Tak jak mówisz. A żniwa przed nami JAKIE będą i ile uda się zebrać z tego co urosło???
W Jana padało dzień po też .....
Chrzest Jana w deszczowej wodzie trzyma zbiory w przeszkodzie.
Do świętego Jana o deszcz prosić trzeba, później baba zapaską napędzi go z nieba.
Gdy Jan z deszczem przybywa, to słota bywa także i we żniwa.
Gdy święty Jan łąkę kosi, lada baba deszcz uprosi.
Gdy się Jan Chrzciciel w dżdżystej kąpie wodzie, deszcze żniwom bywają wtenczas na przeszkodzie.
Gdy się święty Jan rozczuli, w Nawiedziny (02.07) się utuli.
Jak święty Jan się obwieści, takich będzie dni czterdzieści.
Jak się Janek rozbeczy, a Maryś (02.07) go nie utuli, to będzie beczał do świętej Urszuli (21.10).
Jak się Janek rozczuli, a Magdalena (22.07) go nie utuli, to będzie płakał do świętej Urszuli (21.10).
Jak się święty Jan rozpada, to też pada nie lada.
Już Jan ochrzcił wszystkie wody, umyjcie się dla ochłody.
Już przed świętym Janem, zajmij się swym sianem.
Kiedy z Janem przyjdą deszcze, to sześć niedziel kropi jeszcze.
To ostatnie najlepsze padało w ostatnią niedzielę i jutro też ma
Reasumując pszenica moż być po 1000 albo po 500 wszystko przed nami...