Pomysł na biznes na wsi (Strona 4 z 16)

Sanepid. Raczej zapomnij o stosawaniu w żywieniu zbiorowym o jajkach domowych. Zagrożenie salmonella.

U nas za taką działalność sanepid Cie zeżre. Sprzedaż bezpośrednia to samo, jak przyjedzie weterynaria to zamiast pomóc tylko patrzy gdzie się dopier....lić. Przecież przy takiej cenie produktów, mięsa w porównaniu do ceny warzyw i żywca to aż sie prosi o to żeby powstawały domowe "produkcje". Kilka osób w mojej miejscowości piecze ciasta, torty, klei pierogi i biznes jest ale wszysko po cichu żeby te k...wy z sanepidu sie nie dowiedziały.

Kanapki chyba średnio. Często jestem w mieście i w przeciągu trzech lat widziałem kilka sklepów właśnie z kanapkami, przekąskami itd, wszystkie padły. Po drugie kanapki, kupisz teraz w sklepach jak Żabka, Fresh itd Nie wiem czemu padli, może przez sanepid tak jak koledzy wyżej mówią.

Panowie a co myślicie o naprawie sprzętu rolniczego? W ciągu ostatnich lat na wsiach pojawiło się bardzo dużo nowych maszyn, no i prędzej czy później te nowe sprzęty będą musiały się psuć, a raczej niechętnie płacimy za naprawy w serwisach

Ja mam warsztat ciągników i maszyn rolniczych wszystkich marek mechaniki nie konwencjonalnej typu wszystkie przeróbki i udoskonalenia od roku 1999 zatrudniam dwie osoby i roboty mam na rok do przodu i nie miałem żadnej poprawki z mojej winy poprawiam po serwisach innych mechanikach bo polegli nie jeden raz na prostych rzeczach typu układy paliwowe hydraulika sprzęgła układy kierownicze itd.A co do  idiotów co rozwalą maszynę w tydzień to niema maszyn idioto odpornych .

No i po szpadlu :uuuu: ja na potrzeby ogrodzenia które w tym roku robiłem, przyspawałem do osi od wozu (buksiaka), siekierę która miała urwane ucho do trzonka. Pociągnięcie miała, korzenie tylko fruwały mogę odprzedać

Koseś ale zaprawiona tak, jak kosynierzy zaprawiali kosy.

Już o tym pisałem że własnie mechanik. Warunek nie bać się trudniejszych wyzwań, nie być marudnym wobec klienta, tylko szczerym no i na początek nie za drogim zanim nie ma się jeszcze wypracowanej dobrej opinii. Mój kolega mechanik ma już grono stałych pewnych klientów, bo przed laty zdarzyło mu się pracować parę razy za darmo. Natomiast tym stałym klientom nie odmówi remontu żadnej maszyny, nawet takiej której jeszcze nigdy nie robił.

U nas to wszyscy sami kleją. Poza maszynami zachodnimi i prasami wtedy serwis lub majster.

brat na praktyce u gościa robił przy takim czymś, kasa jest z tego, ale przy kliencuie bym sie nie odwazył robić z uwagi na pekające plastiki od tapicerek itp. dodal bym do usługi montowanie parktronika np, i jakies naprawy elektryczne w autach jesli sie na tym znasz,to juz jest wieksza szansa na zarobek.