41

Odp: Nawożenie dolistne

A maił ktoś doświadczenia z tym cenowo około 70 zł worek

http://fructus.pl/blog/produkt/fructus- … -20-mikro/

42 Ostatnio edytowany przez yokoslaw (2015-03-22 21:44:04)

Odp: Nawożenie dolistne

jak za 2,5 kg to troche drogo , jak 15 kg są po 150 zł

mdw

43

Odp: Nawożenie dolistne

yokoslaw napisał/a:

jak za 2,5 kg to troche drogo , jak 15 kg są po 150 zł

miałem na myśli za 10 kg duże opakowanie

44

Odp: Nawożenie dolistne

a jakie dawkowanie tamtego co ogladałem to 5 kilo za chektar co dawało50 plna hektar a tego ile iczy mozna mieszać z innymi opryskami na chwasty czy pleśń lub grzyby

45

Odp: Nawożenie dolistne

joker-konin napisał/a:

to wiadomo przy nawożeniu zwykłym a dolistnie jakie preparaty jak sie miesz z opryskami na hwasty i z mocznikiem zna ktoś odpowiedz

ja stosuję  chwastox + mocznik + siarczan magnezu ewentualnie jeszcze  np. insol , w ziemniakach , środek na zarazę + na stonkę + dolistne

46

Odp: Nawożenie dolistne

skoro już ustaliliśmy ze można podać fosfór potas i azot dolistnie to teras  takie pytanie jak czesto podajecie te dawki i czy ktoś zastąpił nawożenie do korzeni formą dolistna i jak to wyszło czy lepiej co z kosztami czsem no i ogólnie bardzo jestem ciekawy tego
co naprzykład sądzicie o dolistnym karmieniu traw i żadnym nawozie pod korzeń możliwe to jest ?

47

Odp: Nawożenie dolistne

Nie wiem jak chcesz podać np 50kg fosforu dolistnie?
Makroelementy w oprysku stosuje się w okresach niedoboru np fosfor teraz bo gleba jest zimna i ten jest zablokowany.
Na samych odżywkach hmmm to tak jak byś sportowcowi dawał zastrzyk-doping i kazał zapierdalać bez jedzenia...

48

Odp: Nawożenie dolistne

Tak przeczuwałem do czego ta rozmowa zmierza wink Krzysiek zgadzam się z tobą. Dziś rozmawiałem z naszym Kolegą z Forum i właśnie był temat doglebowej aplikacji makro w rsm. Jednak próba dawania dolistnie-zastąpienia nawożenia pod korzeń, moim zdaniem nigdy się nie uda.

49

Odp: Nawożenie dolistne

krzysiek złóżmy ze siejesz nawóz jakiś który ma fosforu 20 procent 20 potasu i 20 azotu
teraz siejemy 300 kilo wychodzi coś lepiej niż 50 kilo na hektar
teraz w dolistnym można powiedzieć ze przy odpowiednim ustawieniu trafia do roślin 90 rocent dajmy na to po 5 kilo
pytanie ile ginie nawozu w korzeniowym systemie bo na pewno dużo ale ile

a na łąkach często mi sie zdaża ze pełno widze nie rozpuszczonego nawozu bo było sucho i to mnie wkurza a wy jak to widzicie

50

Odp: Nawożenie dolistne

joker-konin napisał/a:

widzicie panowie ale w ziemi około 50 procent nie dociera do rośliny a dolistnie szybciej i mniej potrzeba a pozatym  co z korzeniami jak jest sucho liście ciągle pobiora wiec pytanie pozostaje jaki i w jakich proporcjach podac potas i fosfór jakie produkty i jakie ceny i ilości

50% nie dociera? skąd takie informacje?
Jesli nie dociera to trzeba pracować na tym by docierało a nie opracowywać nową technologię nawożenia.
Dolistnie szybciej może tak ale mniej? skąd to wiesz?

Na nawet jesli twoje założenie są ok zakładając że 20-20-20 kosztuje 5 zł kg to 1kg fosforu kosztuje 25zł niech roslina dostanie tylko 50% tego co powinna dostać bo w myśl nowej filozofi nawożenia to wystarczy, czyli jakieś 25kg, to koszt zabawy oscyluje w okolicy 625zł -sam fosfor. Za tą kasę mam na ha 500kg 4-12-20 +10SO +5 CaO.
Liczyć dalej? Dopuszczalne-zalecane stężenie NPK dolistnych to około 2-3kg na 200-300l wody / na zabieg. 3kg nawozu to 0,6kg fosforu chcąc podać 6kg musisz zrobić 10 zabiegów....
Jarek  ale jak znajdziesz jakieś naukowe badania potwierdzające to że jak dolistnie poda się 5kg fosforu to efekt będzie taki jak po 50kg pod korzeń to z chęcią się zapoznam. Kiedyś szukałem miarodajnych nie zależnych doświadczeń i nie znalazłem
Z tego co piszą producenci nawozów to ładując różne cuda dostaje się 10 % więcej.

51

Odp: Nawożenie dolistne

Spirytus lepiej wypić, butelką się natrzeć smile

52

Odp: Nawożenie dolistne

jest ta technologia i to od około 50 lat daje najlebsze plony na świecie i opiera sie na korzennym ale bez gruntowym podkarmianiu roślin
naprzykład chodowla na wacie czy wełnie mineralnej a ostatnio tylko w cieczy naprzykład pomidorów i innych warzyw ale jest to system zamknięty powstaje para a nawóz w płynie krąży i nie ginie
czemu nie rosną w ziemi i zemie nie używa sie ponownie odpowiedz prosta ziemia nie odda wszystkich składników ktoś pewnie powie ze z wygody na wełnie trzymaja to też racja

53

Odp: Nawożenie dolistne

Ale później tą podstawę do produkcji pomidora wyrzucają.

54

Odp: Nawożenie dolistne

to w wersji troszke zacofanej na wełnie ale już w nowych systemach roślina ma korzenie w czymś podobnym do plastikowego korytka przypięta do stalowej ramy

55

Odp: Nawożenie dolistne

Aha, bo koło mnie jest kilka w sumie dość nowoczesnych szklarni, ale jeszcze wywalają te pampersy i latają folie po całym świecie, dlatego napisałem. Ogólnie w tych foliach z włókniną, rosną ogórki i pomidory, i ziemi nigdy nie widzą a jakoś rosną. Choć powiem szczerze, że smaku nie mają wcale. Wracajmy do tematu, bo uciekło nam smile

56

Odp: Nawożenie dolistne

Nie żebym był złosliwy ale zamieńmy się ja wezmę od Ciebie  20cm wierzchniej gleby i dam w to miejsce 20cm "waty" i folie pod spód.... wink
Jarek piszesz że "podstawą tej technologi są korzenie a nie liście"  te nawozy którymi pryskamy powstały dla tych pomidorów na wacie dopiero potem ktoś pomyślał zeby to wlac do opryskiwacza

57

Odp: Nawożenie dolistne

nawożenie dolistne ma charakter raczej kosmetyczny i łagodzi skutki nie doborów w fazach krytycznych dla roślin i warunkach stresowych niestety nie zastąpisz nim nawożenia pod korzeń gdyż tędy roślina pobiera składniki. Wszelkie reklamy o cudownych właściwościach nawozów dolistnych trzeba brać przez pół albo jeszcze więcej. Bez wody nic nie urośnie a podanie nawozu dolistnie który jest x razy droższy od wersji pod korzeń działa najbardziej na wyobraźnie - o teraz to super będą rosły. Podobnie ma się sprawa z mikrogranulatami działają ale w latach suchych tylko widać różnicę

58 Ostatnio edytowany przez Krzysiek (2015-03-23 22:16:59)

Odp: Nawożenie dolistne

joker-konin napisał/a:

pytanie ile ginie nawozu w korzeniowym systemie bo na pewno dużo ale ile

Dużo ?
"W zlewniach użytkowanych rolniczo poziom wymywanych
biogenów jest
zróżnicowany i może wynosić w przypadku fosforu ok. 0,5
kg/ha, azotu od 4,5
do 20 kg/ha, natomiast potasu od 2 do 17 kg/ha [16
19]. "
https://is.pcz.pl/static/pdf/2014/zeszy … ski_v2.pdf

Dodam tylko że gospaodarując  jak trzeba można to zmiejszyć. Poplony odpowiedni płodozmian itd.... 
Jarek sąsaid kiedyś tak karmił owies. rok rył przeciętny. Ten posłuchał jakiegoś kolegi i kupował jakis płynny nawóz i pryskał... Jak prysnoł owies pieknie wyglądał po trzech dniach od oprysku było widać z bliska że coś jest nie tak...  I tak chło pomykal raz na tydzień a plonu nie było....
Z innej beczki. 
Teoretycznie 5 kg to 9 zabiegów ! do tego Mikro + 3 x na grzyba+ regulatory wzrostu+ siarczan magnezu+ azot+coś układowego na robale Obawiam się że rosliny tego nie wytrzymają.  Wiadomo można mieszać ale i tak jest problem z terminami i pogodą. Deszcz nie można, upał też nie, wiatr, pszczoły......
Nie realne. Poza tym 9 zabiegów wykonanych "gęstą" zupą sprawi że wraźe potrzeby roslyny nie dadzą rady wchlonąć np fugicydów gdyż pory będą zaklejone.
Smaruj się co dziennie 3-4 maściami na ból na syfa na potęcje i na jedrne cycki ile wytrzymasz? wink
Skończmy dyskusję.
Pod korzeń trza dać, dolistnie można...... a mikro trzeba....

Jarek zapomiałeś posypać pod korzeń? smile Przyznaj się wink

59

Odp: Nawożenie dolistne

nie interesuje mnie to czy ktoś dał czy nie a apropo podawania w tych szklarniach przez korzeń to dlatego bo dolistnie lali by po owocach a tego by by nikt nie zjadł ale tak czy inaczej podłoża niema a stanowi je roztwór nawozowy
krzysiek twuj problem polega na tym ze ty chcesz podać dolistnie tyle co pod korzeń a powiedz ile z tego sianego nawozu znajdzie sie podnim pewna tylko czesc bo ja wiem z jedna trzecia jedna druga czesc sie zopuści i popłynie z woda inna zamał wilgoci eż nie zadziałą częsc znajdzie sie głęboko pod ziemia i korzenie nie dojda
krzysiek ty zakładasz ze nawóz jest jak ziarno odmż=ąkowane z centyrali i tak dalej a wiesz ile firmy ładuja w niego taniego szajsu
to jak juz mówisz o dozowaniu to ci podam przykład z życia ile potrzebujesz zjeść cebuli żeby mieć tyle witaminy c co w małej tabletce
a w rolnictwie wywal na chektar 40 ton obornika świńskiego albo pomiotu a teraz rozsiej tone nawozu o odpowiedniej konsystencji
wszystko jest mozliwe tylko trzeba odpowiedniej myśli technologicznej i to właśnie jest wyzwanie a nie mówienie nieda sie jak by sie niedało to pewnie nasze maszyny ciągły by konie a  zyta było by tona z hektara

60 Ostatnio edytowany przez Krzysiek (2015-03-24 00:33:55)

Odp: Nawożenie dolistne

Joker chyba nie czytałeś tego co napisane w linku powyżej.
fosforu ucieka około 1%, azotu  2-10% potasu 10-15%
Więc Twoje 1/2 1/4 1/3 są wyssane z palca.
Piszesz że kiedy jest sucho to co zostało w ziemi jest nie do pobrania i wtedy warto podac dolistnie. Można próbować. Zauważ że kiedy jest sucho to rośliny się bronią wytwarzają więcej wosków i zamykają pory by nie tracić wody. Nadmierna ilość środków tylko je pod dusi zaklei całkowicie pory efekt moze być nie ciekawy. 
A teksty że taki oprysk kiedy jest sucho zastąpi to co w glebie to kłamstwa producentów chemi. Woda to podstawa. Po co roślinie te wszystkie pierwiastki jak nie ma wody?
Co do tej cebuli wink Wystarczy że zjem plasterek...... a żeby Twoje porównanie pasowało do tematu to tabletkę musiałbym sobie wetrzec w tyłek ( nie wkładać ) wink
Więc dawaj jeść roslinką  przez buzię anie przez odbyt. Przez odbyt to lekarstwa się podaje.....
Bez urazy wink
I przeczytaj to z linku

I ja nie chce dawać dolistnie tyle co pod korzeń. Ja twierdze że wszytkie makro najlepiej dać pod korzeń.