipcu ogłosił jako przygotowany do sezonu, fakt trochę farby poszło, i po tygodniu poszedł za dobre bańki gdzieś między Świdnicę a Legnicę. Na kołach dojechał ale hektara jęczmienia nie skosił i silnik umarł.
@Grzegorz 89 kombajn Bizon na wąskich kołach to pierwsze wersje i bliżej im do 40 niż 30 na dobrą sprawę to już dawno był wsad hutniczy.
Dlatego warto sprzedawać na części.
Małe świństwa mówi się głośno... Wielkie - szeptem. Prawdy natomiast nie mówi się w ogóle. Kto wie czy każda prawda nie jest w gruncie rzeczy największym świństwem? więcej
Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia