Odp: groch ktoś uprawia
Krzysiek żeby groch na sucho dla ludzi produkować to też nie prosta sprawa. Zwierzyna zje co dasz a człęki marudzą. Ja przegapiłem jeden oprysk na robala i miałem podziurawione 1/3 towaru. Później zostaje co z tym zrobić, bo przebierać ten dobry ten zły przecież nie będziesz. Dalej to faktycznie masz rację, ze nie bardzo jest już co zasiać na pieniądz. Siać coś co pozostawi tylko płodozmian, to można ugorem zostawić jak robić tylko dla satysfakcji. Hodować opłaca się mało, a mięso będziemy za niedługo jedli tylko z za granicy.
Wracając do tego o czym mówiłem z jakością grochu dla ludzi. MarekPe bodajże pisał o tym jak jego znajomy, który sieje groch nie od dziś nie dawał rady z jakimś szkodnikiem. Najlepiej niech sam się wypowie, bo najlepiej zna temat. Świat należy do odważnych i trzeba próbować różnych rzeczy, żeby było za co żyć. Najgorzej jak nie ma z czego dołożyć.
Jeśli chodzi o wyleganie, może warto spróbować posiać w jakiejś mieszance. U nas sieją gorczycę z wyką i nawet nie pryskają, bo tak zszyje, że nie ma chwastów. Bodajże od jednoliściennych tylko. Płodozmian po byku i łatwo się kosi.
Ciekawy temat odgrzałeś, bo sam mam ze 2ha co muszę zmianowanie mieć żeby się w programie zgadzało, a z burakiem nie chcę wchodzić bo góry i przy mokrej jesieni mógłby być problem z wykopaniem.